Skocz do zawartości

andyopole

Administrator
  • Liczba zawartości

    11 132
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    496

Zawartość dodana przez andyopole

  1. Oooo, a gdy wysypka ustąpi, znaczy, będą młode Ilonki!
  2. jak sie kogos obgaduje to sie pypcia dostaje... Przestan jesc wcale, dolegliwosci ustapia...
  3. Alez oczywiscie. Oprocz pelnej obiadokolacji (mash potato, kasza, pieczen ze schabu z grzybami, ryba w sosie plus przeroznego rodzaju surowki i salatki z baru, ktory jest w podziemiach naszego Domu Polskiego, "szkolne" mamuski napiekly roznych domowych ciast, podkreslam: domowych. Rozne serniki, pierniki, owocowe i jakies przekladance roznego kalibru, ktorych nie potrafie nazwac. Do tego trunki w duzym wyborze ale te juz trzeba bylo sobie kupic bo to jednak dochod na szkole byl przeznaczony. Bar akurat na mnie nie zarobil bo tym razem nie bylem czlowiekiem tylko samochodem.
  4. Frekwencja dopisala a to najwazniejsze. Polska Szkolka dla dzieci przetrwa jeszcze jakis czas. Osobiscie nie tanczylem chcac uczcic w ten sposob pamiec mojej zmarlej Mamy Chrzestnej ktora odeszla przed Bozym Narodzeniem. To taka moja najukochansza Ciotunia, zawsze mi smazyla (moje ulubione wtedy) mielone gdy bylem u niej na wakacjach. W kazdym razie zabawa byla przednia, przy zywej muzyce.
  5. Tańce polamance. Zawsze pod koniec stycznia jest bal karnawałowy, charytatywny. Dochód z niego idzie na utrzymanie Polskiej Szkoły w Portland.
  6. Ja bede sadzil tuje. W południe mam odwiedziny krewniakow ze Spokane, WA. Na 18 ide na tance.
  7. Bedzie nagroda! Sly6 zobowiazal się uzywac tylko literackiej polszczyzny!
  8. Masz zdrowie! Ja juz swoje miliony wyjezdzilem. Jadę tylko jeśli muszę. Poza tym na wspolne, długie wyjazdy braliśmy Camry mojej LP. Cichsza i bardziej ekonomiczna.
  9. Skończyłem skręcać "kitchen breakfast nook". Wzięło mi to 4 godziny, z przerwami na kawę i dymek, uff. Dziś tankowalem i wyszło mi zuzycie 22.5 m/gallon. W pięć lat zrobiłem ponad 70k mil.
  10. Chyba juz wystarczy tego udawania ze pracuje. Kobiety zajely sie gotowaniem obiadow, nic nie pisza wiec pierdziu. Zamykam biznes i ide do domu chociaz fajrant dopiero za godzine. Milego weekendu Panstwu zycze.
  11. Tez sie zastanawiam nad jakims hybridem, jednak jeszcze nie teraz. Poki jako tako nie wyposaze domu musi mi sluzyc moj niezawodny minivan.
  12. Jeden spioch z kotami, drugi smakosz z psami. Moja mansion jest za mala na tyle szczescia. Wycofuje sie z tego pomyslu.
  13. Echhh, gdybym nie byl taki stary to bym sie Toba zaopiekowal przez ten rok. Mam podobnie, o godzinie 21 kontakt ze mna jest utrudniony, po 22 juz raczej niemozliwy. Za to rano, ho ho... budze sie I pilnuje budzika zeby zadzwonil tak jak kazalem. He, ale zawsze mozna pokombinowac z adopcja...
  14. He he, w pierwszym momencie wyczytalem ze to pierwszy samochod Szanownej babci...
  15. Jesli nie jest tak wiekowa jak Szanowna Babcia to jeszcze posluzy...
  16. Czy spadkodawca byl uprzejmy umrzec wystarczajaco bogato?
  17. Powiedz mu ze masz teraz rower wiec wiele przy takiej pogodzie nie narozrabiasz...
  18. Qrcze, jest robota! Juz wyjalem z lodowki 3-methyl-2-buten-1-ol. Ide mieszac miksture.
  19. Eeee no, armia przeciez nie placi deputatem w postaci papierosow czy puszek z wolowina. Cos tam chyba sie uda odlozyc na pare dni pobytu. Pamietaj zeby rozaniec zostawic w domu! Qrde, dochodzi dopiero 10am a ja zrobilem juz wszystko co zaplanowane na dzis, jak tu doczekac do 4pm?
  20. Ale zawsze te jego urlopowe dni mozecie spedzic np. w Dubaju. Czy tez nie bo CIA czy tez inna agencja sledzi?
  21. Ja na szczescie nie mam TV w pracy ale moj kolega z pracy podglada na necie i sklada mi relacje na biezaco. Katar, fajne Panstwo. Chyba jedno z najbogatszych w Zatoce. Niestety, dosc ortodoksyjne religijnie. Ale ciepelka to tylko pozazdroscic.
  22. U nas na szczescie zima juz zdechla. Od wczoraj mamy +10C. Resztki sniegu ukrywaja sie gdzies w zacienionych miejscach natomiast teraz wystapilo zagrozenie powodziami. Portland Metro area lezy pomiedzy dwoma pasmami gorskimi i woda splywa w strone doliny. U nas na wsi na szczescie rzeki daleko i nic nie grozi. Moze w koncu spedytor odbierze palate do Texasu, ktora stoi i czeka od ubieglego czwartku. Transport industry to jedni z najwiekszych klamcow w gospodarce. Im zawsze wszystko przeszkadza, mroz, upaly, wszystkie plagi przeciwko nim. No I ogrzewanie w domu tak nie szaleje jak w ostatnich tygodniach, chociaz, przyznac musze, moj pierwszy rachunek za gaz w nowym domu nie byl taki straszny.
  23. Ja się tyle najezdzilem po sniegach i oblodzonych drogach ze teraz zupełnie wystarcza mi widok zasniezonego Mont Hood gdy wracam do domu.
  24. Ja wczoraj odsniezalem a wlasciwie odkuwałem lód przed wejściem do firmy i zmarzłem troche w nogi. Dopiero szukając przyczyny tego zjawiska skonstatowałem ze do pracy wciąż przychodzę w letnich pantoflach z "dziurami". Miałem nawet poszukać po południu w garażu jakichś cieplejszych butów (gdzieś były) ale już od poniedziałku ma być +15C. Doszedłem do wniosku ze chyba nie warto.
  25. A na co Tobie taki drogi rower?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...