Mandarynka97 Napisano 17 Maja 2017 Zgłoś Napisano 17 Maja 2017 Wiele osób pisze na tym forum o jakiś szkołach w Ameryce, gdzie uczą się języka angielskiego albo zdobywają właściwy akcent i doskonalą swoje umiejętności, itp. Mógłby ktoś napisać mi coś więcej o tych szkołach?
katlia Napisano 17 Maja 2017 Zgłoś Napisano 17 Maja 2017 Sa najrozniejsze szkoly i wszystko zalezy gdzie mieszkasz i czy/ile mozesz placic. W wielu miejscach sa darmowe klasy w bibliotekach publicznych, naprzyklad. Za stosunkowo malo pieniedzy mozna sie zapisac na kursy w community college. Znam polakow ktorzy wydali spore sumy za lekcje "accent reduction" -- to byly drogie kursy, ale akurat im sie to oplacilo, bo jak najlepsza znajomosc jezyka/najmniejszy akcent, byly wymagane w ich karierach. Nie, ze akcent generalnie jest jakas bariera w USA - amerykanie sa przyzwyczajeni, i specjalnie sie tym nie przejmuja. Ale dla niektorych wymowa/elegancja w wyrazeniu sie, jest szalenie wazna profesjonalnie.
rzecze1 Napisano 17 Maja 2017 Zgłoś Napisano 17 Maja 2017 1 godzinę temu, Mandarynka97 napisał: Wiele osób pisze na tym forum o jakiś szkołach w Ameryce, gdzie uczą się języka angielskiego albo zdobywają właściwy akcent i doskonalą swoje umiejętności, itp. Mógłby ktoś napisać mi coś więcej o tych szkołach? Zalezy na jakim etapie znajomosci jezyka jestes. Doskonalenie akcentu i tym podobne rzeczy mozna robic w momencie gdy angielski ma sie juz opanowany bardzo dobrze, lub wrecz plynnie, a jednak jeszcze czegos pod wzgledem wymowy brakuje. Bo aby cos wymowic poprawnie, trzeba najpierw wiedziec co sie chce powiedziec. Osobiscie w szkoly, kursy, intensywne "workshopy" nie specjalnie wierze. Owszem, jako okazjonalny dodatek specjalistyczny kurs moze sie komus przydac, mysle takze, ze class room environment konieczne jest dla ludzi zaczynajacych nauke od zera... ...jednakze w wiekszosci przypadkow, i na tych przypadkach zarabia sie dobra kase bo jest ich multum, firmy/szkoly kusza perspektywa szybkich efektow ludzi, ktorzy podstawy juz opanowali (co, nie oszukujmy sie, jest bardzo latwe w porownaniu do innych jezykow), ale utkneli na srednio-poczatkowym etapie i nie sa w stanie sie ponad ten poziom przebic (ja to nazywam etapem "przedidiomowym" - i.e. 90 procent Polakow powie "Stop the car!", zamiast "Pull over!"). I dla takich ludzi wiadomosci mam zle - cudow nie ma. Trzeba w to wlozyc bardzo duzo czasu i wysilku, samemu, czy sie chodzi do szkoly czy nie. Poza tym, aby jezyka nauczyc sie dobrze i porozumiewac sie nim swobodnie, trzeba zaczac z nim zyc. Jezyk zyje i sie zmienia, zyjmy i zmieniajmy sie razem z nim! Dzisiejsze czasy daja nam nieograniczone mozliwosci i nigdy nie rozumialem ludzi ktorzy ucza sie angielskiego ale... ....Windowsa/przegladarke internetowa/ustawienia telefonu/Facebooka/You Tube'a/Microsoft Office maja w polskiej wersji? Dlaczego? To juz kilkaset slow ktorych nigdy nie bedzie trzeba sie uczyc. Szukasz w internecie lotów po polsku? Dlaczego? Filmy? Tylko z napisami. Najpierw, i na krotko, z polskimi, pozniej juz tylko z angielskimi. Tak samo z ulubionymi, plytkimi serialami - tylko napisy angielskie. Telewizja - zachodnia. Czegos sie nie wie? Google Translate (wersja angielska oczywiscie!). No i najwazniejsze - czytanie, czytanie, czytanie, czytanie..... Aktualnych tekstow, artykulow, wiadomosci, lub chociazby glupich plotek z "zycia" celebrytow... Czytanie najbardziej przenika do mozgu i ulatwia pozniej plynne konstruowanie zdan. Zatem tak, na sredniozaawansowanym etapie na szkoly nie ma za bardzo co liczyc, trzeba liczyc na siebie, a po zapracowaniu, zaoszczedzone na czesnym pieniadze wydac na wycieczke i chlonac jezyk na miejscu.
pelasia Napisano 17 Maja 2017 Zgłoś Napisano 17 Maja 2017 Jak ja nie lubie oglądać filmów amerykańskich z polskimi napisami. Nie mogę od nich oderwać oczu i zawsze sprawdzam czy dobrze przetłumaczyli Dlatego do kina w PL nie chodzę. Ha ha ha taka głupota a potrafi przyjemnosc odebrać
rzecze1 Napisano 17 Maja 2017 Zgłoś Napisano 17 Maja 2017 6 minut temu, pelasia napisał: Jak ja nie lubie oglądać filmów amerykańskich z polskimi napisami. Nie mogę od nich oderwać oczu i zawsze sprawdzam czy dobrze przetłumaczyli Dlatego do kina w PL nie chodzę. Ha ha ha taka głupota a potrafi przyjemnosc odebrać Ja mam tak samo. Jak sie jeszcze nie zna jezyka to jest ok, pozniej to juz tylko przeszkadza.
andyopole Napisano 18 Maja 2017 Zgłoś Napisano 18 Maja 2017 Wlasnie wyszli goscie z zaprzyjaznionej autrallijskiej firmy. Czy oni mowili po angielsku?
cee Napisano 19 Maja 2017 Zgłoś Napisano 19 Maja 2017 Myślę @rzecze1że z tym etapem przedidiomowym wiąże się jedna zasadnicza sprawa. Ludzie głównie uczą się języka angielskiego (brytyjskiego bym nawet nazwał), a nie amerykańskiego
Wiktor_T Napisano 14 Września 2017 Zgłoś Napisano 14 Września 2017 Ja w Stanach Zjedoczonych podczas rocznego pobytu bardzo podszkoliłem swój język.
KrysiaK Napisano 29 Września 2017 Zgłoś Napisano 29 Września 2017 Dnia 5/18/2017 o 17:12, andyopole napisał: Wlasnie wyszli goscie z zaprzyjaznionej autrallijskiej firmy. Czy oni mowili po angielsku? Im sie wydaje, ze TAK.
oliwia19 Napisano 2 Października 2017 Zgłoś Napisano 2 Października 2017 Mi obcowanie z językiem dużo pomogło. Nie musiałam się zapisywać do żadnej szkoły.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.