Skocz do zawartości

Wyjazd do usa - wiza pracownicza


Ania1990

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, mcpear napisał:

Po moim procesie emigracyjnym powidziałem moim dzieciom aby stanowczo rozważyli czy nie studiować prawo w USA i że na te studia chętnie im zaciągnę kredyt. Ja wyszacowałem koszty mojego procesu: L1, przedłużenie L1, GC na około $70k

Tak, prawnicy tu moga zarabiac kokosy. Chociaz czesto sie czyta ze jest ich za duzo, wiec trzeba wycelowac z tymi studiami tak zeby trafic na okresy gdzie ich brak. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 26
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
1 minute ago, katlia said:

Mi sie tez wydaje, ze jest typ loterii zwiazanym z tym procesem. Z tego co pamietam jest wiecej aplikacji na H1B niz samych wiz, wiec moze sie zakonczyc niepowodzeniem po prostu dlatego ze wiz zabraklo, prawda? 

H1B podlega loterii. Aczkolwiek wizą pracowniczą jest też L1 - ona nie podlega loterii. Co więcej niektórych sprowadza się od razu na pracownicze GC w różnych kategoria EB - tam tych loterii też nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, katlia napisał:

Mi sie tez wydaje, ze jest typ loterii zwiazanym z tym procesem. Z tego co pamietam jest wiecej aplikacji na H1B niz samych wiz, wiec moze sie zakonczyc niepowodzeniem po prostu dlatego ze wiz zabraklo, prawda? 

Dokladnie - H-1B ma loterie ale to tylko dlatego ze jest wiecej petycji niz dostepnych wiz - proces ich przyjmowania zaczyna sie 1 kwietnia kazdego roku i konczy sie pare dni po tym...

L-1 w sytuacji od ktorej sie ten watek zaczal to raczej jest niemozliwa. Poza tym trzeba zaczac od tego jaka to firma ma sponsorowac - bo jak to kontraktorka czy restauracja, to H-1B raczej w gre nie wchodzi... L-1 tez zdecydowanie nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 10/26/2019 at 3:53 PM, mcpear said:

Po moim procesie emigracyjnym powidziałem moim dzieciom aby stanowczo rozważyli czy nie studiować prawo w USA i że na te studia chętnie im zaciągnę kredyt. Ja wyszacowałem koszty mojego procesu: L1, przedłużenie L1, GC na około $70k

Jak widac moze byc jeszcze drozej. No ale wszystko przede mna, wiec moze i w moim przypadku prawnik wydoi do $70k...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani dziekuje za infomaracje ile kosztuje porawnik, ale od dziecka mieszkam w UK, za kupno nieruchomosci itp, placilam prawnikom ok. £290 za godzine,co dalo okolo 1500zl za godzine. Dla osoby ktora placila prawnikoi w Polsce grosze, to moze byc zaskoczenie, ale ja znam te ceny, w Polsce nie mieszkam od dziecka. Dodatkowo, mam firme ktora generuje 'fajny' :) przychod i nie jest mi straszne zaplacic prawnikowi $10k lub nawet $50k. Dziekuje, ze mnie uswiadamiacie, ale takie ceny nie sa dla mnie zaskoczeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 10/25/2019 at 8:18 PM, barnclose said:

Wlasnie mialem napisac, czy wiesz o jakie sumy chodzi. Prawnik, ktory jest zatrudniony do mojej sprawy juz w sumie zarobil okolo $25,000 (za L1, i przedluzenie L1) i wciaz pisze wniosek o GC, co pewnie bedzie nastepne $10-15k...

@Ania1990 mam nadzieje, ze masz swiadomosc kosztow zanim zobowiazesz sie je pokryc.

Mieszkam w UK, za prawnikow placilam zawsze rzedu ok. £290/h, wiec ceny prawnikow na zachodzie znam. Dodatkowo mam firme w UK ktora generuje konkretny przychod, dlatego zaplacic $50k nie jest mi straszne.

 

Oczywistym dla mnie jest, ze to pracodawca sklada podanie itp. przeciez napisalam w pierwszym poscie, ze szukam PRACODAWCOW i jak to wyglądało z ich strony, dlatego nie rozumiem skad pouczenia, ze to pracodawca sklada podania, nie ja, przeciez to jest oczywista sprawa. Logicznym jest, ze mam kontakt z rodzina (w tym wypadku pracodawca), dlatego wszystko ustalamy razem. Stad moje pytanie na forum i szukanie osob ktora przechodzily ten proces od strony pracodawcy lub osoby ktore w ten sposob wyemigrowaly (wyjechali do USA na wizie pracowniczej sponsorowanej dzieki firme rodzinnej)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 hours ago, Ania1990 said:

Mieszkam w UK, za prawnikow placilam zawsze rzedu ok. £290/h, wiec ceny prawnikow na zachodzie znam. Dodatkowo mam firme w UK ktora generuje konkretny przychod, dlatego zaplacic $50k nie jest mi straszne.

 

Oczywistym dla mnie jest, ze to pracodawca sklada podanie itp. przeciez napisalam w pierwszym poscie, ze szukam PRACODAWCOW i jak to wyglądało z ich strony, dlatego nie rozumiem skad pouczenia, ze to pracodawca sklada podania, nie ja, przeciez to jest oczywista sprawa. Logicznym jest, ze mam kontakt z rodzina (w tym wypadku pracodawca), dlatego wszystko ustalamy razem. Stad moje pytanie na forum i szukanie osob ktora przechodzily ten proces od strony pracodawcy lub osoby ktore w ten sposob wyemigrowaly (wyjechali do USA na wizie pracowniczej sponsorowanej dzieki firme rodzinnej)

To w czym problem. Zatrudnij prawnika imigracyjnego, ktory bedzie reprezentowal firme rodzinna z USA i on Ci doradzi i poprawadzi Twoja sprawe. Przepisy sa jasne w tej kwestii. Wszyscy na forum powyzej napisali jakie masz opcje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...