Skocz do zawartości

swiezo po slubie


thelittle

Rekomendowane odpowiedzi

Wiesz co, mnie sie wydaje, ze nie mozna opisywac wszystkiego w sposob bardziej szczegolowy, bo po to sa prawnicy, a i kazda sytuacja jest inna. Jak masz juz punkt zaczepienia to po prostu szukasz jak to jest na dzien dzisiejszy, co sie juz konkretnie Ciebie dotyczy i ...dzialasz. :)

Chodziło mi bardziej o pytania w stylu "jak wyemigrować?" bo sama przyznasz ze opowiedź musiałaby mieć metr długości, a bez szczegółów konretnej sprawy i tak wiele pożytecznego nie napiszesz :D

Poza tym opieranie się w 100% na tym co się wyczyta w necie nie będąc prawnikiem jest trochę niepoważne. Gdyby to było takie proste to po co w ogóle byliby prawnicy? :D

Jackie kochana, to moze Ty tak myslisz, ze opieranie sie na necie jest troche niepowazne, ale ja spotykam sie z ludzmi, ktorzy maja DEPORATCJE i ida z tym do agencji, ktora wysyla paczki ("bo tam sie na wszystkim znaja i jest taniej") albo pytaja sie na necie co robic i co kto wie to pisze a oni sami kombinuja co robic! Jackie, ja mam ludzi, ktorzy wedle netu i udzielonych im informacji przez znajomych ("tyle lat tu jest i zna sie na tym") oraz wiadomosci z agencji ("Pan Tadeusz juz tylu osobom zalatwil Green Card, ze jest madrzejszy niz ktokolwiek a przy tym taki symaptyczny...") - wiec moja droga tu sie skup, bo nie uwierzysz: otoz osoby, ktore wjechaly nielegalnie zaczynaja sie sponsorowac same w kategorii EB1 (Pan Tadziu tak podpowiedzial albo pani Ava slynna z NY dzieki ktorej setki ludzi juz sie pozegnalo z Ameryka na forever). Kategoria EB1 jest dla osob z extraordinary ability czyli dla np. doc dr chemii z osiagnieciami na szczeblu miedzynarodowym, laureatom konkursow miedzynarodowych z miejscami 1-10 w skali swiatowej plus innym osiagnieciami rozpoznawalnymi na szczeblu miedzynarodowym (wliczajac publikacje naukowe itd. - to juz zalezy od tego kim sie jest). I teraz najlepsze: otoz te osoby (nielegalne) sponsoruja sie jako: mechanicy samochodowi, piekarze, ciastkarze. I co Ty na to moja droga? :D

Jackie ludzie sa rozni. Naprawde. A laczy ich jedno: wydac jak najmniej, a net jest za darmo wiec czemu nie skorzystac? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 47
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Jackie ludzie sa rozni. Naprawde. A laczy ich jedno: wydac jak najmniej, a net jest za darmo wiec czemu nie skorzystac? :)

W necie przynajmniej na upartego coś sensownego znajdziesz, coś na czym można sie oprzeć szukając dalszych informacji. A opieranie się na wiedzy różnych panów Tadziów i Grażynek to ja znam aż zbyt dobrze :D Mamy takiego znajomego "cukrusia", który siedzi od 21 lat nielegalnie w USA. Jest przekonany że przysługuje mu emerytura amerykańska, bo jakiś tam Andrzej też był nielegalnie i dostał. Andrzej, owszem, dostał, ale to było ładnych parę lat temu a do "cukrusia" nie dociera że prawo się zmienia. Pytałam Ciebie Karina zresztą o emerytury jakiś czas temu tu na forum. "Cukruś" nie wierzy w to co napisałaś ;)

"Cukruś" pracuje na cudzym SSN. Liczy na amnestię która pozwoli ludziom przebywającym dłużej niż 6 lat w USA starać się o legalny pobyt i pracę. Na moje pytanie jak zamierza udowodnić że płacił podatki skoro pracuje na cudzym SSN twierdzi że nie ma problemu, bo słyszał to w polonijnym radio w Chicago. Może i ma rację, ale ufać radiu to też chyba lekka przesada :D

Na nasze rady by udać się do prawnika choćby po to by wiedzieć co i jak się przygotować do EWENTUALNEJ amnestii, twierdzi że nie ma takiej potrzeby. Bo na amnestii bardzo dobrze się zna niejaki pan Stanisław, nota bene elektryk który ma własną firmę (dobrze zresztą mu sie powodzi). Skąd pan Stanisław ma mieć wiedzę na temat prawa imigracyjnego - nie mam pojęcia :D Może sam załapał się kiedyś na amnestię? Tylko co z tego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jackie ludzie sa rozni. Naprawde. A laczy ich jedno: wydac jak najmniej, a net jest za darmo wiec czemu nie skorzystac? :)

W necie przynajmniej na upartego coś sensownego znajdziesz, coś na czym można sie oprzeć szukając dalszych informacji. A opieranie się na wiedzy różnych panów Tadziów i Grażynek to ja znam aż zbyt dobrze ;) Mamy takiego znajomego "cukrusia", który siedzi od 21 lat nielegalnie w USA. Jest przekonany że przysługuje mu emerytura amerykańska, bo jakiś tam Andrzej też był nielegalnie i dostał. Andrzej, owszem, dostał, ale to było ładnych parę lat temu a do "cukrusia" nie dociera że prawo się zmienia. Pytałam Ciebie Karina zresztą o emerytury jakiś czas temu tu na forum. "Cukruś" nie wierzy w to co napisałaś :D

"Cukruś" pracuje na cudzym SSN. Liczy na amnestię która pozwoli ludziom przebywającym dłużej niż 6 lat w USA starać się o legalny pobyt i "pracę. Na moje pytanie jak zamierza udowodnić że płacił podatki skoro pracuje na cudzym SSN twierdzi że nie ma problemu, bo słyszał to w polonijnym radio w Chicago. Może i ma rację, ale ufać radiu to też chyba lekka przesada :D

Na nasze rady by udać się do prawnika choćby po to by wiedzieć co i jak się przygotować do EWENTUALNEJ amnestii, twierdzi że nie ma takiej potrzeby. Bo na amnestii bardzo dobrze się zna niejaki pan Stanisław, nota bene elektryk który ma własną firmę (dobrze zresztą mu sie powodzi). Skąd pan Stanisław ma mieć wiedzę na temat prawa imigracyjnego - nie mam pojęcia :D Może sam załapał się kiedyś na amnestię? Tylko co z tego?

Dobre :D

Na dzien dzisiejszy tylko osoby, ktore maja pozwolenia na prace moga - choc nie zawsze sie to udaje - przelozyc placone podatki na swoj, prawdziwy juz numer SS. Jednak, tak jak wspomnialam - nie zawsze to sie udaje i zalezy od wielu czynnikow.

Osoby majace nawet 20 lat pracy na cudzym badz falszywym numerze SS na dzien dzisiejszy NIE maja zadnego prawa do emerytury jesli w dniu ubiegania sie o nia nie sa stalymi rezydentami (o obywatelstwie nie wspomne).

Kiedys tak bylo, ze nawet nielegalni mogli sie starac o emerytury, ale poniewaz prawo sie zmienia wiec i to sie zmienilo.

Jak bedzie w przyszlosci tego nie wie nikt. Ale proponowana jest wzmianka mowiaca ze w ogole poslugiwanie sie falszywym SS to jest przestepstwo i wtedy niektorzy beda ugotowani.

To co mowia w radio czy pisza w gazetach to bajka. Pisali niedawno na pierwszych stronach "Do Ameryki bez wiz" a potem na drugiej stronie malym drukiem dopisywali, ze tak naprawde to musi to jeszcze zatwierdzic Dom Reprezentantow, no ale to pewnie tylko formalnosc i bilety to byloby dobrze juz rezerwowac. I co robia ludzie? Bilety rezerwuja! Autentycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...