Skocz do zawartości

Wyjazd z dzieckiem z USA


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Godzinę temu, kzielu napisał:

Tak - ale do US obywatel _musi_ wjechac na US paszporcie.

Tak - ale co dzieciak odpowie gdy to na granicy zapytają o obywatelstwo. Dopóty, dopóki go tu nie zgłoszą IRS ani SSA nie będą wiedzieli o kolejnym potencjalnym prezydencie. :D

  • Odpowiedzi 23
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano
23 minuty temu, andyopole napisał:

Tak - ale co dzieciak odpowie gdy to na granicy zapytają o obywatelstwo. Dopóty, dopóki go tu nie zgłoszą IRS ani SSA nie będą wiedzieli o kolejnym potencjalnym prezydencie. :D

Bedzie potrzebowalo wizy / ESTA do ktorego trzeba bedzie podac ojca...

Napisano
1 godzinę temu, kzielu napisał:

Bedzie potrzebowalo wizy / ESTA do ktorego trzeba bedzie podac ojca...

Ale- i tak nie dostanie polskiego paszportu. Ani tak, ani tak.

Napisano

Dzięki za wszelkie info, jeszcze jedno pytanie... dziecku chcę wyrobić paszport polski i mam do tego oddzielne upoważnienie notarialne od ojca - dowiadywałam się w urzędzie paszportowym, że tyle wystarczy. Skoro już córka będzie mieć polski paszport jakie inne problemy możemy mieć, aby wyjechać razem do stanów? Jeżeli od listopada dla Polaków wymagane są tylko ESTA to co innego będzie mi potrzebne aby córka mogła legalnie wyjechać z pl i wjechać do usa? Kolejna zgoda ojca...? Czy co innego..? Na ten moment córka ma tylko obywatelstwo polskie.

Co do ślubu to nie ma takiej opcji. Wobec tego lecę turystycznie na 180 dni i wracam do kraju, proszę tylko o rady co zrobić żebym bez problemu mogła wrócić razem z dzieckiem. Jeżeli będzie trzeba, to przed wylotem do Stanów poproszę ojca dziecka aby mi napisał stosowne zgody, czy ktoś mógłby doradzić jak miałaby taka zgoda wyglądać? Pisemnie i potwierdzone przez notariusza, czy jakieś zgłoszenie gdzieś, coś? Tak, abym miała to w kieszeni jeszcze przed wylotem. 

I po trzecie.. czy starając się o wizę pracowniczą (będąc w Polsce) brane jest pod uwagę to, że moje dziecko ma obywatelstwo amerykańskie czy to bez znaczenia? Rozważaliśmy jeszcze wizę narzeczeńską ale tak jak pisałam wyżej ślubu nie planujemy. 

 

Napisano
16 minut temu, Anginazbagien napisał:

Dzięki za wszelkie info, jeszcze jedno pytanie... dziecku chcę wyrobić paszport polski i mam do tego oddzielne upoważnienie notarialne od ojca - dowiadywałam się w urzędzie paszportowym, że tyle wystarczy. Skoro już córka będzie mieć polski paszport jakie inne problemy możemy mieć, aby wyjechać razem do stanów? Jeżeli od listopada dla Polaków wymagane są tylko ESTA to co innego będzie mi potrzebne aby córka mogła legalnie wyjechać z pl i wjechać do usa? Kolejna zgoda ojca...? Czy co innego..? Na ten moment córka ma tylko obywatelstwo polskie.

Co do ślubu to nie ma takiej opcji. Wobec tego lecę turystycznie na 180 dni i wracam do kraju, proszę tylko o rady co zrobić żebym bez problemu mogła wrócić razem z dzieckiem. Jeżeli będzie trzeba, to przed wylotem do Stanów poproszę ojca dziecka aby mi napisał stosowne zgody, czy ktoś mógłby doradzić jak miałaby taka zgoda wyglądać? Pisemnie i potwierdzone przez notariusza, czy jakieś zgłoszenie gdzieś, coś? Tak, abym miała to w kieszeni jeszcze przed wylotem. 

I po trzecie.. czy starając się o wizę pracowniczą (będąc w Polsce) brane jest pod uwagę to, że moje dziecko ma obywatelstwo amerykańskie czy to bez znaczenia? Rozważaliśmy jeszcze wizę narzeczeńską ale tak jak pisałam wyżej ślubu nie planujemy. 

 

Juz Ci napisalem wyzej - nie dostanie ani ESTA ani zadnej wizy jezeli jest mozliwosc ze jest obywatelem US. To ze nie ma paszportu nie oznacza ze nie jest obywatelem US , tysiace polakow nie maja paszportow i polakami sa, polskie obywatelstwo maja.

Dziecko nie ma zadnego znaczenia z punktu wizy pracowniczej, natomiast zrob rozeznanie co wiza pracownicza wymaga i jak prawdopodobne jest jej otrzymanie (hint - w najblizszej przyszlosci bedzie IMHO bardzo nieprawdopodobne jezeli nie wrecz niemozliwe, bez wzgledu na kwalifikacje kandydata).

Napisano
57 minut temu, Anginazbagien napisał:

Co do ślubu to nie ma takiej opcji. Wobec tego lecę turystycznie na 180 dni i wracam do kraju, proszę tylko o rady co zrobić żebym bez problemu mogła wrócić razem z dzieckiem.  

Moja rada - nie wyjeżdżać. Jak ojciec zmieni zdanie i nie będzie chciał aby dziecko wróciło to PL to dupa blada. Zacznie się walka sądowa wieloletnia i na odległość dla Ciebie. Oczywiście ryzyko należy do Ciebie, bo my ani ojca ani Ciebie nie znamy, ale taka moja rada. Nikt nie jest w stanie dać ci gwarancji, że bezpiecznie do PL będziesz mogła z dzieckiem wrócić. Pracowniczej wizy teraz nie dostaniesz a na turystycznej za dużo nie zdziałasz, w ciągu tych 90 dni(esta) czy max 6 miesiecy(wiza). Kiedyś na forum był przypadek, że matka zabrała dziecko do USA i ojciec został odcięty. Ona chyba była na turystycznej i brała ślub z z jakimś tam kolesiem. Zakończyło się że dziecko pozostało w USA. A nawet nie było obywatelem. Jeśli dojdzie do sprawy sądowej to nie zdziwiłbym się gdyby sąd uznał, że jego obywatel ma wieksze szansę na lepsze życie w USA niż jakieś tam Polsce i sprawy nie wygrasz. Ale jak wspominałam, Twoje dziecko, Twoje życie. My sprawy nie znamy i ojciec może w ogóle jest bezproblemowy. 

Napisano
2 godziny temu, Anginazbagien napisał:

Dzięki za wszelkie info, jeszcze jedno pytanie... dziecku chcę wyrobić paszport polski i mam do tego oddzielne upoważnienie notarialne od ojca - dowiadywałam się w urzędzie paszportowym, że tyle wystarczy. Skoro już córka będzie mieć polski paszport jakie inne problemy możemy mieć, aby wyjechać razem do stanów? Jeżeli od listopada dla Polaków wymagane są tylko ESTA to co innego będzie mi potrzebne aby córka mogła legalnie wyjechać z pl i wjechać do usa? Kolejna zgoda ojca...? Czy co innego..? Na ten moment córka ma tylko obywatelstwo polskie.

Co do ślubu to nie ma takiej opcji. Wobec tego lecę turystycznie na 180 dni i wracam do kraju, proszę tylko o rady co zrobić żebym bez problemu mogła wrócić razem z dzieckiem. Jeżeli będzie trzeba, to przed wylotem do Stanów poproszę ojca dziecka aby mi napisał stosowne zgody, czy ktoś mógłby doradzić jak miałaby taka zgoda wyglądać? Pisemnie i potwierdzone przez notariusza, czy jakieś zgłoszenie gdzieś, coś? Tak, abym miała to w kieszeni jeszcze przed wylotem. 

I po trzecie.. czy starając się o wizę pracowniczą (będąc w Polsce) brane jest pod uwagę to, że moje dziecko ma obywatelstwo amerykańskie czy to bez znaczenia? Rozważaliśmy jeszcze wizę narzeczeńską ale tak jak pisałam wyżej ślubu nie planujemy. 

 

Po co ci wiza narzeczeńska skoro nie chcecie brać ślubu?

Co do zgody - możesz mieć pińset zgód a jak ojciec zadzwoni na lotnisko to nigdzie z dzieckiem polecisz. Nie wiem jaki jest twój partner ale z doświadczenia wiem że nawet najlepsi ludzie mogą mieć popierdzielone rodzinki, i zdesperowana amerykańska babcia może narobić wiele smrodu, goowno jej z tego przyjdzie ale będzie dla ciebie wielki kłopot i tanie to wszystko nie będzie.

Ta sytuacja o dziecku które zostało w USA której tu wszyscy wspominają była zupełnie inna od twojej i skończyła się zupełnie inaczej niż tu piszą, chyba wszyscy pozapominali :D bo dziecko zostało przyznane ojcu który mieszkał w Polsce - umotywowane było to tym że matka mogła bez przeszkód latać w te i wewte a ojciec nie mógł.

Najważniejsze pytanie które IMO powinnaś sobie zadać to co zrobisz jeśli twój partner nie będzie chciał wziąć ślubu, ty będziesz musiała wyjechać ale on będzie chciał zostać w USA ze swoim dzieckiem? Pamiętaj że w zasadzie oprócz ślubu i AOS innych możliwości mieszkania tam legalnie nie masz. Loteria czy nawet sponsorowanie pracownicze zajmują lata.

Napisano
3 hours ago, Anginazbagien said:

Co do ślubu to nie ma takiej opcji. Wobec tego lecę turystycznie na 180 dni i wracam do kraju, proszę tylko o rady co zrobić żebym bez problemu mogła wrócić razem z dzieckiem. Jeżeli będzie trzeba, to przed wylotem do Stanów poproszę ojca dziecka aby mi napisał stosowne zgody, czy ktoś mógłby doradzić jak miałaby taka zgoda wyglądać? Pisemnie i potwierdzone przez notariusza, czy jakieś zgłoszenie gdzieś, coś? Tak, abym miała to w kieszeni jeszcze przed wylotem.

Pamiętaj: "nia ma takiej zgody, której w systemie prawnym nie można odwołać".

Z punktu widzenia prawa będziesz matką-turystką, która z dzieckiem-obwyatelem przyjeżdża do USA. Myślałaś się co się stanie, jak hipotetycznie (wiem, że jest na to  mała szansa, ale jednak) oficer CBP na granicy Ciebie nie wpuści. Generalnie może mieć ku temu powody: masz dziecko-obywatela, chłopaka-obywatela, wasza relacja to coś więcej niż sympatia (macie dziecko), planujesz wlecieć na 180 dni (co w przypadku wizyty turystycznej może być od razu podejrzane) - wiele czerwonych flag. A co jeśli on podejmie podejrzenie, że planujesz wziąć ślub ze swoim chłopakiem i zostać tu na stałe? Jakby tak się stało to powie Tobie: "Sorry masz złą wizę - powinnaś mieć małżeńską / narzeczeńską", anuluje Tobie wizę turystyczną co wyrzuci Ciebie z programu ESTA i wyśle Ciebie pierwszym samolotem do Europy. Zostaniesz uznana za osobę łamiącą prawo imigracyjne. Dostaniesz do podpisania papiery, których nie przeczytasz aby tylko szybciej wyjść z aresztu w których przyznasz się do łamania prawa imigracyjnego. W tej sytuacji dziecko zostanie z ojcem od razu na ziemi USA, nikt go z matką łamiącą prawo imigracyjne nie wyrzuci z jego własnego kraju. Jak będziesz sądownie dochodziła swoich praw do dziecka to w sądzie będą porównywali: ojca-obywatela USA i matkę-przestępczynię imigracyjną z jakiegoś postkomunistycznego kraju dużo mniejszego niż Teksas. Nie chcę Ciebie straszyć, ale szans na odzyskanie dziecka w tym scenariuszu za dużych byś nie miała.

Szczera rada - w realiach "co do ślubu nie ma takiej opcji" to nie jedź tam, a na 100% nie jedź z dzieckiem

Napisano
55 minut temu, Jackie napisał:

 

Ta sytuacja o dziecku które zostało w USA której tu wszyscy wspominają była zupełnie inna od twojej i skończyła się zupełnie inaczej niż tu piszą, chyba wszyscy pozapominali :D bo dziecko zostało przyznane ojcu który mieszkał w Polsce - umotywowane było to tym że matka mogła bez przeszkód latać w te i wewte a ojciec nie mógł.

 

Kurcze, nie wiem dlaczego ale jakoś wydawało mi się, że na końcu doszło do porozumienia i ojciec wyraził zgodę na zamieszkanie dziecka w USA bo nie chciał odcinać od matki. Oczywiście mogę źle pamiętać, bo było to dość dawno. Ale racją, sytuacja była kompletnie inna. 

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...