Skocz do zawartości

MeganMarkle

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 542
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    39

Zawartość dodana przez MeganMarkle

  1. Wg mnie o ile się nie jest po 60 z cukrzyca, astma lub chorym sercem to wirusa nie ma co się obawiać. Światowej paniki natomiast obawiam się bardzo, niestety już się zaczęła i leci jak domino, Dow Jones pikuje i będzie nadal pikował i żadna analiza fundamentalna nie ma tu nic do rzeczy, giełda to ludzie a ludzie to emocje. Wszystko to już od dawna jechało sztucznie na sterydach i teraz posypie się jak domek z kart... od dawna wszystkim mówię że kryzys na miarę „Great Depression” jest tuż za rogiem i nikt nigdy nie wierzy. No ale dla mnie tez bardzo słaby moment bo właśnie miałam prace zmieniać i się przeprowadzać, teraz myśle ze może kiepski moment na rzucanie pracy? A zapasy na potencjalna kwarantannę już zrobiłam, żarcia pod dostatkiem, nie zmarnuje się
  2. Powiem tak, w mojej okolicy połowa samochodów na ulicy ma naklejki jak ta tutaj. Także hindusów z Doliny Krzemowej już przekonał
  3. No to piona siostro bo mam podobnie wracam od marca na pół etatu (2 dni w tygodniu z biura i raz pół dnia z domu) - o ile mój szef nie zmienił zdania w międzyczasie i nie zapomniał że taka była umowa... od kwietnia już na pełny etat ale już latam na rozmowy tu i tam bo liczę na zmianę pracy. Aczkolwiek nie spodziewam się że w nowej będzie łatwiej. Ale może chociaż nie bede nienawidzić swojej pracy tak jak teraz .. powodzenia tam i trzymam kciuki za Ciebie! Pracujące mamy musza wie wspierać
  4. No jak już wrócisz do pracy to faktycznie bez różnicy... ja wracam za tydzień i walczę o każdy dzień bez laktatora. Cycujemy się ile się da na razie bo na myśl ze będę z domu znikać na 12h dziennie chce mi się płakać . A jak pomyśle ze będę musiała po 4h snu udawać w pracy że cokolwiek kontaktuję, znosić te nudne spotkania i jeszcze biegać co dwie godziny pompować mleko to... mam ochotę rzucić te prace w cholerę tyle ze jak to zrobię to mogę od razu się ustawić w kolejce po namiot bo na życie w Bayu nas stać nie będzie
  5. Ja już w ciąży czułam że z tą ósemką jest zle i dentysta mnie uprzedził ze on ósemek nie leczy tylko od razu wyrywa a ta jest juz na wylot próchnicą przeżarta... tak wiec wykupiłam sobie pakiet dental premium na 2020 rok, dorzucam te pare dolarów z paychecku na to ale opłacało się bo rentgen poszedł za darmo w ramach preventive, a wyrwanie zęba, konsultacja i narkoza wsio zamknęło się w 96$ kosztów dla mnie. Resztę ubezpieczenie wzielo na klatę. Zastanawiam się czy pozostałych ósemek tez nie wyrwać profilaktycznie póki to ubezpieczenie mam
  6. Mi tak samo powiedzieli a to bzdura jest straszna. Tak mówią lekarze którzy nie wiedzą jak laktacja działa ani czy lek bezpieczny przy kp. Większość leków znieczulających jest kompatybilnych przy karmieniu piersia bo przechodzą do mleka w znikomych ilosciach. Mnie podali Versed i karmiłam zaraz po powrocie do domu. Nakarmiłam cycem przed samym zabiegiem i jak tylko mi przytomność wróciła po. Mąż miał w zanadrzu butelkę z odciagnietym mlekiem ale nawet się nie przydało. Także polecam konsultować się ze specjalistami bo lekarze o laktacji żenująco mało wiedza i zawsze mówią „dobę nie karmić”. Tak na wszelki wypadek
  7. Właśnie z tego powodu nic tu do ust nie biore dopóki nie sprawdzę dokładnie co to i czy bezpieczne przy kp. Wbrew pozorom sporo leków jest bezpiecznych przy karmieniu piersia, nawet po narkozie mogłam (sprawdzaj nazwę leku lub substancje aktywna na www.e-lactancia.org) wielu lekarzy bowiem o laktacji nie ma pojęcia i bzdury gadają...
  8. Ja w tym roku ani nawet 1 pączka nie zjadłam miałam w czwartek rano wyrywaną ósemkę i póki co jestem w stanie tylko płynne formy pożywienia przyjąć a i to mi nie wchodzi bo jakoś niewygodnie z tą opuchlizną... ale twojego domowego pączka @mola to bym zjadła nawet bez zębów! Aż się ślinie na sam widok zdjęcia a tak z innej beczki, czy ktoś z was miał w usa wyrywane zęby? Czy to jest normalne ze dostaje się po tym receptę na antybiotyk i opioidowy lek przeciwbólowy? Niebardzo rozumiem sens. Boli owszem, ale ibuprom mi wystarczył. A z tym antybiotykiem to chyba powinni poczekać i przypisać tylko w razie infekcji... traktowanie antybiotyku jak profilaktykę nie wydaje mi się rozsądne. Nie wzięłam
  9. Miałam tak samo jak wróciłam do PL z W&T - szok jak niemili i chamscy są ludzie na ulicy... i wszędzie w sumie. Później efekt ten się powtarzał przy każdej podróży do USA. Zderzenie z polską rzeczywistością boli :p
  10. Zgadzam się w pełni, aczkolwiek ja pochodzę z Beskidu wiec może jestem nieobiektywna bo mam sentyment w Tatrach byłam tylko raz i więcej się nie wybieram - człowiek na człowieku na każdym szlaku. :/
  11. Tak w temacie wygladania... ja wam powiem, że się w USA bardzo wyluzowałam w tym temacie. W sensie do pracy i na miasto to wyglądam jak człowiek, ale do sklepu zdarzało się wyskoczyć w piżamie pod kurtką czy dresie albo bez makijażu (co w PL mi się nie zdarzyło). Częściowo dlatego, że wiem że nikogo znajomego nie spotkam bo wszyscy mega daleko mieszkają, ale w duzej mierze dlatego że już takie dziwolągi w sklepie widziałam że teraz nic mnie nie zdziwi. Ludzie mało się przejmują wyglądem tu a bardziej komfortem i szczerze mówiąc bardzo mi to pasuje w Ameryce że nie ma spiny i można np w japonkach pójść na pocztę i nikt się nie gapi A jak policja nam wjechała na chatę to tez byłam w piżamie. Ale kurde u siebie w domu jestem to co mam być, w sukience?
  12. Przerazasz mnie... moja mała póki co do preschool nosi lunch ze sobą z domu wiec wiem co je. Mam nadzieje, że uda mi się wpoić jej nawyki zdrowego żywienia zanim pójdzie do szkoły i że tego syfu tam nie dotknie ...
  13. Ok, rozumiem, nie mówię ze maja kupować organiczne warzywa w whole foods. Ale można jeść mniej i pilnować wagi, to nic nie kosztuje... staram się nie oceniać bo wiem że nie jest łatwo i różne ludzie maja sytuacje, ale jak mnie sama policja oskarża o bycie złym rodzicem i zagląda mi do lodówki to się aż gotuję. I tak, jak napisał @rzecze1 - jakiś tam polski odruch niechęci przeciwko donosicielom się we mnie aktywuje ....
  14. Jak są tacy wszyscy czuli na krzywdę dzieci to dlaczego nikt nie reaguje jak rodzicie karmią swoje małe dzieci czipsami i colą albo frytkami z maka? Albo jak widza 4 czy 5 latka który wazy prawie 100kg? Dlaczego na takie coś nikt nie reaguje? Robią dziecku krzywdę na całe życie
  15. Ja jak miałam 4 czy 5 lat to tez wyrwałam się mamie i wbiegłam na jezdnie prosto pod samochód - zatrzymał się z piskiem opon dosłownie centymetr od mojej twarzy. Do dziś pamietam kolor i markę tego auta :O mama była na mnie wściekła, zabrała mnie w pierwsze lepsze krzaki i sprała kijem Opowiadała mi potem, że w książce o wychowaniu dzieci wyczytała że należy tak zrobić żeby dziecku wryć w pamięć negatywne skojarzenie z niebezpieczną sytuacją, dzięki czemu nie będzie już tak robic. Podziałało bo długo potem się bałam wejść na ulice a lanie pamietam do dziś... Ale czasy się zmieniły na szczęście i dziś ludzie wiedza że bicie dzieci to nie jest metoda
  16. What???? ludzie na serio potrafią zapomnieć o dziecku własnym? Boże, myślałam że to urban legend, straszne
  17. OMG :O z jednej strony dobrze że ktoś się zainteresował dzieckiem zostawionym samopas ale z drugiej - kurczę czy tu naprawdę nie ma prawdziwej patologii którą się powinna policja zająć? Że już nie wspomnę, że jestem w szoku w jakim kraju donosicieli żyję... non stop ktoś obok może coś na Ciebie zakapowac, masakra. Nie mówię o dzwonieniu że dziecko ktoś zostawił ale np jak ktoś szybciej autem jedzie to ludzie zaraz dzwonią po pały. Ogromna różnica kulturowa vs Polska gdzie kapusiami raczej się gardzi. A tu każdy chętnie psom doniesie, ech... Jakoś bardzo mi zle teraz, że ktoś mógł zakwestionować czy moje dzieci maja właściwa opiekę, kiedy codziennie się zarzynam żeby miały życie jak pączki w maśle
  18. Dzięki, trochę mnie uspokoiliscie.... a męża zamorduje za te akcje
  19. OMG nastraszyłeś mnie jeszcze bardziej . Ale przekaże staremu żeby się nie oddalał od huśtawek za bardzo... co za kraj O.O a ja podobno nadopiekuńcza jestem że wszędzie za nią biegam po placu zabaw... ech
  20. Ludzie, help! Pały mi dziś wjechały na chatę :O w sensie odwiedził nas policjant ponieważ ktoś zgłosił na policję, że mój mąż zostawił córkę na chwile w samochodzie i wyskoczył do sklepu po 1 rzecz.... Wscieklam się ekstremalnie bo prosiłam go, żeby tego nigdy nie robił . policeman zaczął nam oglądać dzieci, sprawdzać czy mamy w lodowce jedzenie i takie tam... mówił tez że musi to zgłosić do Child Protective Services bo taki mają obowiazek i że ktoś z tych służb będzie się z nami kontaktował O.O Jestem w szoku i przerażona - czy mąż teraz pójdzie siedzieć za to czy coś?? Zostanie mu jakiś police record?? Powiedzcie mi bo wstrząsnęła mną ta sytuacja.. z jednej strony dobrze że ktoś zareagował i że sprawdzają takie przypadki a z drugiej boje się czym nam grozi coś teraz przez jego głupotę?? Help czuje się jak jakaś patologia... a jeszcze syf na chacie na maksa bo młoda zrobiła sobie zabawę w rzucanie ciuchami a ja dopiero się brałam na ogarnianie kuchni.. i jeszcze imigranci z Europy wschodniej ech
  21. Tak, ale kokosów z procentów się nie spodziewaj
  22. No i w pizdu SF przegrało z jakimś wieśniackim Kansas... Shame! a mój mąż zajarany, bo co jakiś dobry zawodnik na boisku to polskie korzenie ma - a to Juszczyk a to Travis Kielce
  23. Właśnie mój stary wybył na 5h z domu oglądać SB z kumplami a mnie zostawił z dwójka dzieci.... awesome :/ zgodzilam się bo wiem że mecze footballu są godzinne, nie wiedziałam ze Amerykanie z godzinnego meczy robią 4godzinne show, głównie składające się z reklam i koncertów, tylko przerywanych momentami gry (facepalm!!)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...