W Portland nie ma czegoś w rodzaju Jackowa czy Brooklynu. Było skupisko polskich domów wiele lat temu w okolicach portu bo tam w większości pracowali polscy emigranci. Tam też 110 lat temu wybudowali polski Kościół a dwa lata później Polski Dom. To skupisko zostało zredukowane w związku z budową autostrady I5. Domy wyburzono a ludzie rozproszyli się po Metro Area. Uchował sie tylko jeden z tych domów gdzie do dzisiaj mieszka, już samotna, szanowana przez wszystkich, Babcia Helenka. Przewspaniała kobieta. Wywieziona ze Lwowa w czasie wojny do Niemiec na przymusowe roboty trafiła do PDX po wojnie i jest "amerykańską babcią" dla wszystkich którzy babci już nie mają.