Skocz do zawartości

Odmowa wejścia do USA


Booster

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
21 minut temu, Booster napisał:

Nie. Ale wiem ze jeden strażnik machnie ręka a drugi będzie drążył temat 

Twoja dziewczyna pomyslila sie pomiedzy 2 tyg, a 6 m-cy. Co bedzie jak pomyli sie teraz ? 

Ja widze, ze Wy juz drazycie ten temat, juz sie nakrecacie. Zapewne u Was w domu juz sie dzieje....

ZOSTAW TEN TEMAT NA BOKU. MILYCH WAKACJI. 

  • Odpowiedzi 30
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano
5 godzin temu, Jackie napisał:

 

Jakiś czas temu (dawno temu) pamiętam jak ostrzegali ludzi z Azji by nie lecieli przez PDX, bo czepiali się i zawracali. Nie wiem jak jest teraz. Nigdy też nie ma gwarancji że nie trafi się na upierdliwca nawet na najbardziej przyjaznym lotnisku. 

W 2012 odwiedziła mnie siostra, czekałem na lotnisku bardzo długo, ja i grupka Arabów. Oni powiedzieli mi że wszyscy, na których czekają poszli na secondary i pewnie moja siostra też. Okazało się jednak że ona siedziała na końcu samolotu a na dodatek coś pokickała w I94 i musiała wypisać nowe. Więc na secondary nie była ale jak widać podpadziochow jednak biorą na bok. W każdym razie, w gronie znajomych nigdy nie słyszałem żeby kogoś na PDX wzięli na secondary.

Napisano
7 godzin temu, Jackie napisał:

 

Jakiś czas temu (dawno temu) pamiętam jak ostrzegali ludzi z Azji by nie lecieli przez PDX, bo czepiali się i zawracali. Nie wiem jak jest teraz. Nigdy też nie ma gwarancji że nie trafi się na upierdliwca nawet na najbardziej przyjaznym lotnisku. 

To chyba trochę zalezy od "zagęszczenia" konkretnych grup na konkretnym terenie... Im więcej jakiejś grupy w okolicy jest, tym więcej było zawróceń, tym bardziej tą grupę celnicy znają, tym bardziej na nich uwazają, tym bardziej się czepiają, tym więcej jest zawróceń... Samo nakręcająca się maszyna.

Dla Azjatów właśnie tez słyszałem, ze to Waszyngton (PDX, Seattle), po części California. Dla Polaków zaś oczywiście "najgorzej" na ORD, Newark, no i JFK tez pewnie gdzieś w czołówce. Im bardziej na Zachód, tym chyba "łatwiej". Latając Skyteam'em rozmów w Seattle, Salt Lake City czy Minneapolis nawet nie pamiętam.

Ale dokładnie tak jak piszesz - to tylko teoria, gwarancji nikt nikomu nie da.

Napisano
14 minut temu, rzecze1 napisał:

...słyszałem, ze to Waszyngton (PDX, Seattle)....

Z całym szacunkiem ale prosze uważać na to co sie pisze!

PDX to nie jest żaden, jakiś tam, zardzewialy Waszyngton?

PDX to OREGON!

Napisano
12 godzin temu, Jackie napisał:

Są dwie szkoły tyczące lotnisk molochów typu LAX, ORD czy JFK:

1. Na lotnisku-molochu będzie więcej zamieszania, więc jest większa szansa że urzędnik będzie przepracowany i machnie reką na większość przybywających którzy powinni być z miejsca podejrzani.

2. Na lotnisku-molochu urzędnicy są bardziej zmęczeni i wściekli, więc szanse że się przypierdzielą z czystej złośliwości są większe.

Nie znając statystyk ciężko powiedzieć czy LAX jest najlepszym rozwiązaniem. Ja tylko od siebie dodam że nienawidzę LAX ;) choć moje własne miejscowe ORD to też niezła kupa...

Ej, a my lądowałyśmy na ORD i było super :D Najpierw jedna podeszła do oficera CBP, on ją zapytał, czy przyleciała sama, jak powiedziała, że nie to kazała zawołać resztę, machał ręką w naszym kierunku, "Don't be shy!", no to stanęłyśmy wszystkie :lol: Pytał, która jest największym troublemaker, a w międzyczasie podstęplował nam paszporty i z uśmiechem życzył miłego pobytu :)

Napisano
32 minuty temu, Joanna30 napisał:

Ej, a my lądowałyśmy na ORD i było super :D Najpierw jedna podeszła do oficera CBP, on ją zapytał, czy przyleciała sama, jak powiedziała, że nie to kazała zawołać resztę, machał ręką w naszym kierunku, "Don't be shy!", no to stanęłyśmy wszystkie :lol: Pytał, która jest największym troublemaker, a w międzyczasie podstęplował nam paszporty i z uśmiechem życzył miłego pobytu :)

Wiesz, fachowiec na odległość wyczuje grupę luzaków jak i motajacego się w zeznaniach górala  z Łomży z wypastowanymi gumofilcami i nowiuskimi pedzlami w walizce. :D

Używa stempla w celu stemplowania. ;)

Napisano

I właśnie o takie wasze „wspomnienia” mi chodziło a nie o smieszkowanie w postach. Dziękuje ! 

 

Ale fakt - jest tutaj na Forum jeden taki śmieszek - Żarty zapamiętam na przyszłość bo takie dobre! 

Napisano
7 godzin temu, Joanna30 napisał:

Ej, a my lądowałyśmy na ORD i było super :D Najpierw jedna podeszła do oficera CBP, on ją zapytał, czy przyleciała sama, jak powiedziała, że nie to kazała zawołać resztę, machał ręką w naszym kierunku, "Don't be shy!", no to stanęłyśmy wszystkie :lol: Pytał, która jest największym troublemaker, a w międzyczasie podstęplował nam paszporty i z uśmiechem życzył miłego pobytu :)

 

Piszac "kupa" mialam bardziej na mysli ze nie jest w ogole przyjazne lotnisko, jest zle zaplanowane, rozlazle, brzydkie, nudne, i 24/7 jest tlok.

Napisano

Nie ma to jak na naszym wiejskim, sennym PDX. Kilka samolotow zza granicy. Chyba dwa czy trzy dziennie do Europy. Cisza, spokoj, jedyne 19 mln pasazerow rocznie.

Nie to co potezne Okecie….  Kudy nam do tego kolosa…?

Napisano
16 godzin temu, andyopole napisał:

Z całym szacunkiem ale prosze uważać na to co sie pisze!

PDX to nie jest żaden, jakiś tam, zardzewialy Waszyngton?

PDX to OREGON!

My deepest apologies!!! 

Te wszystkie Seattle, Tacomy, Boeingi i inne Portland scisniete w rogu mapy zlewaja mi sie w glowie w jeden stan i zawsze zapominam ze pomiedzy polnocna California a Waszyngtonem to jest jednak cos odrebnego. To znaczy Oregon. Jest :) 

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...