-
Liczba zawartości
1 542 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
39
Zawartość dodana przez MeganMarkle
-
Jaka reakcja?? Newsom grzecznie prosi bary i restauracje o zamknięcie (facepalm)... wszystko pełne ludzi, byłam dziś w sklepie - ludzi tłum, masa starszych. Tylko ja byłam w rękawiczkach i maseczce, reszta na luzie. Justin Bieber powiedział ze nie odwola trasy koncertowej bo nie chce zawieść fanów (sic!).... ja czekam aż władze stanowe złapią wszystkich za mordy i zamkną ich siła w domach, ale chyba się nie doczekam.
-
Czekam na reakcje Kaliforni... na razie wszyscy uważają ze „luzik-arbuzik”
-
Dokladnie. W czasie epidemii dżumy śmiertelność wynosiła 50%, to dopiero masakra... ale tez ludzie traktowali to poważnie a teraz sobie bimbają i to mnie przeraża
-
Witaj w klubie! Mi tez podziękowali po macierzyńskim... co prawda miałam już inną prace nagraną i sama chciałam odejść no ale tak jakoś niefajnie. Czuje się ukarana za to ze mam dziecko. tez się boje że stracę nowa prace szybciej niż ją zdobyłam, zwłaszcza ze zaczynam ją 20 kwietnia dopiero i musimy się w połowie kwietnia przeprowadzić do LA, a zaraz nas chyba czeka totalny lockdown. Nie wiem co robic - lease nam się skończył tu gdzie mieszkamy, nowy nie wiadomo czy podpisać, przeprowadzka może się nie wydarzyć... naprawdę spory stres. Pociesza mnie tylko to że dzieci łagodnie przechodzą to choróbsko jako co i że mleka dla małego mi nie zabraknie bo cyce pracują pełną parą i zapasów nie trzeba
-
Ja tam wole zapas mieć... jak nie wirus to zawsze stare dobre trzęsienie ziemi może nas dopaść. Ciebie tez
-
Mój mąż wczoraj był w Traderze i tez półki puste, wszystko wykupione poza warzywami - tych było pod dostatkiem. A on w sumie po to przyszedł bo suche zapasu już mamy. Ciekawe ile to szaleństwo potrwa :O
-
Ciekawe ile jeszcze tygodni do szczytu epidemii w USA... myśle ze co najmniej miesiąc jeszcze. A ja akurat za miesiąc muszę się przeprowadzać do LA, jestem przerażona co to będzie O.O Blue Apron jest super, tylko cena masakra jak dla mnie... to już wole zamawiać online z WholeFoods i sama pichcić.
-
No wlanie, a co z legalnymi rezydentami w PL? Przecież tam tez takich maja, co z nimi, nie wpuszcza ich?
-
Ja tez wczoraj dostałam coś takie poczta... to jest zwykły spis powszechny czy o co kaman?
-
Niom... i tak oto 401k topnieją w oczach O.o Ja tak swój na szczęście od początku w fundusze obligacji ładowałam, ale chyba long term niewiele to zmieni
-
Jaka jest logika takiego bana który wyłącza pewne kraje?? Czyli nie można z PL do usa poleciec ale jak polecę z PL do UK to już z UK do USA no problem? A jak polecę z PL do Kanady i potem do usa? Naprawdę nie czaje co to ma na celu... Włochy i tak same się odcięły od świata. A tak w ogóle to w usa już wirus szaleje zapewne podobnie jak w całej Europie tylko testów nie ma by to potwierdzić. Ręce opadają...
-
Hmm...to dopiero będzie trudne się skoncentrować na wykładzie jak jest online. No i nie ma szans poderwać kolegę z ławki obok
-
Oh well, nie wiedziałam co to za portal, chciałam się zorientować na szybko o co kaman i Google tak podpowiedział bynajmniej prorosyjska się nie czuje, a wręcz jednym z powodów który mnie przekonał do emigracji jest słabo geopolityczne położenie naszej ojczyzny...
-
Słyszeliście o akcji „Defender Europe 20”? Co to tam się wyprawia z tym wojskiem amerykanskim na granicy z Rosją? Dlaczego akurat teraz... ? Czy to faktycznie „tylko ćwiczenia” o.O https://www.counterpunch.org/2020/03/09/defender-of-europe-2020-a-dangerous-provocation-on-russias-border/
-
Ale przecież Ci ludzie są wbrew swojej woli uwięzieni i poddani kwarantannie, notabene nie dla własnego zdrowia tylko by chronić populacje , wiec obciążanie ich kosztami tego wydaje mi się bezprawne...
-
E no to mnie uspokoiłeś No właśnie się zastanawiam kto zaplaci za hospitalizacje tych chorych ludzi ze statków co to wbrew swej woli są na nich uwięzieni. Jeden taki dziś wpłynął do Baya. Mają robic embarcation w porcie w Oakland O.o
-
Do nas planowo teściowa miała przylecieć na 3tyg w kwietniu. Bilet jeszcze nie kupiony bo czekaliśmy aż będziemy wiedzieć czy się przeprowadzamy czy nie. Teraz się zastanawiamy czy w ogóle kupować bo jednak podróż ją naraża na ryzyko a ona po 60ce... ale jak widzę to zdjęcie co wstawiłeś to myśle, że paradoksalnie może być bardzo bezpiecznie lecieć takim pustym samolotem, przez puste lotniska... A z drugiej strony jak nam się tutaj na to dziadostwo rozchoruje to kto zapłaci za jej leczenie O.o No nie wiem co robic... ale ceny biletów okazyjne coraz bardziej
-
W przypadku ciężkiego przebiegu zaskarżenia COVID-19 to nie 2tyg lecz bardziej 3-4tyg na ICU w szpitalu, pod respiratorem a czasem i dializa... moja znajoma ma kolegę który jest lekarzem w Lombardii i opisywał nam ostatnio jak to wygląda. Wezwali lekarzy wszelkich specjalizacji a nawet tych emerytowanych bo rąk im nie starcza ani miejsc na intensywnej terapii... kiepsko to niestety wygląda. Może i większość przeżyje ale 3tyg na ICU? Ja sobie tego nie wyobrażam mając kilkumiesięczne maleństwo na cycu . Mąż mówi, że spoko loko, przecież szansa że trafi mi się to dziadostwo i to z komplikacjami jest skrajnie mała, no ale szansa na wygranie w loterii wizowej i to za pierwszym razem tez jest skrajnie mała a jednak voila, mieszkamy sobie w usa
-
Ja nie twierdze że dzwonią, raczej się zastanawiam czy będą
-
Rozumiem, ale w takim razie powinni dzwonić na etapie rekrutacji, zanim dadzą ofertę pracy. To bardziej sprawdzanie referencji, background check to myślałam ze bardziej formalne sprawdzenie czy fakty się zgadzają...
-
To po co dzwonią? Nie czaje koncepcji. Zwłaszcza ze w każdej innej dziedzinie życia ufają ludziom na ślepo na słowo i wierzą we wszystko co powiesz.... a tu nagle w CV niby kłamie? Jaki by to miało sens
-
Przejmuje się bo jakoś tak to sprawdzanie czegos za moimi plecami jest jakieś podejrzane dla mnie. A poza tym jak poszłam rzucać papierami to mi szef powiedział ze i tak chciał zlikwidować moje stanowisko i właśnie ma odprawę dla mnie bo są cięcia a mnie już pół roku nie ma wiec najłatwiej sobie poradzi beze mnie O.o Wiec w sumie super wyszło bo i tak chciałam odejść a jeszcze obsypali mnie kasa na do widzenia ale teraz sobie myśle o tym background check.... czy oni będą sprawdzać czy odeszłam sama i na jakich zasadach czy to tajne jest? Mój szef powiedział mi ze performance był bez zarzutu i jak chce referencje to mi wystawi najlepsze i powie komu chce ze jestem super. No ale jednak jakoś tak dziwnie...
-
U nas w Silicon Valley tech giganci tez kazali swoim ludziom pracować z domu. Efekt? Brak korków, luzik na autostradzie, parking pod stacja BART w połowie pusty. Dla mnie extra a co do zakupów to ja się przerzuciłam już pare tygodni temu w całości na zamawianie online. Wholefoods albo Amazon fresh i jest gites majonez. Wszystko pod drzwi podane
-
A skąd będą wiedzieć kto był moim szefem? Przecież to nie są ogólnodostępne informacje... czy do HR do poprzedniej firmy zadzwonia by potwierdzić ze tam pracowałam?
-
Ja jak dostałam obecna prace w SF, zaraz po przylocie z PL, to background check polegał na tym ze wynajęta przez firmę agencja której ten check zlecono (ewidentnie mieli kogoś od takich międzynarodowych przypadków jak ja) poprosiła mnie o podeslanie dyplomu ze studiów oraz świadectwa pracy od poprzedniego pracodawcy. To było wszystko. Teraz właśnie będę nowa prace zaczynać w kwietniu i tez mnie czeka background check i się zastanawiam co i jak sprawdza. Obecna firma z SF nie wydała mi przecież żadnego „świadectwa pracy”. Czy powinna wydać? Czy będą tam dzwonić sprawdzić czy pracowalam? I do kogo z tej firmy dzwonić? I czy znów mój dyplom ze studiow mam wysyłać? Nie wiem czego się spodziewać...