Odpaliłem niedawno podobny numer. Pojechałem do lekarza, auto postawiłem na piętrowym, szpitalnym parkingu. Dla pacjentów parking za darmo. Poszło sprawnie, za 30 minut już byłem pod wyjazdowym szlabanem, żeby nie płacić za parking trzeba wziąć z doktor Office karteczkę z barcodem i zeskanowac ja przy wyjeździe. Przypomniało mi się o tym w windzie i nie chciało mi się wracać.
Wkładam parkingowy ticket do skanera a tam wyskakuje fee $60. No żesz urwał nać, troche drogo! Stoję i kombinuję, pełny gaz i chodu? Przecież coopy dogonia i jeszcze zastrzela. Na szczęście podszedł gość z budki i pyta o co kaman, tłumacze a nawet nie mam ze sobą "after visit summary" bo wsio paperless zrobiłem kiedyś. Pan na szczęście wyrozumiały, coś naciskał i szlaban poszedł w górę. Ufff...