Skocz do zawartości

andyopole

Administrator
  • Liczba zawartości

    10 898
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    457

Zawartość dodana przez andyopole

  1. No qrde, wlasnie. Problemy swiata prosze rozwiazywac we wlasnoklawiaturowo otwartych watkach. Ten ma byc o czym innym. Kto nie wie niech zapozna sie z pierwszym, zalozycielskim postem.
  2. Czego sie nie robi dla swojego czworonoga
  3. Dokładnie nie wiem, biegała z moim drugim psem na zewnątrz, usłyszałam płacz, pobiegłam i sie okazało, ze sobie krzywdę zrobiła. Wizyta ER u weterynarza, wszyscy mieli nadzieje, ze to tylko naciągnięty mięsień, po zastrzyku przeciwbólowym i tabletkach nie było lepiej. Zadzwonili, ze chca zrobić prześwietlenie. Prześwietlenie ukazało " fracture hip", nazywali to " suspicious break" , poniewaz takie złamania najczesciej widza przy wypadkach samochodowych, wiec bedą robić dodatkowe badania i biopsje, bo boja sie ze to moze byc rak kości
  4. No problem, degustacja for free, jeszcze sloiczek dam na droge. Dojazd we wlasnym zakresie.
  5. Wlasnie zasiadłem do lunchu. Powiem Wam ze małosolne, które zrobiłem w sobotę smakują znakomicie!
  6. I tak mało kto rokowal pozytywnie. Po wymianie emaili zazyczyli sobie oryginały rachunkow, kart pokladowych, nawet wydrukowanego biletu. I dali taki termin ze wysłany zwykły list napewno nie byłby na czas. Wysłałem priority i zażądam jeszcze zwrotu tych $23.95 bo nie uwzględnili tego w rozliczeniu.
  7. Nie wiem czy ktoś pamięta czerwcowa historię moich pogubionych w Kopenhadze walizek. Otóż dziś dostałem email a Air Canada ze soon wyślą mi czek za kupiony garnitur, buty, koszule, krawaty i srodki higieny. Oddali mi wszystko na co miałem rachunki, na ich szczęście zakupy były niedrogie bo w malej, skromnej miescinie co się Choszczno zowie. Podsumowałem rachunki i przyjąłem kurs 3,74PLN = $1. Wg tego zwrócili co do grosza $371.12.
  8. Gdy jeszcze korzystałem ze wspólnej pralni to pranie "zapominalskiego" lądowało na stole w pralni i wstawialo się swoje ciuchy do prania czy suszenia. Sam nie jestem swiety i bywalo ze zapomniałem, potem już nastawiałem "przypominacz" w telefonie. Teraz na szczęście mam te ustrojstwa w domu, quadrów juz nie musze zbierac co mnie bardzo stresowalo bo nie używam gotówki na codzień.
  9. To co innego. Rynek dobrego fachowca...
  10. Jeśli nie masz innej roboty na oku to trzeba było wziąć te prace. Po jakims czasie może daliby full time?
  11. U nas w trzeci weekend września 22 Polski Festiwal.
  12. Na szczęście zagrożenie dla Oregonu (odległość) nie jest zbyt wielkie dlatego można bezpiecznie wyjść na miasto.
  13. Gdy cytuje to zjada moj wpis. Napisalem ze kajdanki musowo obszyc trzeba rozowym misiem...
  14. Żeby tylko nie było tak jak u Cyganów w stołowym pokoju... ;-)
  15. Dlatego tyle ich już mam "na liczniku"....
  16. No dobrze, może w takim razie latwiejsze pytanie: jakie paliwo kazali Ci tankowac do tego cuda, benzynę czy diesel?
  17. Tym bardziej, jeśli się niewiele wie o samochodach to trzeba zapytać tych co wiedza, niekoniecznie nas, sa także inne fora. Co do wartości to zapewniam: nie będzie rosla na pewno, to nie jest Tunderbird. Samochod to jedna z najgorszych inwestycji, wyjedziesz z salonu na ulice i już jestes min. 30% "w plecy"..
  18. Moglas się poradzić nas przed zakupem. Można było wybrać lepiej. Podejrzewam ze jednak benzyniak bo była mowa o taniości. Zawsze to lepiej jak klekot na gnojowke.
  19. Jak by powiedział Pawlak z Samych Swoich: prosto Ameryka. Ja juz straciłem rachube, mój jest trzydziesty ktorys.
  20. Zazwyczaj jest tak ze ten co źle mówi po polsku to po angielsku tez nigdy się nie nauczy mówić prawidłowo. No widzisz, tutaj Polaka bezdomnego nie uświadczysz.
  21. Nie rozumiem tego narzekania na "polskie piekielko". U nas polska community nie jest wielka ale z niczym takim sie nie spotkalem. Wiadomo, obgaduja sie jak wszyscy, wszyscy wiedza kto z kim spi ale zadnych jakichs wiekszych swinstw nie spotkalem przez te pare lat. No, ktos tam komus podbierze zone albo meza ale to nie jest wcale polska specjalnosc. Zanim dostalem GC, polscy contractorzy dali mi mozliwosc zarobienia paru groszy a gdy podupadlem na zdrowiu i mocno sie pograzylem finansowo to tzw. Dom Polski (nasza organizacja polonijna w PDX) wspomogl mnie finansowo chociaz do dzis nie jestem formalnym czlonkiem. Wcale nie unikam kontaktow z Polonia a jesli kogos nie lubie (pare "wszy garbatych" tez tu mamy) to sie z nimi po prostu nie koleguje. Wcale nie zamierzam zostac Amerykaninem nawet jak juz w koncu zloze te papiery na naturalizacje, nie ma sie co oszukiwac I rznac glupa, na zawsze zostane Polakiem chocbym czytywal Szekspira w oryginale. Pamietam jak za komuny, po kilku latach w USA wrocil do Polski Stan Borys to mowil z kluskami w gebie, Hamerykan ze klekajcie narody. Na przelomie roku bylem cos okolo 5 tygodni w Polsce, fajnie bylo ale juz mi sie zaczynalo dluzyc. Tutaj teraz mam swoj dom, lozko I przyslowiowa wiertarke I z przyjemnoscia wrocilem co nie znaczy ze stalem sie bardziej Hamerykanski przez te nascie lat poza Polska.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...