Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
13 hours ago, margherita_s said:

Sprawa broni i strzelanin w szkole zawsze wywołuje we mnie ogromne emocje, bo jestem nauczycielką. "Więc jak ktoś chce, to znajdzie sposób". Problem w tym, że wcale nie trzeba bardzo szukać, bo broń jest ogólnie dostępna. Nie zrozumiesz, jaki to jest problem, dopóki nie będziesz z tej drugiej strony, czyli ze strony nauczyciela. Fakt, że opracowalam w głowie szczegółowy plan, gdzie "schowam" uczniów w razie strzelaniny; że zaplanowalam, które dokładnie krzesło chwyce, żeby wybić szybę w oknie; że zawsze, jak siedzę z uczniami na podłodze, to muszę siedzieć przodem do drzwi, żeby w razie co zareagować na czas - to wszystko sprawia, że krew się we mnie gotuje. Powszechny dostęp do broni to jest ogromny problem, ale niestety myślę, że nic się w tym kraju w tej kwestii nie zmieni.

A to ciekawe. Ja tez jestem nauczycielem, tylko w tej chwili nie uczę. Brat tez jest nauczycielem i ma takie same poglądy co ja. I takze wielu nauczycieli gdzie mieszkam ma podobne poglądy co ja. Wiec tak, byłem w Twoim miejscu i znam ludzi w rodzinie czy poza nią którzy sa nauczycielami. 

Napisano
2 hours ago, mola said:

Dorzucę perspektywę rodzica z dziećmi szkolnymi. I to uczucie, kiedy w feedzie wpada news że kolejna strzelanina w szkole. I jak wpada w feed to wiadomo, że jest co najmniej kilka ofiar śmiertlenych, bo na drobniejsze indydenty z bronią nikt już nie zwraca uwagi. Pierwsza reakcja - nasłuch czy na mieście słychać wycie syren policyjnych i potem szybki check czy to na 100% nie Twoja szkoła i nie Twoje dziecko.

Trzy lata temu w naszym mieście szkolny autobus rozwożący dzieci do domu został przypadkowo ostrzelany. Pamiętam jak dziś, że pisałam do sąsiadki smsa czy to był autobus jej syna i czy z nim w porządku. Od tego wydarzenia już nie korzystają z autobusów.

Ograniczenie dostępu społeczeństwu do broni wyszłoby też na zdrowie policjantom. Jakby przy każdej, nawet głupiej interwencji nie musieli zakładać, że deliwkent jest uzbrojony i każdy jego gwałtowny ruch oznacza sięgnięcie po broń. 

Dodam cos na temat policjantów. Policjanci gdzie ja mieszkam są bardzo pro 2nd amendement. Kiedyś byłem zatrzymany za speeding i mialem przy sobie bron na pasku. Powiedziałem dla policjanta ze mam CCW termit i bron na pasku w kaburze. Policjant się spojrzał i tylko powiedział "don't show me yours and I will not show you mine". W innych wypadkach bez żartów tylko powiedzą OK i na tym się kończy. Dla normalnych policjantów stanach które są pro gun to nie jest problem ze obywatel ma przy sobie bron.

Napisano
32 minutes ago, cavscout said:

A to ciekawe. Ja tez jestem nauczycielem, tylko w tej chwili nie uczę. Brat tez jest nauczycielem i ma takie same poglądy co ja. I takze wielu nauczycieli gdzie mieszkam ma podobne poglądy co ja. Wiec tak, byłem w Twoim miejscu i znam ludzi w rodzinie czy poza nią którzy sa nauczycielami. 

Uczyłeś kiedyś w amerykańskiej szkole? 

Napisano
2 hours ago, margherita_s said:

Uczyłeś kiedyś w amerykańskiej szkole? 

Tak. W Pennsylvanii. Nawet mój teacher’s certificate jest dalej ważny.

Napisano
55 minutes ago, margherita_s said:

To powiem szczerze, że dziwię się, że nie masz podobnej opinii o strzelaninach w szkole, co ja. Good for you.

Troche to to taki Monday Morning Quaterbacking - jak sie nie siedzi w szkole dzien w dzien to latwo opowiadac jak kogos specjalnie nie interesuje potencjalny 15-latek z ARem losowy wybierajacy do kogo tu strzelic w czasie jak policja sie czai gdzies za rogiem bo tez sie peka (jak w Uvalde).

Tylko w US dzieci w podstawowkach maja regularny active shooter drill. Zupelnie normalne /s.

  • Upvote 3
Napisano

Widzę, że dyskusja o „gun control” się znowu rozkręciła…i nawet wszystkie wpisy przeczytałem…

…ale nic mnie nie zaskoczyło i nadal uważam, że wszystko co można w temacie powiedzieć, zostało powiedziane już lata temu przez jednego z tych obcokrajowców co przyjeżdżają do USA, robią karierę, a potem mówią Amerykanom jak mają żyć ^_^
 

 

Napisano
On 11/9/2024 at 2:36 PM, mola said:

Dorzucę perspektywę rodzica z dziećmi szkolnymi. I to uczucie, kiedy w feedzie wpada news że kolejna strzelanina w szkole. I jak wpada w feed to wiadomo, że jest co najmniej kilka ofiar śmiertlenych, bo na drobniejsze indydenty z bronią nikt już nie zwraca uwagi. Pierwsza reakcja - nasłuch czy na mieście słychać wycie syren policyjnych i potem szybki check czy to na 100% nie Twoja szkoła i nie Twoje dziecko.

Trzy lata temu w naszym mieście szkolny autobus rozwożący dzieci do domu został przypadkowo ostrzelany. Pamiętam jak dziś, że pisałam do sąsiadki smsa czy to był autobus jej syna i czy z nim w porządku. Od tego wydarzenia już nie korzystają z autobusów.

Ograniczenie dostępu społeczeństwu do broni wyszłoby też na zdrowie policjantom. Jakby przy każdej, nawet głupiej interwencji nie musieli zakładać, że deliwkent jest uzbrojony i każdy jego gwałtowny ruch oznacza sięgnięcie po broń. 

NIe tylko policjantom, a również ewentualnym zatrzymywanym. Ilu zginęło/zostało rannym bo policjant widząc jakiś ruch ręki założył że tamten sięga po broń...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...