Skocz do zawartości

ilon

Administrator
  • Liczba zawartości

    2 862
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    76

Zawartość dodana przez ilon

  1. Ja na slasku za leczenie kanalowo zeba placilam 500 stow za jeden zab, bez roznicy w ile wizyt sie wyrobi. Ale pewnie, ze znalazlabym i takiego, ktory zrobilby mi za 1000 sztuke.
  2. Moze rodzice chcieli, zeby nikt nie mial watpliwosci jak to sie wymawia. Bo moze by jeszcze ktos zamiast Dzastin wymawial Justin, a zamiast Brajan to Bryan, tak jak po polsku czytane. Wlasnie mi sie przypomnialo, ze zanim moi rodzice zdecydowali na 100% ze bede Ilonka, to chcieli zebym byla Angelika. Ciekawe tylko czy by mi zapisali Angelika, czy Andzelika czy moze jeszcze Andrzelika
  3. Co to znaczy i jak to wyglada w praktyce?
  4. LOL, urwalam z nim kontakt, po tym jak napisal do mojego innego kolegi, zeby go poinformowac, ze rywalizuja o jedna dziewczyne. Wiec uwazaj Andy zebys nie dostal niedlugo smsa z kierunkowym z MD z ostrzezeniem, zebys nie wysylal mi paczek czy cos
  5. Co nie zmienia faktu, ze i tak bede musiala zaplacic i tak
  6. Wlasnie skonczylam. Prawie $850 im wisze. Chyba musze tez zrobic zbiorke na FB z dopiskiem zbieramy na taxy dla Ilonki.
  7. Tak. Co nie zmienia faktu, ze jednak prawie caly rok odejmowali jako married.
  8. Do pazdziernika (?) mialam married, od pazdziernika single. Nie mam zadnych odpisow. Mam nadzieje, ze nie bedzie to duzo doplaty. W weekend wejde w Turbotaxa i postaram sie ogarnac. Dam znac jak wyszlo.
  9. No pewnie, ze tak! Najukochanszy Andy Co tam u was? Ja sie nudze w pracy. Jutro duzo osob wylatuje do LV na Shot Show i nie bedzie ich przez tydzien. Troche bede sie nudzic w pracy, szkoda ze Netflix zablokowany Poza tym dostalam z pracy W2 i troche sie stresuje czy nie bede miala jakiekos balaganu i nie bede musiala doplacac kasiurki. Obawiam sie, ze moj rozwod mogl mi troche pokomplikowac wszystko.
  10. A ja chcialam powiedziec, ze wlasnie zostala doreczona mi do rak wlasnych paczka ze smakolykami z Oregonu. Troche spozniona, bo w tamtym tygodniu troche zasypalo nas sniegiem, wiec chyba stad opoznienie. @andyopole napisalabym w wiadomosci prywatnej podziekowania, ale musialam Cie pochwalic przed wszystkimi forumowiczami. Podzielilam sie szyneczka ze swoimi wspolpracownikami i wszyscy jednoglosnie powiedzieli, ze to 'the best smoked meat they ever had'. Sa pod takim wrazeniem, ze powiedzieli zebys wyslal wiecej. Wszyscy z dzialu commercial sales, wiec moze uda ci sie ubic jakis dobry deal na jakis karabin czy cos DZIEKUJE BARDZO! :*
  11. KAER gdzie Ty byles jak Cie nie bylo?
  12. Hehehe paczke to by zaraz ktos za mnie odebral! Nie podskakiwalam, a Ty mnie i tak wynalazles. W sumie nie jestem bardzo na FB aktywna, wiec w sumie niewiele mozna sie stamtad dowiedziec
  13. LOL, nara Steelers!!!
  14. Ostatnio sie martwilam, ze jak ulegne jakiemus wypadkowi w domu to nikt nawet o tym nie bedzie wiedzial i nikt sie nie bedzie martwil. Wlasnie sobie uswiadomilam, ze jak nie pojawie sie na forum kilka dni to Andy by wiedzial, ze cos jest na rzeczy i jestem w tarapatach
  15. A u mnie w weekend w miare na spokojnie. Przygotowalam sobie wszystko do ugotowania jutrzejszego na moj tydzien, a dodatkowo zrobilam dwa quiche. Wrocilam wlasnie z silowni, a od poniedzialku ide na 2 tygodnie na crossfit, bo dostalam za darmo na wyprobowanie. Zobaczymy jak bedzie. Nigdy nie bylam, a mam sporo znajomych, ktorzy bardzo sobie chwala. Ja co prawda lubie zwykla silownie, gdzie sobie przerzucam zelastwa, slucham swojej muzyki i nikt i nic wiecej mnie nie interesuje, no ale co mam do stracenia
  16. @andy_opole @Roelka trzymam kciuki za tate. @kzielu o wow, 8h to calkiem sporo. Ja w robocie mialam handlers training, ale to wiesz, bardziej zasady na jakiej zasadzie moge wyniesc firearm ode mnie z pracy i wszystkie zasady z tym zwiazane. Swoja droga moja odznaka z pracy z zaszczytnym napisem handler i z logiem firmy zawsze wisi w aucie na lusterku. Udalo mi sie dzieki temu uniknac dwoch mandatow. Brzmi interesujaco, daj znac jak bylo
  17. Co tam kochani forumowicze? Jakies plany na weekend?
  18. Trzymam kciuki za tate. Mam nadzieje, ze jest juz lepiej. :*
  19. Jak szalec to szalec
  20. Andy, jak w jedna strone to musisz jakis wynajem trucka wymyslec, bo musialabym wziac swoj dobytek
  21. Hahah, szanowni forumowicze, prosze jutro przy niedzieli sie pomodlic za zdrowko Andiego
  22. Andy, nawet ja wczoraj mialam snow day! Dzisiaj juz jestem w robocie ale moze z 10 osob tutaj jest, wiec mam nadzieje, ze sie nie przepracuje. Gorzej jak dzisiaj inwentaryzacja bedzie skonczona i bede mogla zaczac juz cos tam dzialac. Troche mi sie nie chce. Mam do Baltimore jakies 80 mil. Ale jakby nie patrzec najblizej sa wlasnie Ravens albo Red Skins. Do tej pory ciezko mi pojac, jak mozna byc tutaj urodzonym i wychowanym i nie lubiec jakby nie patrzec lokalnej druzyny. Jak dla mnie, czyli bylego mieszkanca Chorzowa to ja bym sie bala przyznac jakbym nie byla kibicem Ruchu i ktos by sie mnie tak zapytal BTW tak, on bardzo dziwny byl. Szkoda, ze dopiero niedawno sobie to uswiadomilam
  23. No mecz ogolnie byl mega super. Poczatek troche beznadziejny, Ravensi grali paskudnie i nie umieli wykorzystac zadnej sytuacji. Pozniej dopiero zaczelo sie rozkrecac, szalenstwo na trybunach, ja zadowolona ze kawe z DD za darmo dostane, bo przeciez mecz juz praktycznie wygrany, a tutaj takie cos. Ludzie wkurzeni wychodzili ze stadionu a ja cala droge do domu sie zastanawialam no kurde jak to sie moglo stac. Pizdziawka dosc byla, chociaz na samym stadionie podczas gry nie bylo tragedii. Dopiero jak sie wyszlo... Vlade - moj ex jest wielkim fanem Steelersow. Po rozstaniu nagle stalam sie fanem Ravensow. Nawet jakbym mega chciala to poprostu nie moge patrzec na te czarno zolte barwy :DD
  24. A ja w niedziele bylam na meczu Ravens vs Bengals. Troche mi doopa zmarzla, ale i tak bylo fajnie. Potem mialam skoczyc na imprezke, ale jeden piesek mi sie rozchorowal i niestety jak to psia mama, musialam zostac w domu i sie nim opiekowac. Ale wazne, ze o polnocy bylam z nimi i rozpoczelam ten rok buziakami od nich. Pewnie brzmi to glupio, ale ktos kto nie mial nigdy pieskow moze nie zrozumiec Szczesliwego nowego roku dziubki! PS Andy, chyba oszalales z tym postanowieniem.
  25. Jak wymachuje smakolykami mu nad glowa to przypozuje czasem. Na Halloween nie chcial mi pozowac z dynia, ale moj drugi pies, moja Betinka, miala akurat dobry dzien. Rzadko kiedy uda mi sie zrobic ladnie zapozowane zdjecie ich obu. No chyba ze spia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...