Skocz do zawartości

Czy warto wyjechać do USA na stałe???


offtopic123

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
8 hours ago, offtopic123 said:

Tak bo przy pierwszym wpisie część osób nie do końca zrozumiała to co powiedziałem. Te pieniądze co uzbierałem w Polsce to są na start w USA a nie na studia.

 

IMO wsio zależy tak naprawdę od tego ile rodzina ci pomoże.

  • Odpowiedzi 40
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano
W dniu 8.12.2020 o 15:12, Roelka v.2 napisał:

Wydaje mi sie ze zostales dobrze wczesniej zrozumiany. Tak czy siak wedlug mnie 5k to malo, chyba ze nie bedziesz mial zadnych rachunków ani czynszu na poczatek. No i zależy czy szybko znajdziesz prace. 

Hmm Marcin Ossowski miał 3,5 tys na start i to w Kalifornii i wynajął pokój i kupił auto 

Napisano
1 hour ago, offtopic123 said:

Hmm Marcin Ossowski miał 3,5 tys na start i to w Kalifornii i wynajął pokój i kupił auto 

OK. Wielu meksykan emigruje nielegalnie ze 100-500 dolarami w kieszeni i dają radę. Ale był też tu człowiek (nie mogę znaleźć jego postu) co napisał, że jego koszty, które poniósł przy przeprowadzce w wyniku loterii (chyba w 2019 roku - czyli pewnie będzie gdzieś w wątku o loteriii FY19) wyniosły 50kPLN aż zarobił pierwszego dolara. $5k zapewne pozwoli Tobie dać radę (piszesz, że rodzinę masz, więc nie musisz wynajmować pokoju od razu), ale nie nastawiaj się, że będzie to "na luzie". Jak szybko znajdziesz pracę (co przy obecnym stanie gospodarki może nie być trywialne) i  nie będzie to praca za absolutnie minimalną płacę to dasz radę. Wiele kosztów może być dla Ciebie zaskakujących - np. wynajem pokoju przez to, że masz zerowy credit score i że nie możesz pokazać referencji od poprzedniego właściciela od którego wynajmowałeś pokój może być wyższy albo moga wymagać płatności za pół roku z góry, będziesz się musiał ubezpieczyć medycznie albo ryzykować horendalne rachunki opieki medycznej, auto będziesz pewnie musiał kupić za gotówkę, bo kredytu nie dostaniesz albo dostaniesz go na taki procent, że ci się odechce więc za $1-2k nie kupisz auta spod igły, więc pewnie będzie regularnie pochłaniało jakieś budżety napraw, ubepieczenie auta będzie drogie jako to, że nie masz historii bezwypadkowej jazdy. Wynajmiesz pokój to pewnie wszyscy dostawcy utilities (gaz, prąd, woda) będą chcieli od ciebie kaucji (masz zerowy credit score). Życie świeżych emigrantów nie jest usłane różami, ... aczkolwiek jak wytrwasz i znajdziesz pracę co pozwoli ci rozwijać się i budować karierę to z każdym miesiącem będzie lepiej!!

Napisano
1 hour ago, offtopic123 said:

Hmm Marcin Ossowski miał 3,5 tys na start i to w Kalifornii i wynajął pokój i kupił auto 

Duzo polega na szczesciu - ze szybko znajdziesz tani pokoj, ze znajdziesz tanie auto, ze znajdziesz szybko prace. Niektorym tyle starczy, innym nie. 

Napisano

Ok, masz 5 tysiecy, ja bym sie najpierw dobrze zastanowila na co chcesz te pieniadze wydac, albo w druga strone, na co tych pieniedzy nie chcesz wydac. Widzialam, ze zrobiles liste rzeczy, ktore chcialbys w pierwszej kolejnosci kupic, ale ja na Twoim miejscu bym sie zastanowila kilka razy. Szukaj oszczednosci gdzie sie da - przywiez swoj telefon, bo napewno taki w Polsce masz, to samo z laptopem. Samochod, tak, super jest miec auto, ale to jest spory wydatek, zwlaszcza na poczatku. Wspomniales, ze bedziesz na przedmiesciach Chicago. Z tego co kojarze, przedmiescia Chicago maja autobusy, metra, czy pociagi dzieki ktorym mozesz sie dostac do miasta. Jezeli chodzi o pokoj do wynajecia, ja bym dolaczyla do grup na FB gdzie ludzie publikuja, ze albo maja pokoj otwarty, bo ktorys z innych lokatorow sie wyprowadza, albo ludzie chca znalezc wspolnie dom/mieszkanie, albo ludzie szukaja osob, ktore maja albo dostepne miejsce albo chca szukac. Ja bylam w kilku takich grupach i tak znalazlam swoich wszystkich wspollokatorow. Jezeli wynajmiesz mieszkanie to bedziesz musial miec credit score i dowod zatrudnienia/zarobkow. Jezeli wynajmujesz pokoj w domu, to w zaleznosci od tego od kogo ten dom sie wynajmuje moze wcale nie bedziesz potrzebowal credit score. Wszystko zalezy na co/jak trafisz. Ja akurat najpierw mieszkalam w townhousie z kilkoma osobami, potem sie przeprowadzilam do apartment complex z inna wspollokatorka, wiec mam troche doswiadczenia. Napewno bedziesz potrzebowal $ na depozyt. Ceny beda sie wahac w zaleznosci od wielu czynnikow - czy jest to dom, mieszkanie, czy jest parking, ile osob, jaka lokalizacja, czy lazienka jest wspolna, czy tylko do twojego uzytku. Cenu moga sie znacznie roznic. Ja bym dolaczyla do takich grup juz teraz, tak na rozeznanie i zostawila wiekszosc czesc pieniedzy, ktorymi dysponujesz wlasnie na ten cel. Studia poki co bym sobie odpuscila. Ale to ja, bo ja mam weza w kieszeni. 

Napisano
On 12/9/2020 at 3:15 PM, kzielu said:

Za $3.5k w tej chwili realistycznie nie da sie kupic sensownego samochodu. 

Ceny uzywanych samochodow sa w tej chwili kosmiczne.

 

Z ciekawości sprawdziłam ceny w mojej okolicy i faktycznie, ceny totalnie z tyłka wyjęte.

Napisano
16 godzin temu, ilon napisał:

Ok, masz 5 tysiecy, ja bym sie najpierw dobrze zastanowila na co chcesz te pieniadze wydac, albo w druga strone, na co tych pieniedzy nie chcesz wydac. Widzialam, ze zrobiles liste rzeczy, ktore chcialbys w pierwszej kolejnosci kupic, ale ja na Twoim miejscu bym sie zastanowila kilka razy. Szukaj oszczednosci gdzie sie da - przywiez swoj telefon, bo napewno taki w Polsce masz, to samo z laptopem. Samochod, tak, super jest miec auto, ale to jest spory wydatek, zwlaszcza na poczatku. Wspomniales, ze bedziesz na przedmiesciach Chicago. Z tego co kojarze, przedmiescia Chicago maja autobusy, metra, czy pociagi dzieki ktorym mozesz sie dostac do miasta. Jezeli chodzi o pokoj do wynajecia, ja bym dolaczyla do grup na FB gdzie ludzie publikuja, ze albo maja pokoj otwarty, bo ktorys z innych lokatorow sie wyprowadza, albo ludzie chca znalezc wspolnie dom/mieszkanie, albo ludzie szukaja osob, ktore maja albo dostepne miejsce albo chca szukac. Ja bylam w kilku takich grupach i tak znalazlam swoich wszystkich wspollokatorow. Jezeli wynajmiesz mieszkanie to bedziesz musial miec credit score i dowod zatrudnienia/zarobkow. Jezeli wynajmujesz pokoj w domu, to w zaleznosci od tego od kogo ten dom sie wynajmuje moze wcale nie bedziesz potrzebowal credit score. Wszystko zalezy na co/jak trafisz. Ja akurat najpierw mieszkalam w townhousie z kilkoma osobami, potem sie przeprowadzilam do apartment complex z inna wspollokatorka, wiec mam troche doswiadczenia. Napewno bedziesz potrzebowal $ na depozyt. Ceny beda sie wahac w zaleznosci od wielu czynnikow - czy jest to dom, mieszkanie, czy jest parking, ile osob, jaka lokalizacja, czy lazienka jest wspolna, czy tylko do twojego uzytku. Cenu moga sie znacznie roznic. Ja bym dolaczyla do takich grup juz teraz, tak na rozeznanie i zostawila wiekszosc czesc pieniedzy, ktorymi dysponujesz wlasnie na ten cel. Studia poki co bym sobie odpuscila. Ale to ja, bo ja mam weza w kieszeni. 

A jeśli można wiedzieć po jakim czasie zaczęłaś studia po przyjeździe do USA?

Czyli według ciebie gdybym oszczędzał i zrobił tak jak napisałaś jestem w stanie przeżyć na początku do znalezienia pracy ?

Napisano
W dniu 9.12.2020 o 21:18, mcpear napisał:

OK. Wielu meksykan emigruje nielegalnie ze 100-500 dolarami w kieszeni i dają radę. Ale był też tu człowiek (nie mogę znaleźć jego postu) co napisał, że jego koszty, które poniósł przy przeprowadzce w wyniku loterii (chyba w 2019 roku - czyli pewnie będzie gdzieś w wątku o loteriii FY19) wyniosły 50kPLN aż zarobił pierwszego dolara. $5k zapewne pozwoli Tobie dać radę (piszesz, że rodzinę masz, więc nie musisz wynajmować pokoju od razu), ale nie nastawiaj się, że będzie to "na luzie". Jak szybko znajdziesz pracę (co przy obecnym stanie gospodarki może nie być trywialne) i  nie będzie to praca za absolutnie minimalną płacę to dasz radę. Wiele kosztów może być dla Ciebie zaskakujących - np. wynajem pokoju przez to, że masz zerowy credit score i że nie możesz pokazać referencji od poprzedniego właściciela od którego wynajmowałeś pokój może być wyższy albo moga wymagać płatności za pół roku z góry, będziesz się musiał ubezpieczyć medycznie albo ryzykować horendalne rachunki opieki medycznej, auto będziesz pewnie musiał kupić za gotówkę, bo kredytu nie dostaniesz albo dostaniesz go na taki procent, że ci się odechce więc za $1-2k nie kupisz auta spod igły, więc pewnie będzie regularnie pochłaniało jakieś budżety napraw, ubepieczenie auta będzie drogie jako to, że nie masz historii bezwypadkowej jazdy. Wynajmiesz pokój to pewnie wszyscy dostawcy utilities (gaz, prąd, woda) będą chcieli od ciebie kaucji (masz zerowy credit score). Życie świeżych emigrantów nie jest usłane różami, ... aczkolwiek jak wytrwasz i znajdziesz pracę co pozwoli ci rozwijać się i budować karierę to z każdym miesiącem będzie lepiej!!

A jak wygląda obecnie stan gospodarki i rynek pracy mam nadzieję że w przyszłym roku coś się poprawi 

Napisano

 

20 minutes ago, offtopic123 said:

A jeśli można wiedzieć po jakim czasie zaczęłaś studia po przyjeździe do USA?

Czyli według ciebie gdybym oszczędzał i zrobił tak jak napisałaś jestem w stanie przeżyć na początku do znalezienia pracy ?

Nie bardzo rozumiem w jaki sposób ktokolwiek moglby to przewidzieć. Moze ci starczyc albo nie. Nikt na tym forum nie da ci gwarancji ani złotego srodka na "przetrwanie" w USA. Jedziesz do Chicago gdzie od cholery jest polakow. Widzisz, wedlug mnie to juz jest zly pomysl. :p Tyle pieknych miejsc w USA a Polacy pchaja sie do jednej metropolii... 

Ale nie o tym mialam... 5k moze ci starczy albo nie. Nie jesteśmy jasnowidzami. Kto wie jak  bedzie; drugiego dnia pobytu w USA mozesz miec niegroźny wpadek i lekarz zawola od ciebie 5k za leczenie.  I caly twoj plan pojdzie gdzies. Ale mozesz tez znalezc drugiego dnia prace i nie martwić sie juz o dochod. To jest loteria ale ty chyba oczekujesz od nas przedstawienia ci 100% pewnego planu.... 

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...