To jest trudne do wyobrazenia ale sa kraje gdzie wierzy sie ludziom.
Gdy zajechalismy do UK w 2004 wynikl problem jak podawac info o godzinach nadliczbowych. Dyspozytor powiedzial: "wez kawalek kartki, napisz ile dgodzin i zostaw na portierni". Mlodsza czesc naszej grupy, malo bywala w swiecie nie mogla pojac, jak to tak, bez Karty Drogowej, jakiegos innego formularza, zegarow, tylko na zwyklej karce?