Skocz do zawartości

Czy jest cisza nocna w usa?


MeganMarkle

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Drodzy forumowicze,

poradźcie mi jakie mam opcje - pod naszym budynkiem, centralnie pod naszym oknem, parkuje codziennie ten sam samochód, jakiś super stuningowany dodge. Nie znam się i mało mnie obchodzi co to dokładnie za model w każdym razie ma strasznie głośny silnik i odpala go codziennie o 5:30am po czym trzyma włączony przez około 15min czym budzi i mnie i dziecko :angry::angry: po czym bezczelny skurczysyn odjeżdża z piskiem opon. Strasznie mnie to wkurza wiec zostawiłam mu kartke żeby tu nie parkował bo budzi ludzi - oczywiście olał. 

Czy mam jakieś inne możliwości przepędzenia dziada?? W PL jest coś takiego jak cisza nocna i mogłabym wezwać na niego pały za jej zakłócanie. Tu w usa to nie wiem czy pały coś pomogą? Jakieś inne pomysły ?? 

Napisano
13 minut temu, pepeaz napisał:

City ordinance for noise. Sprawdz dla twojego miasta i dzwon po "cops"

^^^^ dokladnie. Poza tym CA ma najbardziej restrykcyjne przepisy dotyczace modyfikacji samochodow i jest duza szansa ze ich nie spelnia z glosnym wydechem.

Policji czasami sie nudzi (zalezy gdzie mieszkasz) i moga Ci ten problem rozwiazac....  Inna metoda - jezeli miejsc jest malo - postawic samochod na miejscu na ktorym parkuje...

Napisano

Dzieki, wiedziałam że coś poradzicie! Spróbuje się zorientować jak to u nas jest z tymi przepisami i jak je wykorzystać... Zagadam tez do naszych babek z leasing office, bo to musi być ktoś z naszego budynku, może wiedza kto i go skutecznie upomną. O tym parkowaniu tez pomyślałam, tyle że mamy garaż w budynku i celowe stawanie na zewnątrz będzie trochę upierdliwe...plus zawsze może stanąć obok a to tematu nie załatwia . Przyszło mi jeszcze do głowy obrzucenie go jajkami albo rozsypanie gwoździ ale nie chce żeby się to dla mnie jakimś pozwem skończyło czy coś :) aczkolwiek ziom tak dba o te fure i tyle kasy w nią włożył że na pewno by zabolało.

Napisano
41 minut temu, MeganMarkle napisał:

Dzieki, wiedziałam że coś poradzicie! Spróbuje się zorientować jak to u nas jest z tymi przepisami i jak je wykorzystać... Zagadam tez do naszych babek z leasing office, bo to musi być ktoś z naszego budynku, może wiedza kto i go skutecznie upomną. O tym parkowaniu tez pomyślałam, tyle że mamy garaż w budynku i celowe stawanie na zewnątrz będzie trochę upierdliwe...plus zawsze może stanąć obok a to tematu nie załatwia . Przyszło mi jeszcze do głowy obrzucenie go jajkami albo rozsypanie gwoździ ale nie chce żeby się to dla mnie jakimś pozwem skończyło czy coś :) aczkolwiek ziom tak dba o te fure i tyle kasy w nią włożył że na pewno by zabolało.

jajka (egging) to sie zdarza - zaleznie jak sie policja uprze to jak Cie zlapia to mozesz dostac citation lub jezeli jest permanentne uszkodzenie to w najgorszym przypadku misdemeanor, podstawa to zeby Cie nikt nie widzial (kamery itp) :)  Nie zebym cos sugerowal...

(sam osobiscie mam active valve exhaust i ustawiam go na quiet start - celowo zeby nie wygladac na kompletnego asshole przy sasiadach - a do pracy wyjezdzam wczesnie)

Napisano

Jeśli chodzi o jajka, to najlepiej rozbełtać je w mąką ;) 3 dni zajmie zmywanie tego draństwa. Nie żebym coś sugerowała ;) Ale jednak uważaj, kamery są teraz wszędzie, facet może też mieć kamerę w samochodzie.

Napisano

Jajka to pozniej. :)  Bezkarnie halasowac na osiedlu nie mozna. Najpierw management osiedla a jesli nie beda zbyt skorzy do pomocy to capy napewno pomoga. Mgnt osiedla ruszy dupe gdy powiesz ze poskarzysz sie na gliny jesli nie potrafia pomoc. Mozna im tez popsuc rankingi na ich web site. :D

Napisano

Haha, wiedziałam że wspomożecie radą :P na razie spróbuje legalnych opcji wykurzenia ziomka i może tez tych bardziej „low profile” bo w sumie ja sama niedługo tez będę w pewien sposób zakłócać sąsiadom ciszę nocna wrzeszczącym w nocy niemowlakiem... no ale dziecko to dziecko, a tego swojego furacza parkować może sobie gdzieindziej. 

Czy jak leasing office nie pomoże to dzwonić na pały? W PL to pewnie bym mu nalepila „karny kutas za chujowe parkowanie”, te nakleiki są nie do zdarcia z samochodu i rwą się przy próbie odklejenia... no ale tu ani nie ma gdzie kupić ani by nie skumał co to znaczy ;) notabene Amerykanie tak parkują że co drugi na mieście na tW naklejkę zasluguje...

Napisano

a moze isc i porozmawiac z osoba grzecznie i bez zadnych jajek....dopiero potem policja....

w nyc mieszkalem kiedys na brooklynie i na ulicy przed 5 am dokladnie przed moim pokojem stawala smieciarka i przewalala smieci...silnik wyl wtedy niemilosiernie...myslalem za kazdym razem, ze wyjde i tych 2 lepkow sam wrzuce do tej smieciarki....

Napisano
Godzinę temu, MeganMarkle napisał:

Haha, wiedziałam że wspomożecie radą :P na razie spróbuje legalnych opcji wykurzenia ziomka i może tez tych bardziej „low profile” bo w sumie ja sama niedługo tez będę w pewien sposób zakłócać sąsiadom ciszę nocna wrzeszczącym w nocy niemowlakiem... no ale dziecko to dziecko, a tego swojego furacza parkować może sobie gdzieindziej. 

Czy jak leasing office nie pomoże to dzwonić na pały? W PL to pewnie bym mu nalepila „karny kutas za chujowe parkowanie”, te nakleiki są nie do zdarcia z samochodu i rwą się przy próbie odklejenia... no ale tu ani nie ma gdzie kupić ani by nie skumał co to znaczy ;) notabene Amerykanie tak parkują że co drugi na mieście na tW naklejkę zasluguje...

Jesli masz taka nalepke to mu zaaplikuj z odsylaczem "to google translator". ;)  Na szczescie parkingi tutaj, przynajmniej u mnie, sa na tyle duze ze mozna nawet w poprzek stawac.

Jesli osiedlowy Mgmt jest OK to im zalezy na dobrej opinii, jesli nie pomoga to 911.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...