-
Liczba zawartości
10 753 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
448
Zawartość dodana przez andyopole
-
To prawda. Stanowy incom tax to niecałe 7%. Były próby zamiany to na podatek sprzedaży ale większość tubylców zawsze głosowała przeciwko. Sa różne zdania na ten temat. Np takie że incom też płacą tylko legalnie pracujący a ten od sprzedaży placiliby wszyscy, także nielegalni, którzy pracują na czarno.
-
Duzo pytan a czasu malo bo wlasnie koncze prace. Sprobuje cos napisac juz z domu.
-
Co chcesz wiedziec? Wydaje mi sie ze jestem tu jedynym Oregoniansem tak wiec spectrum informacji niewielkie i subiektywne.
-
Specyfika Amerykańskiego życia/urządzeń-proszę o wytłumaczenie
andyopole odpowiedział ezechiel123456789 na temat - Życie w USA
Owszem, istnieją. Ale np gdy kierowca był na podwójnym gazie to ubezpieczyciel z radością i uśmiechem na twarzy odmówi wypłaty odszkodowania. Można sądzić cywilnie ale nie zawsze "skóra warta wyprawki". -
Specyfika Amerykańskiego życia/urządzeń-proszę o wytłumaczenie
andyopole odpowiedział ezechiel123456789 na temat - Życie w USA
Zwrócić uwagę należy ile naprawdę zapłaciła ubezpieczalnia. Pacjent ma dobry plan, nie zapłacił nic. Nieubezpieczony dostalby rachunek na pełną kwotę i po wielkich placzach może dostałby 50% discount. A do zapłacenia pozostalaby potężna jak dla zwykłego szaraka kwota. -
Dzieki. A Ty pozdrów Polskę i BP.
-
Specyfika Amerykańskiego życia/urządzeń-proszę o wytłumaczenie
andyopole odpowiedział ezechiel123456789 na temat - Życie w USA
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego że są na świecie kraje gdzie zakłada się uczciwość obywatela. W takiej sytuacji mało kto pozwoli sobie na pisanie czy mówienie nieprawdy. Już przy postępowaniach wizowych to widać. Często bywa tak że problemu nie ma ten kto miał jakiś wyrok ale z góry skreślony jest ten, który sklamie że nigdy żadnego wyroku nie miał a okaże się że prawda jest inna. -
Specyfika Amerykańskiego życia/urządzeń-proszę o wytłumaczenie
andyopole odpowiedział ezechiel123456789 na temat - Życie w USA
Ale jak będą widzieli że jesteś cienki w kopaniu to po godzinie podziękują za współpracę. -
DV 2022 - wątek dla osób które wygrały GC i mają pytania
andyopole odpowiedział Xarthisius na temat - Zielona karta (loteria wizowa)
To są tak mało istotne dane że jeśli wpiszesz adres i telefon centrali to w zupełności wystarczy. Nikogo nie interesuje sklep ani jego asortyment. Co innego gdybyś pracował dla armii lub wywiadu. Zresztą, te adresy to oni mają od dawna. -
Ja po prostu mowie jak jest. Wiadomosci z pierwszej reki. Sasiadka pojechala zegnac sie z synem a ja opiekuje sie jej domem, podlewam kwiatki, wyrywam chwasty, płace rachunki.
-
50-letni syn mojej sąsiadki, mieszkający w NJ też był taki gieroj. Każdy weekend out of home. Hotele, restauracje, maseczka-absolutnie. Gdy się zaraził, przez 10 dni nie poszedł do lekarza bo jego nic dotąd nie ruszało. Przedwczoraj, po siedmiu tygodniach przewieźli go z ICU na Rehab. Dwoje rodziców- staruszkow musiało polecieć do NJ żegnać się z nim bo stan był już beznadziejny. Chłop, który nigdy nie pił, nie palił ma płuca zniszczone jak ktoś kto w hucie przy pracy spalal dwie paczki fajek. Bezpowrotnie, tylko przeszczep da mu jako tako normalne życie.
-
Cos o szpitalach. W grudniu spedzilem dwa tygodnie w szpitalu. Jak to bywa niestety, w styczniu zaczely splywac rachunki w sumie na ok. $8k+. Glowny ze szpitala, za pobyt na ok. $173k. Troche mi podniósł ciśnienie bo kilkanaście tysiecy za dzień pobytu to jednak sporo. Część zapłaciło ubezpieczenie dostajac kilkadziesiat tysiecy upustu. Dla mnie zostalo do zaplacenia ok. $4600 co jest i tak sporo. Zadzwoniłem z prośbą o wyjasnienia i zażądałem takiego samego upustu. Oczywiście, gadka szmatka, ratowanie życia i takie tam bajery. Pochwalilem panią ze jest bardzo dobrym windykatorem ale niech bedzie tez przy okazji czlowiekiem. Zwyczajowo w takiej sytuacji poprosiła o wysłanie kompletu dokumentów czyli payslipow za ostatnie trzy miesiące, podanie kosztów życia, stan konta, itp. Szczerze mówiąc nie mialem wielkiej nadziei na żadną obniżkę bo chociaż nie zarabiam kroci to jednak niemalo a głównie martwiło mnie to ze na koncie mialem wielokrotność kwoty pozostającej do zapłacenia. No i zonk. Kilka dni temu przyszła decyzja o obniżeniu rachunku o 55% z dodatkową możliwością rozlozenia na 3-6 miesięcznych rat. Przyznaje że bylem pozytywnie zaskoczony. Fakt ten wskazuje ze zawsze trzeba walczyc czy też negocjować w takich przypadkach, nawet gdy wydają sie beznadziejne.
-
Kawałek podłogi zawsze się znajdzie.
-
W stu procentach?
-
Ponieważ w marcu przenieśliśmy się do nowej siedziby mam teraz 15 zamiast 23 mil do pracy. Niestety, nie highwayem jak dotąd lecz przez "ruchodupki" więc czasowego zysku nie ma. Jeśli przedtem zbiornik wystarczał mi na 6-7 dni roboczych tak teraz na ok. 12. Z tym ze zbiornik u mnie kosztuje $45-50, w zależności od ceny benzyny.
-
Stracisz apetyt gdy zaczną przychodzić rachunki.
-
-
Toć @ilon właśnie na Dzień Matki jedzie! Na rozpoznanie teściowej. Oby to nie było rozpoznanie bojem. Nie będzie wymówki ze na spacer. Trza będzie za stołem siedzieć i chwalić teściowej przysmaki!
-
Och, czeka Cie podwojny jetlag w krotkim czasie.
-
Wszystkiego Najlepszego dla proletariuszy! Podobno w tym roku ma być niezłe zaopatrzenie na kiermaszach. Otwarte jak zawsze, dopiero po pochodzie.
-
-
W Oregon wołają już 15-latkow. Młodzi to chociaż w tych chipach są oblatani. Ja mam drugie kłucie 7th Maja. Dłuższy czas zastanawiałem się czego to rocznica bo jakoś mi ta data we łbie tkwiła. Już wiem, to rocznica moje pierwszej komunii. Nie pytajcie proszę w którym roku to bylo.
-
A u nas ostatni Polski sklep się zamknął i kicha. Trochę, nawet sporo można kupić w ruskich sklepach ale Ci walą takie ceny że człowiek traci apetyt.
-
Oficjalnie i na pismie potwierdzam zaproszenie! To co mówisz okazało się niedawno podczas icestormu gdy u mnie nie było prądu przez cztery dni. Okazalo sie ze mieszkajacy po sasiedzku Amerykanie juz na drugi dzien nie mieli co jesc, sklepy i wszystkie smieciojadłodajnie zamknięte. A my z sąsiadką mieszkającą across The Street tylko wyjmowalismy zapasy i słoiki że spiżarni.
-
I co dalej? Nazad na apartament? Chociaż jakby tak się zastanowić - wczoraj w kosiarce pekla mi linka wlaczajaca naped na koła. Qrde! Nie myślałem że ta kosiarka taka ciężka do pchania. Jakoś skończyłem kosić trawnik przed domem, alem się zasapał! Na backyyardzie skończę koszenie po założeniu nowej linki, już zamówiona, będzie we wtorek. A gdybym mieszkał na apartamencie zmienil bym co najwyżej pozycję, na couchu.