Juz wrocilem z weekendowego wyjazdu i jestem w pracy. Przyjechalem ze Spokane w niedziele wieczorem gdzie spedzilem dobry czas, zimno tam byloooo, 18F!
Niestety, dostalem takiego lenia ze w poniedzialek nie poszedlem do pracy, zobaczyli mnie tam dopiero we wtorek o 11am. Tak sie obijam w tej robocie i wypatrzylem na kalendarzu wiszacym nad moim biurkiem ze bede poza USA pelne cztery tygodnie. Poki co to moj najdluzszy pobyt w Polsce od 2004 roku. No I pierwsze Boze Narodzenie z rodzicami od 2007 roku.