marc08 Napisano 7 Czerwca 2019 Zgłoś Napisano 7 Czerwca 2019 hej, Jak poradziliście sobie z kwestią ubezpieczenia na wyjezdzie z wizą k1? Wyjeżdzam za tydzień, ale pierwszą pracę (jako programista) w USA załapię dopiero za kilka miesięcy jak będę miał wszystkie papiery. Wtedy ubezpieczenie będę miał pewnie z pracy, natomiast do tego momentu przez kilka miesięcy będę potrzebować jakiegos osobnego ubezpieczenia. Dzwoniłem np. do generali i tam oferują ubezpieczenie nawet na rok do kwoty ponad 1,2mln zl więc wydaje mi się że ok, natomiast wszelkie opcje w USA to koszt minimum 150-200usd na miesiac. Poza tym niektore są tylko dla wiz k1, inne dopiero jak juz bede mial zieloną karte itd. Zatem pytanie czy ktos już zgłębiał ten temat nieco bardziej i jest w stanie coś doradzić? Lepiej szukać jakiegoś ubezpiecznia w PL w generali/pzu/axa itd na te kilka miesiecy czy moze coś w USA? Dzięki z góry
andyopole Napisano 7 Czerwca 2019 Zgłoś Napisano 7 Czerwca 2019 40% (?) ludzi w Ameryce nie ma ubezpieczenia nigdy, przez cale zycie. Zeby sobie na wsi wyrywaja, albo wybijaja nawzajem. Jakos te pare miesiecy przezyjesz.
katlia Napisano 7 Czerwca 2019 Zgłoś Napisano 7 Czerwca 2019 W USA drozej, ale bedzie latwiej skorzystac z tego ubezpieczenia. W Polsce wychodzi taniej, ale licz sie, ze prawdopodobnie z ubezpieczeniem z innego kraju, ty pokrywasz koszta, a firma ci potem zwraca. Wiec i to i to ma swoje plusy i minusy. Wybierz opcje ktora ci najmniej przeszkadza. Nie bardzo rozumiem co andyopole ci doradza, ale ja jednak radze zeby miec jakies ubezpieczenie. Bo nigdy nie wiadomo...
andyopole Napisano 7 Czerwca 2019 Zgłoś Napisano 7 Czerwca 2019 24 minuty temu, katlia napisał: ... Nie bardzo rozumiem co andyopole ci doradza, ale ja jednak radze zeby miec jakies ubezpieczenie. Bo nigdy nie wiadomo... Oj tam, oj tam. Na zartach sie nie znasz… Faktem jednak jest ze ludzie bez ubezpieczenia spedzaja w USA cale zycie.
kzielu Napisano 7 Czerwca 2019 Zgłoś Napisano 7 Czerwca 2019 Upewnij sie co dokladnie i pod jakimi warunkami Ci te polskie firmy oferuja - jezeli to jest dla turystow a Ty bedziesz rezydentem, to moga odmowic wyplaty... Anyway - welcome to US i problemami z ubezpieczeniem zdrowotnym... Jakis magicznych opcji nie ma niestety...
katlia Napisano 7 Czerwca 2019 Zgłoś Napisano 7 Czerwca 2019 5 godzin temu, andyopole napisał: Oj tam, oj tam. Na zartach sie nie znasz… Faktem jednak jest ze ludzie bez ubezpieczenia spedzaja w USA cale zycie. Ludzie robia najrozniejsze glupie rzeczy... chyba lepiej miec ubezpieczenie i swiety spokoj.
andyopole Napisano 7 Czerwca 2019 Zgłoś Napisano 7 Czerwca 2019 Pewnie ze najlepiej jest byc mlodym, przystojnym blondynem z dobrym ubezpieczeniem. edit: @katlia, nie jestem młody, nie jestem przystojny, nie jestem nawet blondynem. Mam za to zupełnie niezłe ubezpieczenie.
MeganMarkle Napisano 8 Czerwca 2019 Zgłoś Napisano 8 Czerwca 2019 @marc08 wykup sobie amerykańskie ubezpieczenie na ten czas, better safe than sorry.... a polskiego mogą ci nie wypłacić, tak jak pisze kzielu
MeganMarkle Napisano 8 Czerwca 2019 Zgłoś Napisano 8 Czerwca 2019 jak na ironię właśnie wyciągnęłam ze skrzynki pocztowej list z rachunkiem na 300$ za wizytę u lekarza - wizytę którą zaliczyłam z moim dzieckiem niedługo po przylocie do USA celem podpisania przez lekarza papieru że dziecko jest zdrowe (wymagania stanowe przy przyjmowaniu dziecka do preschool). Miałam wtedy wykupione na własna rękę amerykańskie ubezpieczenie, które miało to pokryć (byłam w placówce przez nich wskazanej). Teraz (po roku!) dowiaduje się ze ubezpieczenie rzekomo tego claimu nie uznało i mam im 100% zapłacić sama - WTF??? moja wiec rada dla OP - zorientuj sie dobrze w warunkach ubezpieczenia zanim wykupisz i pytanie do starych wyjadaczy forumowych - co mam zrobić żeby tego nie płacić? Z kim walczyć? Z ubezpieczycielem czy placówką medyczna? I co jeśli w ogóle to oleje?
katlia Napisano 8 Czerwca 2019 Zgłoś Napisano 8 Czerwca 2019 18 minut temu, MeganMarkle napisał: Z kim walczyć? Z ubezpieczycielem czy placówką medyczna? I co jeśli w ogóle to oleje? Z ubezpieczeniem. Z tym olewaniem to moze byc tak: wysla to do collections. Co od razu obniza Ci credit history score. Ale. Nam sie cos takiego stalo, z tym ze maz nie zaplacil bo zgubil rachunki -- a poniewaz wtedy przeprowadzalismy sie, byl bardzo zajety -- i zapomnial. Dzwoni do niego collections. Zanim on moze powiedziec, "sorry, zaraz zaplace," pan z collections oferuje obnizyc rachunek o jakies 60%. Done. Wiec moze byc warte, jezeli nie masz problemu z tym ze moze to wam sknocic credit history przez kilka miesiecy.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.