-
Liczba zawartości
10 749 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
448
Zawartość dodana przez andyopole
-
Ja na szczescie nie mam TV w pracy ale moj kolega z pracy podglada na necie i sklada mi relacje na biezaco. Katar, fajne Panstwo. Chyba jedno z najbogatszych w Zatoce. Niestety, dosc ortodoksyjne religijnie. Ale ciepelka to tylko pozazdroscic.
-
U nas na szczescie zima juz zdechla. Od wczoraj mamy +10C. Resztki sniegu ukrywaja sie gdzies w zacienionych miejscach natomiast teraz wystapilo zagrozenie powodziami. Portland Metro area lezy pomiedzy dwoma pasmami gorskimi i woda splywa w strone doliny. U nas na wsi na szczescie rzeki daleko i nic nie grozi. Moze w koncu spedytor odbierze palate do Texasu, ktora stoi i czeka od ubieglego czwartku. Transport industry to jedni z najwiekszych klamcow w gospodarce. Im zawsze wszystko przeszkadza, mroz, upaly, wszystkie plagi przeciwko nim. No I ogrzewanie w domu tak nie szaleje jak w ostatnich tygodniach, chociaz, przyznac musze, moj pierwszy rachunek za gaz w nowym domu nie byl taki straszny.
-
Ja się tyle najezdzilem po sniegach i oblodzonych drogach ze teraz zupełnie wystarcza mi widok zasniezonego Mont Hood gdy wracam do domu.
-
Ja wczoraj odsniezalem a wlasciwie odkuwałem lód przed wejściem do firmy i zmarzłem troche w nogi. Dopiero szukając przyczyny tego zjawiska skonstatowałem ze do pracy wciąż przychodzę w letnich pantoflach z "dziurami". Miałem nawet poszukać po południu w garażu jakichś cieplejszych butów (gdzieś były) ale już od poniedziałku ma być +15C. Doszedłem do wniosku ze chyba nie warto.
-
A na co Tobie taki drogi rower?
-
Ja się martwiłem o Ciebie. BARDZIEJ! Wciąż nie mam internetu w domu i coraz bardziej mi się to podoba! Teraz czekam na pickup UPSu i miałem chwilke usiasc przed kompem. U mnie w pracy zaczyna się sezon i mamy coraz więcej pracy.
-
Oj, Ilonko, dziecko moje! Czy jeszcze boli? Dopiero doczytałem o tym głupim drzewie, które znienacka i perfidnie zaatakowalo Twoje elegancko jadace auto. Mam nadzieje ze mu tak przypieprzylas ze wywalilo się korzeniami do gory!
-
Re witajcie. Wrocilem do cywilizacji czyli do pracy gdzie mam internet. W domu nadal nie mam I gdyby nie praktyczne powody to nie zalozylbym nigdy. Ksiazki sobie poczytalem bo mialem wolne od Wigilii az do dzis. Troche popracowalem przy nowej majetnosci. Mam dosc ladne DREWNIANE drzwi, nie takie tekturowe jak instaluja teraz. Bylo na nich tysiac warstw lakierow bezbarwnych. Zdarlem je do zywego drewna i polakierowalem po swojemu. Zrobilem tak ze wszystkimi drzwiami oraz z tymi dwuskrzydlowymi do szaf. Wyszlo "piknie". zostaly jeszcze wejsciowe i te do garazu ale z nimi poczekam az sie ociepli bo teraz za zimno. Teraz mnie kusi zeby zrobic to samo z kuchennymi szafkami bo tez sa ladne, z prawdziwego drewna. W kazdym razie, serdeczne Happy New Year 2017 for everybody! Zaczynamy od nowa budowac Ameryke.
-
Troche brakuje internetu do praktycznych spraw, mieszkam w nowym miejscu wiec potrzebuje mnóstwo informacji, ale poza tym to jest bomba. Tyle rzeczy można zrobić zamiast nałogowego sprawdzania "co tam nowego?" w sieci...
-
Ponieważ wciąż nie zdecydowałem się na wybor dostawcy internetu w domu od jutra az do 3 stycznia będę nieobecny w sieci. Tym samym składam wszystkim jak najlepsze zyczenia z okazji swiat Bozego narodzenia i powodzenia w Nowym 2017 roku. Niech się szczęści i wiedzie wszystkim jak najlepiej!
-
A ja czekam, czekam. Aż Trump szlaban postawi.
-
A ja czekam, czekam. Aż Trump szlaban postawi.
-
Specyfika Amerykańskiego życia/urządzeń-proszę o wytłumaczenie
andyopole odpowiedział ezechiel123456789 na temat - Życie w USA
Ja dokupilem przemyslowo garazowy do ewentualnego doczyszczania zakamarkow po iRombie. W ubieglym tygodniu wzialem w Home Depot taki maly 9-galonowy za $75, z bolem serca ale wieksze byly drozsze. Pojechalem jeszcze po calowy patyk do szafy ubraniowej a tam mnie zaczepil ichni pracownik z pytaniem czy nie chce wymienic odkurzacza. Mial na wozku 16 galonowy za $39.98. Nowka, nie smigany. Trafilo mnie sie jak slepej kurze ziarno. -
Specyfika Amerykańskiego życia/urządzeń-proszę o wytłumaczenie
andyopole odpowiedział ezechiel123456789 na temat - Życie w USA
Ja swojego zupelnie nie dotykam. Sam po chalupie zapiernicza. -
U mnie w czwartek companijne Christmas Party. Przyjechało trzech ludzi z naszego laboratorium w Syracuse to będzie na bogato. Bo tak to zawsze po sąsiedzku idziemy, do McMenamins.
-
Dziekuje, już znalazłem i wypelnilem. Nowa forma jest inna. W poprzedniej musialem podac dane pracodawcy a także date ostatniego wjazdu do USA.
-
W ferworze jalowych dyskusji zaginela moja prosba o link do USCIS gdzie jest forma o zmianie adres GC holdera. Ide poszukać ale gdyby ktoś się zlitowal i skrocil moje poszukiwawcze męki bylbym wdzięczny.
-
Jeszcze była fajna @monia? czy jakos tak...
-
Natomiast Ty "pozwoliles sobie" nie tylko dwa razy. Tez nie popieram ostentacyjnego propagowania zwiazkow homoseksualnych, niech tam sobie każdy spi z kim mu pasuje. Tylko po co te drwiny z forum i forumowiczow. Nie podoba się to forum to z ulgą pożegnamy, sa rozne fajne "londynki" gdzie można rzucac mięsem i epitetami. I nie wnikajmy kto zaczął....
-
Wydaje mnie się ze zartowalem z tym usunieciem ale ....
-
Musze popatrzeć czy jako tworca tego watku mogę go usunąć. Nie o takich wpisach myslalem otwierając go trzy lata temu. Look 1st post.
-
Podrzuccie mi prosze linka do USCIS, musze zglosic zmiane adresu. Jest na to chyba 10 dni ale wole zrobic poki pamietam bo pamiec swietna tylko nieco krotka.
-
Dwie noce przespane na nowym miejscu! Wyrentowany truck okazal sie za maly. Wieksze rozdrapaly UPSy i FEDEXy bo im w szczycie brakuje samochodow. Ostatecznie byl pelen 14" truck + 1 Sienna kolegi, ktory mi pomagal + 2 razy ja obrocilem swoim vanem. Troche juz ogarnalem ale jeszcze masa boxow do rozpakowania. Wczoraj nie moglem znalezc "kosciolowego" ubrania a musialem jechac bo mielismy probe choru, jak co roku spiewamy koledy w koncercie w Grotto. Powiem Wam ze bez TV (stoi nierozpakowany jeszcze) oraz bez internetu robi sie znacznie wiecej, to straszne zlodzieje czasu. Teraz ide troche popracowac ale tak bez przesady, kosci mnie bola I mam lekkie zakwasy.
-
Dostalas serduszko za to "wyznanie". Z tymi ziemiakami to pewnie tak jak z ta cysterna spirytusu co ja "ruscy" ukradli. W koncu wylapala ich socjalistyczna milicja i pyta: "gdie cysterna i spirt?". Na to "ruskie zgodnie z prawda zeznają że "prodali". "a dieńgi gdie?" pytają milicjanci. Na to "ruscy" odpowiadają: "dieńgi to my propili".
-
Ty jesteś "military wive" o ile pamiętam. Będzie tutejsze prawko honorowane tam w Twoim przypadku?