Skocz do zawartości

Austrian Airlines/Brussels Airlines czy ktoś nimi leciał?


Rekomendowane odpowiedzi

Brussels nie leciałam, Austrian - linia jak linia, ani zła ani wybitnie dobra. Generalnie mogę powiedzieć, że wszystkie linie na trasie Europa-Stany są porównywalne. Wszędzie jednakowo ciasno i jednakowo podłe jedzenie :P.  Różnice (na plus): 

1, Turkish Airlines ma lepsze jedzenie i 2 bagaże 23kg w cenie biletu (tak przynajmniej było jak nimi ostatnio leciałam)

2. British Airways - bagaż podręczny (walizka kabinowa) ograniczony tylko rozmiarowo. Waga - ile Ci się uda upchnąć (teoretycznie max 23kg ale tyle to się raczej do małej walizeczki nie zmieści). U innych to max 8 lub 10 kg.

Generalnie jakość  jest niepowalająca, ale też bez przesady - tych parę godzin da się wytrzymać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Austrian na trasie LAX-VIE standard bardzo podobny jak Lufthansa w Economy. Jedzenie chyba lepsze (to jest sprawa dość subiektywna) ale nie spodziewaj się żadnych wykwintnych rzeczy. W moim przypadku walizki podręczne ważyli i mieli jakąś "tolerancję" ale przy mnie gość przepakowywał podręczną do głównego.

Moja obserwacja jest taka: Linie amerykańskie (american, delta, united) nie ważą podręcznego z założenia. Linie Europejskie (LH, austrian, LOT, SAS) z założenia każą postawić bagaż podręczny na wagę - mówię o trasach USA <-> Europa. W Europie na loty wewnętrzne jak zrobisz online checkin i pojawisz się na gate to już tam ci raczej walizki nie zważą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 4/13/2024 at 3:04 PM, pelasia said:

Mi sie nie zdarzyło, aby ktos mi ważył podręczny bagaż ani w lufthansie, ani w United(trasa do lub z usa). Teraz wykrakalam to nastepnym razem na bank mi wrzucą na wage :P

Lecialem wczoraj z WAW do DBV (Dubrownika - na konfe - ciezka mam ta robote no ale ktos to musi robic) - i odprawa LOTu jakims biednym japonczykom zwazyla podreczny i przepakowywali do nadawanego). W Warszawie / LOT to chyba niestety regula (mi nie zwazyli ale odprawialem sie w innym troche okienku).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nastepnym razem ja sie pisze na wolontariat, aby ci ulżyć w tej ciężkiej pracy i polece do tej Polski, aby sobie troche pierogów pojeść i odwiedzic kogo trzeba :D I nawet pozwole im zważyć moj bagaż jak chcą i nie bede narzekać. Nawet sie poświęcę i lotem polece jak trzeba, choć nigdy nie miałam przyjemnosci. ^_^

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, pelasia napisał:

Nastepnym razem ja sie pisze na wolontariat, aby ci ulżyć w tej ciężkiej pracy i polece do tej Polski, aby sobie troche pierogów pojeść i odwiedzic kogo trzeba :D I nawet pozwole im zważyć moj bagaż jak chcą i nie bede narzekać. Nawet sie poświęcę i lotem polece jak trzeba, choć nigdy nie miałam przyjemnosci. ^_^

 

To sie tylko tak wydaje ze to fajna robota takie darmowe (na koszt firmy) latanie po swiecie. Przerabialem ten temat. Wprawdzie "naziemnie" ale kazda noc (albo dwie) w innym hotelu, ciagle pakowanie, jedzenie po knajpach czesto byle czego. Albo tak jak ja w latach 90-tych "typowe sloiki" z domu zeby zaoszczedzic na diecie, to bawi pierwsze kilka razy. Latanie samolotami to jeszcze kontrole ktore raz na rok to pryszcz ale kilka razy w tygodniu (!!!), czasem "popsute" polaczenia samolotowe z powodu opoznien. JUZ MAM CIARKI NA SAMA MYSL!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie zdaje sprawe, że to wcale nie takie fajne jak sie wydaje. Ja szczerze mowiac, jak latam 2-4 razy do roku samolotem to mi wystarcza i mam powyzej uszu. I na dodatek mam zawsze pecha, ze albo snieg albo ulewa w dzień wylotu i najczesciej przylotu. Mieszkam 2h od lotniska I ostatnio w sniezycy wracalismy, w nocy i w ogóle nie wiedzielismy czy dolecimy, bo lotnisko zamykali, ze wzgledu na snieg. Nas w koncu puścili ale bramki dla nas nie mieli, wiec wszyscy siedzielismy w samolocie godzine po wyladowaniu i czekaliśmy na bramke. Dobrze, ze dobrą książkę miałam I moje dziecko jest najlepszym podróżnikiem pod słońcem! 

A tak przy okazji, ostatnio zauwazylam, ze AA liczyli ile ludzie mieli rzeczy w rekach. Dozwalali tradycyjnie podręczny i sztuke osobistego I zatrzymywali ludzi ktorzy mieli wiecej. Czyli nie dodatkowe siatki, torebki plecaki itp. 

Edytowane przez pelasia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...