Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Cześć lecę drugi raz do NY w terminach lipiec wrzesień. W jedna stronę lecę Austrian Airlines a z powrotem Brussels Airlines. Czy ma ktoś z nimi jakieś doświadczenie? Standardy, jedzenie, wygoda jak w Luthansie czy gorzej?

Napisano

Brussels nie leciałam, Austrian - linia jak linia, ani zła ani wybitnie dobra. Generalnie mogę powiedzieć, że wszystkie linie na trasie Europa-Stany są porównywalne. Wszędzie jednakowo ciasno i jednakowo podłe jedzenie :P.  Różnice (na plus): 

1, Turkish Airlines ma lepsze jedzenie i 2 bagaże 23kg w cenie biletu (tak przynajmniej było jak nimi ostatnio leciałam)

2. British Airways - bagaż podręczny (walizka kabinowa) ograniczony tylko rozmiarowo. Waga - ile Ci się uda upchnąć (teoretycznie max 23kg ale tyle to się raczej do małej walizeczki nie zmieści). U innych to max 8 lub 10 kg.

Generalnie jakość  jest niepowalająca, ale też bez przesady - tych parę godzin da się wytrzymać.

Napisano

Austrian na trasie LAX-VIE standard bardzo podobny jak Lufthansa w Economy. Jedzenie chyba lepsze (to jest sprawa dość subiektywna) ale nie spodziewaj się żadnych wykwintnych rzeczy. W moim przypadku walizki podręczne ważyli i mieli jakąś "tolerancję" ale przy mnie gość przepakowywał podręczną do głównego.

Moja obserwacja jest taka: Linie amerykańskie (american, delta, united) nie ważą podręcznego z założenia. Linie Europejskie (LH, austrian, LOT, SAS) z założenia każą postawić bagaż podręczny na wagę - mówię o trasach USA <-> Europa. W Europie na loty wewnętrzne jak zrobisz online checkin i pojawisz się na gate to już tam ci raczej walizki nie zważą.

Napisano (edytowane)

Mi sie nie zdarzyło, aby ktos mi ważył podręczny bagaż ani w lufthansie, ani w United(trasa do lub z usa). Teraz wykrakalam to nastepnym razem na bank mi wrzucą na wage :P

Edytowane przez pelasia
  • Haha 1
Napisano
On 4/13/2024 at 3:04 PM, pelasia said:

Mi sie nie zdarzyło, aby ktos mi ważył podręczny bagaż ani w lufthansie, ani w United(trasa do lub z usa). Teraz wykrakalam to nastepnym razem na bank mi wrzucą na wage :P

Lecialem wczoraj z WAW do DBV (Dubrownika - na konfe - ciezka mam ta robote no ale ktos to musi robic) - i odprawa LOTu jakims biednym japonczykom zwazyla podreczny i przepakowywali do nadawanego). W Warszawie / LOT to chyba niestety regula (mi nie zwazyli ale odprawialem sie w innym troche okienku).

Napisano

Nastepnym razem ja sie pisze na wolontariat, aby ci ulżyć w tej ciężkiej pracy i polece do tej Polski, aby sobie troche pierogów pojeść i odwiedzic kogo trzeba :D I nawet pozwole im zważyć moj bagaż jak chcą i nie bede narzekać. Nawet sie poświęcę i lotem polece jak trzeba, choć nigdy nie miałam przyjemnosci. ^_^

 

Napisano
1 godzinę temu, pelasia napisał:

Nastepnym razem ja sie pisze na wolontariat, aby ci ulżyć w tej ciężkiej pracy i polece do tej Polski, aby sobie troche pierogów pojeść i odwiedzic kogo trzeba :D I nawet pozwole im zważyć moj bagaż jak chcą i nie bede narzekać. Nawet sie poświęcę i lotem polece jak trzeba, choć nigdy nie miałam przyjemnosci. ^_^

 

To sie tylko tak wydaje ze to fajna robota takie darmowe (na koszt firmy) latanie po swiecie. Przerabialem ten temat. Wprawdzie "naziemnie" ale kazda noc (albo dwie) w innym hotelu, ciagle pakowanie, jedzenie po knajpach czesto byle czego. Albo tak jak ja w latach 90-tych "typowe sloiki" z domu zeby zaoszczedzic na diecie, to bawi pierwsze kilka razy. Latanie samolotami to jeszcze kontrole ktore raz na rok to pryszcz ale kilka razy w tygodniu (!!!), czasem "popsute" polaczenia samolotowe z powodu opoznien. JUZ MAM CIARKI NA SAMA MYSL!

Napisano (edytowane)

Ja sobie zdaje sprawe, że to wcale nie takie fajne jak sie wydaje. Ja szczerze mowiac, jak latam 2-4 razy do roku samolotem to mi wystarcza i mam powyzej uszu. I na dodatek mam zawsze pecha, ze albo snieg albo ulewa w dzień wylotu i najczesciej przylotu. Mieszkam 2h od lotniska I ostatnio w sniezycy wracalismy, w nocy i w ogóle nie wiedzielismy czy dolecimy, bo lotnisko zamykali, ze wzgledu na snieg. Nas w koncu puścili ale bramki dla nas nie mieli, wiec wszyscy siedzielismy w samolocie godzine po wyladowaniu i czekaliśmy na bramke. Dobrze, ze dobrą książkę miałam I moje dziecko jest najlepszym podróżnikiem pod słońcem! 

A tak przy okazji, ostatnio zauwazylam, ze AA liczyli ile ludzie mieli rzeczy w rekach. Dozwalali tradycyjnie podręczny i sztuke osobistego I zatrzymywali ludzi ktorzy mieli wiecej. Czyli nie dodatkowe siatki, torebki plecaki itp. 

Edytowane przez pelasia

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...