Skocz do zawartości

WIZA k-1 czy WIZA k-3 ?


Nikki

Rekomendowane odpowiedzi

A wiec:

zaczelam kompletowac dokumenty w marcu. Zostaly one wyslane do mojego boya, ktory, niestety, jest dosc powolny i leniwy, wiec czekal jeszcze miesiac i dopiero je wyslal do USCIS.

W kwietniu NOA1, w sierpniu NOA2. Dosc szybko ja dostalam koperte z papierami, odeslalam faksem w ciagu dwoch dni. Pod koniec wrzesnia koperta z data na interview i mialam tylko 3 tygodnie do rozmowy (w miedzyczasie medical).

A wiec mniej wiecej 7 miesiecy, dosc dobry wynik. Czytalam na visajourney, ze czekaja nawet rok lub dluzej, kupa problemow. I pozniej Amerykanie dziwia sie, ze ktos woli wyjechac na turystycznej i wziac slub, zamiast czekac na K1 w nieskonczonosc.

Ale mam juz za soba, ciesze sie. Mozliwe, ze wylece jeszcze w pazdzierniku - trzeba zdazyc na Halloween party! :P

Wlasnie, co to biletu: ile placi sie za nadbagaz? Bo moze bedzie mi sie lepiej oplacalo wziac normalny bilet i doplacic za trzecia torbe... Kiedys przede mna jakis facet musial placic 50$ za przekroczony limit - bez wzgledu na liczbe dodatkowych kilogramow, czy toreb. 50$ to jeszcze przyzwoicie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 96
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

To Cię Kama niezle załatwili! Ale przynajmniej masz już wize i możesz kupować bilet :-) Moich papierów jeszcze nie wyslali, więc przyjdzie mi chwile poczekac. Póki co szukam bezpośrednich połączeń na JFK (narzeczony z Long Island). Ceny nie są tragiczne, ale niestety kupie dopiero jak będe miała paszport w ręce. Nadal nie mogę uwierzyc, że w końcu wracam. Po 9 miesiącach usilnych starań beędziemy razem. I znowu mam pytanie do bardziej poinformowanych. Otóż mój chłop za ok. tydzień lub 2 sprzedaje dom. Dostaje czek, przeprowadzamy się do Saranac Lake i tam kupujemy nowy dom (juz zaklepany). Przez to zależy mi, żeby jak najszybciej wrócić i z nim się pakować. Kiedy i jak mam poinformować USCIS w Vermont (i Ambasade w Polsce też?), że zmieniliśmy adres. Czy ma znaczenie w którym miejscu wezmiemy ślub? I jeszcze jedno... W DS 156 wpisałam, ze sama zapłace za bilet. Tyle, że dolar idzie w góre i taniej byłoby użyc Martina karty kredytowej niż moich złotówek (chyba, że moge zaplacic w LOT dolarami). Nie przyczepi się nikt, że ktoś inny zapłacił za mój bilet?

Pozdrawiam

Anka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy i jak mam poinformować USCIS w Vermont (i Ambasade w Polsce też?), że zmieniliśmy adres.

Twoj chlopak(sponsor)chyba musi poinformowac USCIS o zmianie adresu, czy ty musisz nie wiem, bo adjustment bedziesz juz robila pod nowym adresem

poczytaj tu: http://www.uscis.gov/files/article/F2eng.pdf

Czy ma znaczenie w którym miejscu wezmiemy ślub?

Raczej nie, bo pzeciez może chcecie brac slub w Vegas i nikt wam nie zabroni

Najważniejsze by nie zmieniac adresu od zlozeniu dokumentow o adjustment do uzyskania zielonej karty,

bo wtedy moze sie namieszac, Jackie cos o tym wie :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytania mialam takie (info dla przyszlych narzeczonych):

- Gdzie moj pierscionek? (nie mam pierscionka, wiec wyjasnilam, ze chcemy to zrobic osobiscie, a nie wysylac go poczta. To takie nieromantyczne!)

- Jak sie poznaliscie? (cala historia zwiazku)

- Co moj boy robil akurat w tym miejscu w tym czasie, gdy sie poznalismy? Co robilam tam ja?

- Gdzie moj boy pracuje, co robi konkretnie? (nazwy instytucji zapomnialam, ale mam ogolne pojecie o jego pracy)

- Gdzie moj boy mieszka teraz?

- W jakim zawodzie chcialabym pracowac w USA?

- Co chcialabym studiowac?

- Czy planujemy slub koscielny, cywilny? (pytanie obeszlam... planujemy na razie cywilny, ale balam sie, ze to moze byc minusem, wiec odpowiedzialam, ze chcemy sie pobrac w Vegas. Odpowiedz wystarczyla)

--> tutaj jego zarcik:

- Maybe Elvis could marry you.

- Yes... Maybe (usmiecham sie)

- But your mom wouldn't like that.

- Oh no, me neither.

- Czy poznalismy sie przez biuro matrymonialne, internet?

I na koniec:

- So you are K.T.? (moje imie i nazwisko)

- Yes, still... (usmiecham sie)

- Yes, but not for long.

I po tym wiedzialam, ze wiza przyznana, moge juz cieszyc sie na zmiane nazwiska. :P

Ogolnie pan byl mily, tylko zadawal kupe pytan. Wiec trzeba byc przygotowanym i najlepiej wczesniej popytac sie narzeczonego o prace, adres. Zeby nie bylo tak, jak ja mialam: nie pamietalam nazwy instytucji i zaczelam sie platac...

Najlepiej z usmiechem, otwarcie mowic, nie krecic, bo to i tak wyjdzie. Nie da sie zaplanowac odpowiedzi, wiec ktos, kto klamie, raczej w koncu sie na czyms machnie.

Usmiechalam sie duzo, nie bylam dretwa, mowilam duzo i wyczerpujaco. No i te jego zarciki rozladowaly sytuacje, wiec bylo dosc dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym slubem chodzi o to ze jesli bys powiedziala ze nie wezmiesz go to wtedy pozegnala bys sie z wiza :P

Musisz wziasc slub w przeciagu 90 dni po przylocie i to jest wazne ,bo mozesz tego slubu nie brac ale wtedy powinno sie wyjechac a jesli ktos by zostal dluzej to wtedy jego pobyt jest nielegalny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiec bilet juz mam!

Bylam w Locie, kupilam ten emigracyjny. Cena jest taka sama, jak tych lotow z internetu, czyli ok. 2200-2300. Pan sobie naliczyl prowizji 80zl za wystawienie biletu, wiec wyszlo 2300zl z kawalkiem, ale mam mozliwosc zabrania 3 sztuk bagazu. A wiec chyba sie oplaca. No i lot w jedna strone. Pan musial sprawdzic moj paszport, wize, spisal numery.

Aha, pytalam go, ile kosztowalaby dodatkowa walizka na normalnym bilecie (chcialam sprawdzic, czy oplaca mi sie zaplacic za nadbagaz, czy raczej kupic bilet emigracyjny). Otoz w Locie dodatkowa sztuka bagazu kosztuje 450zl... Myslalam, ze zemdleje. A 50$ za przekroczony limit, nawet 1kg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...