andyopole

No, no! Jeszcze ambitniejsze! Wrzuć jakieś fotki.

Ambitne przedsięwzięcie. Wrzuc jakies fotki!

Oj znam ten ból. Też byłem matką!

Niestety jestem zmuszony jadać tylko jakieś pierogowe ersatze. Jedyny Polski sklepik w Oregon został zamknięty. Czasem sąsiadka podrzuci swojej roboty "wareniki" to sobie podjem. Są pyszne choć nie takie jak nasze. Poniżej zdjęcie tego co musi mi zastąpić prawdziwe, domowe pierogi.

Happy Labor Day! Kto ma najlepszy najbardziej oryginalny plan na długi weekend?

Rewitaj @MeganMarkle. Ostatnio rzadko bywasz na forum.

Nie zakladajcie nowego tematu o J Biden. Wiem że była dyskusja i być może temat wróci wkrótce. Antivaccinowcy i zwolennicy Trumpa beda mogli sie produkowac wlasnie tutaj....

Kto wie, moze Ci sie spodobac. Wize pracownicza dzisiaj zalatwic to chyba utopia. Predzej sie Twoj proces skonczy.

Przy niektórych pytaniach wystarczyło dobrze przeanalizować jego tekst albo zdjęcie. Nie będę się chwalił że znałem wszystkie odpowiedzi. Kilka razy intuicja pomogla.

50-letni syn mojej sasiadki mieszkajacy w NJ tez byl taki "gieroj" (Rosjanin zrodzicow, tutaj urodzony). Lezal w domu 10 dni z goraczka ("bo mienja nikakoj czort nie trogajet") i nie poszedl do lekarza, gdy sasiadka przyszla do mnie z pytaniem "szto dielat?" poradzilem natychmiast isc na ER. spedzil chyba dwa miesiace na ICU. Lekarze dawali mu 20% szans na przezycie.

A wiec spadlismy z @kzielu na 2-3 miejsce ex equo...

Gratuluje! Troche przydlugi ten quiz. Pod koniec juz sie nudzi...

Tak po cichu liczylem na to ze ktos majacy wiecej czasu w pracy i bardziej digital niz ja ten link odnajdzie. No to zacytuje Wincentego Pstrowskiego: "kto da wiecej co ja?"

Rzeczywiscie. Prawdopodobnie zle skopiowalem link. W ten sposób pozostanę niepokonany.

Chemika chyba tu nie znajdę? Za to w tym quiz zdobyłem 73% dobrych odpowiedzi. Jak na krótkotrwałego imigrantów, nieamerykanina chyba zupełnie nieźle? Bez googlowania! https://explore.reference.com/can-you-pass-this-u.s.-geography-quiz-1/50?

Zarabial zupelnie przyzwoicie. Chcialbym miec tyle. Na wiosne zaplacilismy mu transfer z East Coast. Marzec - kwiecien, chyba z szesc tygodni platnego wolnego dostal na przygotowanie i przeprowadzenie dysertacji. Zanim kupil auto, przez kika miesiecy bujal sie wypozyczonym przez firme. A tak poza tym to len, brudas i balaganiarz. Moze dostal gdzies posade na Universytecie gdzie bedzie mogl dalej leniuchowac.

Jestem juz kika miesiecy po szczepieniu, kwiecien i maj. Zadnych skutkow ubocznych, nawet mnie nie swedzialo. Po komarze bardziej boli.

Ponawiam pytanie. Moze ktos zna dobrego chemika, ktory chcialby sie przeniesc do Canby, Oregon. Nasz zrobil PhD i mu (woda sodowa?) skrzydla urosly. Poczul sie duzo drozszy. Nie musi być Polak ale dobrze by było w pracy po polsku pogadać.

Wystarczy wyznawcom PiSlamu zapowiedziec bezkarność, obiecać piętnaście dziewic w raju i na dodatek wręczyć broń do ręki.... Założę się że mamy Kabul w dwa lata...

Tak, teraz policz ile takich deserów kupi amerykański średniak za godzinę pracy.

Generalnie, życie i utrzymanie, biorąc pod uwagę siłę nabywczą jest zdecydowanie tańsze w USA. Moja siostra na media domowe, typu, prąd, woda, gaz wydaje znacznie więcej niż ja. Oczywiście są też lodziarnie gdzie za lody można zapłacić wielokrotnie więcej. Są tacy, którzy płacą za T-shirt $300 A ja za niemal identyczny $25.

Gdy byłem pierwszy raz w USA to właśnie ich spróbowałem po raz pierwszy. Wtedy takich w Polsce nie było. Bardzo też mi smakowały gruszkowe.

Zapraszam do degustacji.

A jadłaś kiedyś śledzie w miodzie z crannberries?

Może to była "młoda lekarka"? Nie znam się na SUVach, poza moim. A na Audikach zupełnie, nigdy nie miałem, tak mi się kliknela Q6.