Skocz do zawartości

Mam 20 lat i Bardzo poważnie myślę o emigracji do USA


Marcin4M

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
2 minuty temu, Marcin4M napisał:

kzielu bardzo zainteresowałeś mnie swoja odpowiedzią ;p sugerujesz że dokument I-134 bardziej utrudni mi niż pomoże w uzyskaniu wizy turystycznej? 

Oczywiscie ze tak. Generalnie to srednio mi sie chce Tobie cokolwiek odpowiadac bo uzywanie wizy turystycznej do emigracji to czysty fraud - niemniej jednak w turystycznej masz pokazac zwiazki z krajem z ktorego pochodzi. I-134 pokazuje cos dokladnie odwrotnego - pomysl ze moze pomoc jest _idiotyczny_.

  • Odpowiedzi 26
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano
1 minutę temu, kzielu napisał:

Oczywiscie ze tak. Generalnie to srednio mi sie chce Tobie cokolwiek odpowiadac bo uzywanie wizy turystycznej do emigracji to czysty fraud - niemniej jednak w turystycznej masz pokazac zwiazki z krajem z ktorego pochodzi. I-134 pokazuje cos dokladnie odwrotnego - pomysl ze moze pomoc jest _idiotyczny_.

hmmm teraz zaskoczyłeś mnie szczerze mówią ... ponieważ tutaj w Polsce wielokrotnie słyszałem że te zaproszenie (I-134) wręcz zwiększa szanse do 80-90% uzyskania wizy turystycznej... TERAZ KOMU WIERZYĆ?! stawka jest zbyt duża aby popełnić błąd :D 

Napisano
46 minut temu, Marcin4M napisał:

hmmm teraz zaskoczyłeś mnie szczerze mówią ... ponieważ tutaj w Polsce wielokrotnie słyszałem że te zaproszenie (I-134) wręcz zwiększa szanse do 80-90% uzyskania wizy turystycznej... TERAZ KOMU WIERZYĆ?! stawka jest zbyt duża aby popełnić błąd :D 

A wierz sobie komu chcesz, mi to absolutnie jest obojętne czy mi wierzysz czy nie, a właściwą odpowiedź łatwo jest wywnioskować spedzajac jakieś 3 do 4-ech sekund na logicznym myśleniu....

Napisano

Zaproszenie bylo popularne z 20 lat temu. Teraz nikogo nie obchodzi, mozesz je miec przy sobie, a konsul pewnie o nim nie wspomni. I co, masz w planie mu wcisnąć na sile? Zaproszenie w ogole nie ma wpływu na otrzymanie promesy wizowej. Twoje wypowiedzi, mowa ciała,  umiejętności " sprzedania sie" w ambasadzie, jakiś sensowny plan podróży, to jest to co konsul analizuje i ma wpływ na wydanie (lub nie) wklejki do paszportu. 

Teraz z innej strony, powiedzmy, ze ta wizę dostaniesz, jedziesz do USA. Jesli w swoim młodym 20 letnim życiu nie udało ci sie zakochać po uszy, aby sie oświadczyć, to dlaczego myslisz, ze w przeciągu 6 miesięcy, w miejscu gdzie nikogo nie znasz tak sie stanie? I nie chce cię martwic ale w tej kwestii faceci maja gorzej, bo niewiele amerykanek jest chętnych aby sie hajtac z 20 latkiem bez pracy, papierów, gołym i wesołym. Poza tym same musza wykazać sie wystarczającym dochodem aby cię sponsorować. Juz o odpowiedzialności finansowej przez wiele lat nie wspomnę. USCIS jest na to wszystko bardzo wyczulone. 

Napisano

O jeśli chodzi o "sprzedanie się " to jestem w tym dobry ... jestem po szkoleniu marketingowym ;D ( tak żartobliwie mówiąc) czy taki goły to raczej nie jestem bo jak wspomniałem wcześniej mam znajomych tam gdzie jadę również w moim wieku. 

Napisano

Co lepsze? Wysyłanie co roku zgłoszenia do loterii wizowej i utrudnienie sobie życia jeśli chodzi o wizę turystyczna czy wiza turystyczna najpierw a pod czas pobytu  postarać się zakochać i poślubić. jeśli by nie wyszło to po tej wizie wysyłać zgłoszenia do loterii? 

Napisano

Bierz pod uwage ze Amerykani wychadza za maz pozniej niz Polki -- w kregach kobiet z wyzszym wyksztalceniem przecietny wiek na malzenstwo to 27. Ty masz 20 lat.... nawet drinkow nie mozesz kupic dziewczynie! Jakos nie widze duzej szansy ze Amerykanki beda specjalnie zainteresowane... Moze celowac na starsze panie? One tez sa lepiej finansowo usytuowane ;)

Napisano
24 minuty temu, Marcin4M napisał:

...czy taki goły to raczej nie jestem bo jak wspomniałem wcześniej mam znajomych tam gdzie jadę również w moim wieku. 

A co ma piernik do wiatraka? Znajomi to nie zabezpieczenie finansowe, czasem bardziej kula u nogi. Kobiety nie patrzą na to jakich masz znajomych, a co sam mozesz zaoferować. Tak jak Katlia wspomniała, na chwile obecna nawt głupiego drinka jej kupic nie mozesz, a co dopiero sie oświadczać. Musisz sobie takze zdać sprawę, ze tu nie tylko chodzi o podpisanie papierka, małżonka bedzie za ciebie odpowiadać finansowo przez lata, nawet gdy wasze małżeństwo nie przetrwa. Nie każdy sie pcha na takie układy, bo to moze niejedna osobę zrujnować. 

Napisano

Wiem że to jest poważna sprawa  żadna zabawa ... jestem świadomy konsekwencji nawet jestem świadomy tego że ta amerykańka może sprawiać mi problemy pomimo wcześniejszych ustaleń itp. A może tutaj na forum jest jakaś młoda amerykańka :D która ma ochotę się poznać na serio nie z czystej potrzeby papierkowej  ;)

Napisano
2 minuty temu, Marcin4M napisał:

Wiem że to jest poważna sprawa  żadna zabawa ... jestem świadomy konsekwencji nawet jestem świadomy tego że ta amerykańka może sprawiać mi problemy pomimo wcześniejszych ustaleń itp. A może tutaj na forum jest jakaś młoda amerykańka :D która ma ochotę się poznać na serio nie z czystej potrzeby papierkowej  ;)

Na tym forum to prędzej znajdziesz faceta chętnego na ozenek niż kobite.:P

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...