Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam. Poszukuję nauczyciela angielskiego dla mojej żony.  Coś tam liznęła w Polsce ale teraz z native speakerami ma jakiś problem.  Potrzebuję fizycznej osoby która by umiała jej wytłumaczyć pewne rzeczy.

Mieszkamy w Centrum Bostonu.  Ale możemy dojechać na obrzeża. 

Pozdrawiam Zbyszek 

Napisano

Nie kojarze zebysmy mieli na forum kogos w okolicach Bostonu (chyba ze sie myle to prosze sie chwalic hehe). Sprobuj lokalne grupy na FB, moze jakas grupe typu Polacy w Bostonie, ewentualnie Nextdoor. Poza tym, lekcje mozna rowniez wziac zdalnie, przez kamerke, napewno prywatni nauczyciele maja taka opcje :)

Napisano

Tak jak napisała @katlia,

Poszukaj sobie darmowego kursu ESL (English Second Language). Zapisałem się na coś takiego, głównie po to, żeby poprawić wymowę. Na początku był test poziomujący. Zajęcia były do wyboru online, lub in-person. 2x w tygodniu 18-20.30.

Piszę z perspektywy KY, ale obstawiam, że w Bostonie też są takie możliwości.

  • 2 tygodnie później...
Napisano

Zajęć tego typu najłatwiej poszukać w lokalnym community college albo w bibliotece. Możesz się nawet przejść osobiście, powinniście dostać ulotki lub nakierują was, gdzie dokładnie szukać.

Polecam również sprawdzić lokalne organizacje polonijne. Tutaj akurat wspomnę Chicago (tu mieszkam), mamy National Polish Association(czy jakoś tak) i oni organizują lekcje angielskiego na różnych poziomach, ewentualnie pewnie będą w stanie pokierować dalej.

https://www.polish.org/en/programs/education/esl-and-abe

tutaj link bezpośrednio do katalogu z kursami:

https://www.polish.org/en/programs/education

 

i jeszcze "tip" ode mnie: jeśli żona jako tako angielski ogarniała jeszcze za czasów mieszkania w Polsce, umie załatwić podstawowe rzeczy u lekarza i w sklepie czy napisać w miarę składnie maile, ewentualnie pracowała w jakimś korpo, gdzie ten angielski się przewijał to polecam ominąć ESL - to marnowanie czasu dla ludzi, którzy już się komunikują w tym języku (ESL to typowo poziom postawowy lub słabo zaawansowany) - poziom jest za niski i potrzebują czegoś trudniejszego 

Wtedy warto uderzyć do lokalnego community college, zrobić test poziomujący z języka angielskiego i po otrzymaniu wyników zapisac się na semestr English reading/writing/speaking czy co tam mają w ofercie. To są zajęcia z Amerykanskimi wykładowcami, głównie dla studentów po ESL, którzy chcą studiować na danej uczelni lub nawet samych Amerykanów/imigrantów którzy skończyli amerykański highschool i nie najlepiej sobie radzą z akademickim/bardziej zaawansowanym literacko angielskim. To pozwala "wyrównać" ich poziom języka do wymaganego na uczelni, by bez większych problemów pozaliczać kursy z programu.

Przykład z życia: Mąż przyjechał do USA jako 13-latek.W liceum radził sobie świetnie z przedmiotami ścisłymi, ale angielski u niego kolokwialnie mówiąc "leżał i kwiczał". High school skończył i poszedł do community college studiować Informatykę. Opowiadał, ze najwięcej, jesli chodzi o pisanie i znajomość bardziej zaawansowanego angielskiego, dały mu zajęcia z "reading". Nauczycielka była świetna. Co zajęcia czytali 2-3 strony z zadanego tematu z podręcznika i potem musieli napisać czy to streszczenie czy odpowiedzi na kilka pytań do tesktu. Po jakimś czasie zorientował się, ze jego angielski drastycznie się poprawił.

Sama brałam semestr "business writing" w collegu jako część programu wymiany au pair (mieszkalismy u rodzinki amerykańskiej, pracowaliśmy i mieliśmy zrobić dodatkowo wyrobić bodajże 6 kredytów zajęć w jakiejkolwiek szkole) . Ogólnie z językiem radziłam sobie dobrze, taki porządnie zaawansowany. Cotygodniowe obowiązkowe czytanie rozdziału z ksiązki, zadania domowe + 3h siedzenia na zajęciach swoje zrobiły. Co prawda zawsze jak oddawałam swoje zadanie domowe, to wracały całe pokreślone z powodu błędów językowych :D, aczkolwiek wszystkie testy bez problemu zaliczałam na 90+% i finalnie skończyłam kurs z oceną A i znacznie lepszym angielskim. A szczerze mówiąc, jak się zapisywałam to byłam pewna obaw, czy sobie poradzę z moim poziomem języka.

Także myślę, że jak żona zapisze się na coś, co ją interesuje, to nie będzie się nudzić, pozna nowych ludzi, nauczy się czegoś nowego z tematu, który ją interesuje + osłucha się z angielskim. No i na dokładkę doświadczy "American college experience". Bardzo ciekawe doświadczenie, szczególnie jęsli się studiowało w Polsce wcześniej ;) Polecam, mi to dużo dało, jeśli chodzi o poprawność językową! 

  • Upvote 1
  • 1 miesiąc później...
Napisano
W dniu 26.06.2023 o 06:08, Iskierka napisał:

Zajęć tego typu najłatwiej poszukać w lokalnym community college albo w bibliotece. Możesz się nawet przejść osobiście, powinniście dostać ulotki lub nakierują was, gdzie dokładnie szukać.

Polecam również sprawdzić lokalne organizacje polonijne. Tutaj akurat wspomnę Chicago (tu mieszkam), mamy National Polish Association(czy jakoś tak) i oni organizują lekcje angielskiego na różnych poziomach, ewentualnie pewnie będą w stanie pokierować dalej.

https://www.polish.org/en/programs/education/esl-and-abe

tutaj link bezpośrednio do katalogu z kursami:

https://www.polish.org/en/programs/education

 

i jeszcze "tip" ode mnie: jeśli żona jako tako angielski ogarniała jeszcze za czasów mieszkania w Polsce, umie załatwić podstawowe rzeczy u lekarza i w sklepie czy napisać w miarę składnie maile, ewentualnie pracowała w jakimś korpo, gdzie ten angielski się przewijał to polecam ominąć ESL - to marnowanie czasu dla ludzi, którzy już się komunikują w tym języku (ESL to typowo poziom postawowy lub słabo zaawansowany) - poziom jest za niski i potrzebują czegoś trudniejszego 

Wtedy warto uderzyć do lokalnego community college, zrobić test poziomujący z języka angielskiego i po otrzymaniu wyników zapisac się na semestr English reading/writing/speaking czy co tam mają w ofercie. To są zajęcia z Amerykanskimi wykładowcami, głównie dla studentów po ESL, którzy chcą studiować na danej uczelni lub nawet samych Amerykanów/imigrantów którzy skończyli amerykański highschool i nie najlepiej sobie radzą z akademickim/bardziej zaawansowanym literacko angielskim. To pozwala "wyrównać" ich poziom języka do wymaganego na uczelni, by bez większych problemów pozaliczać kursy z programu.

Przykład z życia: Mąż przyjechał do USA jako 13-latek.W liceum radził sobie świetnie z przedmiotami ścisłymi, ale angielski u niego kolokwialnie mówiąc "leżał i kwiczał". High school skończył i poszedł do community college studiować Informatykę. Opowiadał, ze najwięcej, jesli chodzi o pisanie i znajomość bardziej zaawansowanego angielskiego, dały mu zajęcia z "reading". Nauczycielka była świetna. Co zajęcia czytali 2-3 strony z zadanego tematu z podręcznika i potem musieli napisać czy to streszczenie czy odpowiedzi na kilka pytań do tesktu. Po jakimś czasie zorientował się, ze jego angielski drastycznie się poprawił.

Sama brałam semestr "business writing" w collegu jako część programu wymiany au pair (mieszkalismy u rodzinki amerykańskiej, pracowaliśmy i mieliśmy zrobić dodatkowo wyrobić bodajże 6 kredytów zajęć w jakiejkolwiek szkole) . Ogólnie z językiem radziłam sobie dobrze, taki porządnie zaawansowany. Cotygodniowe obowiązkowe czytanie rozdziału z ksiązki, zadania domowe + 3h siedzenia na zajęciach swoje zrobiły. Co prawda zawsze jak oddawałam swoje zadanie domowe, to wracały całe pokreślone z powodu błędów językowych :D, aczkolwiek wszystkie testy bez problemu zaliczałam na 90+% i finalnie skończyłam kurs z oceną A i znacznie lepszym angielskim. A szczerze mówiąc, jak się zapisywałam to byłam pewna obaw, czy sobie poradzę z moim poziomem języka.

Także myślę, że jak żona zapisze się na coś, co ją interesuje, to nie będzie się nudzić, pozna nowych ludzi, nauczy się czegoś nowego z tematu, który ją interesuje + osłucha się z angielskim. No i na dokładkę doświadczy "American college experience". Bardzo ciekawe doświadczenie, szczególnie jęsli się studiowało w Polsce wcześniej ;) Polecam, mi to dużo dało, jeśli chodzi o poprawność językową! 

Hej, może ktoś mi powiedzieć co to jest to community college? Czy sa duże wymagania żeby się dostać na taki college?? Czy warto starać się o taki dyplom??

Napisano
18 minutes ago, Roelka v.2 said:

https://educationusa.state.gov/your-5-steps-us-study/research-your-options/community-college

Generalny opis "community college"

Co do wymagan, musisz sprawdzic na stronie konkretnego community college

Czy warto czy nie, to dosc indywidualna sprawa. Posiadanie jakiegos oficjalnego papierka swiadczacego o twoich umiejetnosciach raczej nie moze zaszkodzic.

Oj mozesz byc zdziwiona. Moze zaszkodzic.

Napisano
45 minutes ago, Pomponik said:

Hej, może ktoś mi powiedzieć co to jest to community college? Czy sa duże wymagania żeby się dostać na taki college?? Czy warto starać się o taki dyplom??

Zalezy - ale trzeba miec status imigracyjny i fundusze zeby go oplacic.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...