Skocz do zawartości

Doskonalenie języka


Mandarynka97

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Wiele osób pisze na tym forum o jakiś szkołach w Ameryce, gdzie uczą się języka angielskiego albo zdobywają właściwy akcent i doskonalą swoje umiejętności, itp. Mógłby ktoś napisać mi coś więcej o  tych szkołach? 

Napisano

Sa najrozniejsze szkoly i wszystko zalezy gdzie mieszkasz i czy/ile mozesz placic. W wielu miejscach sa darmowe klasy w bibliotekach publicznych, naprzyklad. Za stosunkowo malo pieniedzy mozna sie zapisac na kursy w community college. Znam polakow ktorzy wydali spore sumy za lekcje "accent reduction" -- to byly drogie kursy, ale akurat im sie to oplacilo, bo jak najlepsza znajomosc jezyka/najmniejszy akcent, byly wymagane w ich karierach. Nie, ze akcent generalnie jest jakas bariera w USA - amerykanie sa przyzwyczajeni, i specjalnie sie tym nie przejmuja. Ale dla niektorych wymowa/elegancja w wyrazeniu sie, jest szalenie wazna profesjonalnie.

Napisano
1 godzinę temu, Mandarynka97 napisał:

Wiele osób pisze na tym forum o jakiś szkołach w Ameryce, gdzie uczą się języka angielskiego albo zdobywają właściwy akcent i doskonalą swoje umiejętności, itp. Mógłby ktoś napisać mi coś więcej o  tych szkołach? 

Zalezy na jakim etapie znajomosci jezyka jestes.

Doskonalenie akcentu i tym podobne rzeczy mozna robic w momencie gdy angielski ma sie juz opanowany bardzo dobrze, lub wrecz plynnie, a jednak jeszcze czegos pod wzgledem wymowy brakuje. Bo aby cos wymowic poprawnie, trzeba najpierw wiedziec co sie chce powiedziec.

Osobiscie w szkoly, kursy, intensywne "workshopy" nie specjalnie wierze. Owszem, jako okazjonalny dodatek specjalistyczny kurs moze sie komus przydac, mysle takze, ze class room environment konieczne jest dla ludzi zaczynajacych nauke od zera...

...jednakze w wiekszosci przypadkow, i na tych przypadkach zarabia sie dobra kase bo jest ich multum, firmy/szkoly kusza perspektywa szybkich efektow ludzi, ktorzy podstawy juz opanowali (co, nie oszukujmy sie, jest bardzo latwe w porownaniu do innych jezykow), ale utkneli na srednio-poczatkowym etapie i nie sa w stanie sie ponad ten poziom przebic (ja to nazywam etapem "przedidiomowym" - i.e. 90 procent Polakow powie "Stop the car!", zamiast "Pull over!").

I dla takich ludzi wiadomosci mam zle - cudow nie ma. Trzeba w to wlozyc bardzo duzo czasu i wysilku, samemu, czy sie chodzi do szkoly czy nie.

Poza tym, aby jezyka nauczyc sie dobrze i porozumiewac sie nim swobodnie, trzeba zaczac z nim zyc. Jezyk zyje i sie zmienia, zyjmy i zmieniajmy sie razem z nim! Dzisiejsze czasy daja nam nieograniczone mozliwosci i nigdy nie rozumialem ludzi ktorzy ucza sie angielskiego ale...

....Windowsa/przegladarke internetowa/ustawienia telefonu/Facebooka/You Tube'a/Microsoft Office maja w polskiej wersji? Dlaczego? To juz kilkaset slow ktorych nigdy nie bedzie trzeba sie uczyc. Szukasz w internecie lotów po polsku? Dlaczego?

Filmy? Tylko z napisami. Najpierw, i na krotko, z polskimi, pozniej juz tylko z angielskimi. Tak samo z ulubionymi, plytkimi serialami - tylko napisy angielskie. Telewizja - zachodnia.

Czegos sie nie wie? Google Translate (wersja angielska oczywiscie!).

No i najwazniejsze - czytanie, czytanie, czytanie, czytanie..... Aktualnych tekstow, artykulow, wiadomosci, lub chociazby glupich plotek z "zycia" celebrytow... Czytanie najbardziej przenika do mozgu i ulatwia pozniej plynne konstruowanie zdan.

Zatem tak, na sredniozaawansowanym etapie na szkoly nie ma za bardzo co liczyc, trzeba liczyc na siebie, a po zapracowaniu, zaoszczedzone na czesnym pieniadze wydac na wycieczke i chlonac jezyk na miejscu.

Napisano

Jak ja nie lubie oglądać filmów amerykańskich z polskimi napisami. Nie mogę od nich oderwać oczu i zawsze sprawdzam czy dobrze przetłumaczyli :blink: Dlatego do kina w PL nie chodzę. Ha ha ha taka głupota a potrafi przyjemnosc odebrać :lol:

Napisano
6 minut temu, pelasia napisał:

Jak ja nie lubie oglądać filmów amerykańskich z polskimi napisami. Nie mogę od nich oderwać oczu i zawsze sprawdzam czy dobrze przetłumaczyli :blink: Dlatego do kina w PL nie chodzę. Ha ha ha taka głupota a potrafi przyjemnosc odebrać :lol:

Ja mam tak samo. Jak sie jeszcze nie zna jezyka to jest ok, pozniej to juz tylko przeszkadza.

Napisano

Myślę @rzecze1że z tym etapem przedidiomowym wiąże się jedna zasadnicza sprawa. Ludzie głównie uczą się języka angielskiego (brytyjskiego bym nawet nazwał), a nie amerykańskiego 

  • 3 miesiące później...
  • 3 tygodnie później...
Napisano
Dnia 5/18/2017 o 17:12, andyopole napisał:

Wlasnie wyszli goscie z zaprzyjaznionej autrallijskiej firmy. Czy oni mowili po angielsku? :)

Im sie wydaje, ze  TAK.:lol:

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...