Patipitts

http://images.tinypic.pl/i/00948/4eccupt1sp8e.jpg

Upiekłam juz Wyszła ładna, jutro spróbujemy jak smakuje

Ja szarlotkę wlasnie piękę na jutro, taka polską nawet fajne jabłka mi sie udało kupic zobaczymy jak wyjdzie. My nie robimy obiadu u siebie, jesteśmy zaproszeni do kuzyna męża, bedzie sporo osób i duuuzo jedzenia ciekawe czy moja szarlotka posmakuje

Andy- wlasnie tak mi maz mówi zeby trzymać, ale ja mam takie mysli jak katlia- co jak córka nie zechce a tak Btw nawet nie mam córki i nie wiadomo czy w ogole miec bede a przechowywanie tyle lat sukni tez łatwe nie jest, materiał sie niszczy, szarzeje, poza tym moda sie zmienia, nie wiem sama... mam jeszcze troche czasu na zastanowienie.

Super ilon! Mnie juz szlag trafia i poszłabym do pracy, No ale musze niestety sobie poczekać. Z tej nudy wypralam sama swoja suknie ślubna, cały proces trwał 4 dni ale wyszło całkiem niezle Cały czas sie zastanawiam czy ja sprzedać czy zostawić... dzisiaj jadę wysłać paczkę do Polski. I wynajduje sobie rożne dziwne zajęcia w grudniu lecimy do DC na retirement z armii mojej szwagierki, na poczatku miesiąca możliwe ze smigne jeszcze szybko na Florydę z sąsiadka na craftshow (robi biżuterię z kryształów), ostatnio z nudow jej zrobiłam sklep internetowy na etsy, ale nic jeszcze nie sprzedała. Jak dobrze pójdzie to do konca tyg wystawimy auto na sprzedaż (w koncu) a tak to u nas nudy i dzien za dniem.

Ruskie ❤️ Moje ulubione <3

Katlia- super, ja uwielbiam takie rzeczy, na pewno sobie popatrzę! Ja juz sobie u męża na pod choinkę zamówiłam książkę z przepisami - Rocco's Healthy and delicious. Jakos w którejś śniadaniowce, chyba Doctor's był ten gość i pokazywał kilka przepisów i sie zakochałam, musze ja miec. Potem napisze czy było warto sampel: https://sample-ded684df5d0160440c2120c80e879800.read.overdrive.com/?p=_eyJzbHVnIjoicm9jY28tcy1oZWFsdGh5IiwiZm9ybWF0IjoiNjEwIn0=

Dziękuje No rush!

Wspolczuje karina... moze zerkniesz na moj cover letter jak juz odpisujesz? to nic pilnego, ale myslalam ze moze zapomniałaś od natłoku rzeczy na głowie. Co do pogody No niestety jest masakra. Ale dobra decyzje podjęliśmy bo w tv mówili ze chyba aż zablokowali autostradę, zreszta sami na tym krótkim 45 min odcinku mijaliśmy sporo wypadków, a ludzie jeżdżą jak szaleni mimo ze prawie nic nie widać :/ niestety w domu będziemy chyba dopiero w środę, jutro co najwyżej dojedziemy gdzies do granicy SC i GA, oczywiście jesli nie bedzie padać.

Spaliśmy w okolicy Aberdeen. Rano wyjechaliśmy ale musieliśmy nastepnym zjazdem znowu zjechać ze względu na pogodę. Jesteśmy w White Marsh, juz prawie przy Baltimore, pewnie do rana bo opłaciliśmy dobę hotelowa. Na drodze jest tragedia, bardzo słaba widoczność i leje a my jedziemy na dwa auta :/

Chciałam powiedziec ze... udajemy sie z deszczowej północy na deszczowe południe nocujemy dzisiaj w Maryland, @ilonchyba twoje rejony zgubiliśmy sie niestety i krążyliśmy w poszukiwaniu hotelu jakas godzinę, ale w koncu sie udało

Całkiem dobry plan szkoda ze nie wypali. Żadna władza nie chce byc kojarzona ze wzrostem cen żywności w supermarketach. Spadek w słupkach gwarantowany. jeszcze dopisze: prędzej wszyscy nielegalni spakują sie i sami wyjada do swoich ojczystych krajów niz rzad amerykanski zrobi jakas sensowna reformę imigracyjna z własnej woli. Tak jak jest teraz jest dla nich (polityków- i nas konsumentów) najkorzystniej. Jedyni którzy na tym cierpią to wlasnie ci nielegalni, No ale maja to na co sami sie pisali.

A to oczywiście. Swoja drogą. Nigdzie nie napisałam ze uważam ze Amerykanie postępują sprawiedliwie.

Nie mam nic do tych którzy nie złamali prawa. Ja sie donosiłam tylko do nielegalnych imigrantów. Co do dzieciaków z DACA nie mam zdania, jedynymi osobami ktore ich skrzywdziły i naraziły na problemy ktore teraz maja sa ich rodzice. Jesli władza okaże im łaskę to okaże, mnie to ani nie grzeje ani nie ziębi szczerze mowiac, jakkolwiek brutalnie to brzmi.

Nie wiem. Jak narazie nie maja żadnych przywilejów i to sie nie zmieni na 99% z powodów ktore wypisała katlia, takze nawet nie zaprzątam sobie szczerze mowiac głowy tym tematem. Rodzaje przywilejów moga byc rożne, ja tylko napisałam ze osobom łamiącym prawo nie powinny przysługiwać żadne, WEDŁUG MNIE.

Z prawie wszystkim co napisałaś tutaj sie zgodzę. Podnieść place w tych trudnych sektorach, okej. Ale nie dla nielegalnych. Tylko wlasnie pojawia sie problem kto zapełni te puste miejsca. Jak widać, nic sie nie zmieni bo przez to ze jest tyle nielegalnych nasi pracodawcy zostali bardzo rozpuszczeni i tak szybko nie bedą chcieli nic zmieniac. Taka okrutna prawda ze światem rządzi pieniądz a tych ludzi nikt na sile nie trzyma w usa i skoro sie godzą na takie warunki i wynagrodzenie to tak maja, tylko oni sa w stanie zmienić swoja sytuacje, a to ze oni chcą ja zmienić tylko na swoich warunkach to nikt dla nich nie bedzie naginał prawa na swoja niekorzyść. Bo tak jak napisałaś dla usa w to graj jak jest.

Nikt nie każe ich od razu wszystkich deportować, ale nie należy tez dawać im żadnych praw i przywilejów. A deportacje na miarę możliwości nadal przeprowadzać, zeby ludzie mieli świadomość ze i na nich moze trafić, ze nie są bezkarni. Zycie w strachu nie jest za fajne.

Szanuje Twoje poglądy ale nie kupuje tego. Według mnie to jest brak szacunku do prawa imigracyjnego i naplucie w twarz osobom ktore przechodzą uczciwie przez wszystkie procedury, przez lata czekają na zakończenie procesów imigracyjnych i wywalają na to kupę pieniędzy.

No dobrze. A jakby szerzej na to spojrzeć. Jak to sie ma do przyszłości? Czy nie spowoduje to fali napływu nielegalnych imigrantów? Nawet jesli miałoby zostać w postaci jakiej wymyślił to Obama czyli dotyczyłoby to tych imigrantów którzy juz tu sa a nie tych którzy napłyną, ze wszystkimi tymi obostrzeniami dotyczącymi podjęcia pracy, rozliczania sie z taxow, posiadania dzieci itp, to w czym oni sa lepsi od tych którzy dopiero maja chęć sobie przyjechać do USA i byc legalnie? Dlaczego Kowalski co zapyta co tydzień na forum "jak znalezc pokój hehe na Jackowie hehe po wujek mu załatwił prace na dwa miesiące" zostaje poroniony na drzewo a biedny Meksykanin z dzieckiem broniony? Dlaczego ktos kto złamał prawo dziesięć lat temu ma dostać prawo pobytu z prawem do pracy a osoba ktora złamała to prawo wczoraj w ten sam sposób nie? Chore rozkminy co? Ale wlasnie według mnie wprowadzanie takich regulacji prowadzi do takich głupich rozkmin. Co dalej? Wypuśćmy złodziei z więzień bo ich dzieci płaczą i nie maja co jeść? Sorry, dla mnie na dzis chyba wystarczy, i tak jak na siebie za duzo dzisiaj sie uzewnętrzniam...

Nie rozumiem w czym jest problem? I jakie widzisz rozwiązanie?

W jaki sposób sa karane te dzieci?

WG mnie był miły, ani raz nie zwrócił sie do niego nieuprzejmie, jedynie upominał i zadawał te same pytania kilka razy. To nie była kara śmieci za odjechanie tylko postawienie oficera w sytuacji zagrożenia i (o zgrozo) ma on sie prawo w tej sytuacji bronić i przysługują mu w tym zakresie szczególne prawa, co zreszta potwierdził wyrok sądu. Wlasnie po to, zeby przyszli przestępcy nie mogli tego wykorzystać na swoja korzyść. postaw sie w sytuacji tego policjanta. Nie raz był pewnie w podobnej sytuacji, nie raz moze słyszał ze jakis policjant zginął z rak kogoś kto odjechał z piskiem opon a potem dał po hamulcach i została krwawa plama. Pomysl p swoich dzieciach, rodzinie ktora zostawiasz, przeprowadź w myślach rozmowę z upalonych gościem który wpaja ci ze ma prawko, potem szuka go bez skutku i na koncu przyznaje ze jednak nie ma go w ogole. Podejmij decyzje w sekundę. Rodzina czy on. Ja go w ogole nie winie, ani troche. Moze on żałuje,moze nie. Ciezko teraz stwierdzić. Al ja mam takie zdanie. Z mężem nie zamierzam sie konsultować bo sama umiem myślec. Zreszta nie raz oglądamy razem "Cops" i wiem jakie jest jego zdanie, a brzmi ono następująco: dziewczyno, ten gość jest jakis powalony. Gdyby mi sie juz zdarzyło miec zioło/dragi/alko cokolwiek w aucie na pewno nie zwalałbym winy na innych ani nie wypierał sie. Od razu bym powiedział im gdzie szukać, co i jak. Ja chce zyc, ja kocham swoje zycie nawet jesli bym miał kilka lat za to przesiedzieć. Pamiętaj. Jak kiedykolwiek cie zatrzymają, rob co każą, współpracuj, to jest ich praca, tak jak ty masz swoja a ja swoja. Nigdy bym nie próbował zgrywać kogoś kim nie jestem, w razie co- miałem jaja zrobic zle- bede miał jaja za to odpowiedzieć zamiast sprawiać bol mojej rodzinie bo chciałem grać cwaniaka i zarobiłem sobie kulkę w łeb. Amen. Słowa mojego męża.

Zmienię może temat na chwile: do dziewczyn: ile płacilyscie za upranie sukni ślubnej? 200$ to duzo? Tyle u mnie w pralni chciała ale zabrałam, bo suknia niecałe 3x droższa ale jak takie ceny sa to chyba bedzie trzeba.

Ja nie bede szarpać i kłócić o to czy strzał padł przed czy po, a moze w trakcie odpalania silnika, bo biegłym nie jestem ani tam nie byłam. Po strzale jednak auto odjechało, samo sie magicznie odpaliło i wrzuciło bieg? Fakt jest jeden. Jakby odpiął ten cholerny pas, otworzył drzwi i wykonywał pokornie to o co go prosił oficer nie zarobiłby kulki a nie sie tępo tłumaczy i kłamie od samego poczatku rozmowy. Policjant był bardzo miły względem niego. Poza tym policjant nie ma rentgenu w oczach i nie wie czy ktos nie ma przy sobie broni. Skoro raz skłamał w sprawie posiadania prawka dlaczego miałby nie skłamać co do broni? Co do tego ze samochody bokiem nie jeżdżą- mógł podjechać do przodu i dać wsteczny. Mógł miec schowany pistolet. Obawy uzasadnione.

Wlasnie sobie poczytałam o tej sprawie i obejrzałam filmik, który juz kiedyś chyba oglądałam Btw. Gościa zatrzymali za brak przedniej tablicy, fakt. Ale w rozmowie wyszło ze nie miał prawka, jak sie pózniej okazało miał suspended licence i był juz za to czterokrotnie wczesnej karany oraz kilkanaście razy za posiadanie marihuany. Spędził nawet rok za kratami. W aucie pózniej znaleziono marihuanę o wartości Ok 2,5tys$, jednak co do samej strzelaniny. Gość w koncu przyznał sie (za chyba 4 razem) ze nie ma prawka, wiec oficer kazał mu wysiąść. Trzy razy go prosił zeby odpiął pas. W koncu pociągnął za klamkę zeby otworzyc drzwi kierowcy a w tym czasie kierowca zapalił silnik i próbował odjechać. Wtedy dostał w głowę. Śledczy w procesie stwierdzili ze strzał został oddany po tym jak samochód ruszył. Policjant zeznał ze oddał strzał w obawie ze zostanie przejechany.