Skocz do zawartości

K1 - Wszystko W Jednym


adka0401

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...

  • Odpowiedzi 441
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Teraz, na okoliczność rozpoczynania papierkologii, mam kilka pytań:

Czy zdjęcia, które mamy wysłać razem z formularzem I-129F muszą być zdjęciami formatu wizowego, czy jakiekolwiek? Bo zrobiliśmy paszportowe typu polskiego, a nie wizowe, więc zastanawiam się, czy na tym etapie ma to jakieś znaczenie.

Zaświadczenia o niekaralności- rozumiem, że trzeba mieć je z Polski i z krajów, w których przebywałam dłużej niż pół roku po ukończeniu 16 roku życia. Czy to musi być 6 miesięcy ciągłe, czy zbiorcze? Bo byłam w tym kraju obcym łącznie z 10 miesięcy w ciągu jednego roku, ale nigdy dłużej niż 5 miesięcy na raz. A po ukończeniu 16 roku życia to w ogóle łącznie to spędziłam tam ponad rok, czy mam załatwiać sobie to zaświadczenie czy nie?

Czy jak byłam w USA na wizie turystycznej przez 6 miesięcy bez jednego dnia, to mam spróbować załatwić takie zaświadczenie stamtąd też?

I jeszcze wypełniając G-325A są te miejsca zamieszkania przez ostatnie 5 lat. Jeśli przez rok mieszkałam "oficjalnie" w akademiku, ale pół roku z tego mieszkałam pokątnie gdzie indziej (nie mogłam oficjalnie wyprowadzić się z akademika, bo bym straciła stypendium), to mam wpisywać obydwa adresy, czy tylko ten oficjalny?

Chcę wszystko wypełnić na tip top, żeby nie było żadnych błędów, stąd takie szczegółowe dopytywanie, z góry dziękuję za odpwiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz miesc zdjecia typu wizowego do I-129f

Zaswiadczenie o nie karalnsoci z USA nie jest potrzebne gdyz jak jest ropatrywana twoja petycja to Ty i Twoj narzeczony przechodza dokladny FBI backgroud check, credit history check itp.

Zaswiadczenie o nie karalnosci ze wsyztkich miejsc powyzej 6 miesiecy nawet jezeli nie bylo to laczne 6 miesiecy

Tylko oficjalny adress zamieszkania jest potrzebny.


Ja z moim narzeczonym wyslalismy petycje 2 maja 2014 z Chicago, otrzylamisly NOA1 8 maja i NOA2 27 maja, NVC wyslal moje dokumenty do ambasady 10 czerwca. Ambasda wyslala list 18 czerwca, ze juz jest gotowa na moje interview. U mnie wsyztko poszlo jak po masle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko załatwione w dwa miesiące? Niesamowite, zwłaszcza, że czyta się o aplikacjach, które czekały ponad rok...

Jeszcze mam jedno pytanie, bo nie jestem pewna, czy to rozumiem. Wniosek wysyła się ze stanu, w którym mieszka narzeczony, czy moja sprawa będzie rozpatrzona w danym District Office, czy odesłana do jednego z czterech punktów (Texas, Nebraska, Vermont, Kalifornia)? A jeśli tak, to jak mogę się dowiedzieć, do którego? I czy to w ogóle ma znaczenie (np różne processing time)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kazda patycja musi zostac wyslana do Dallas. Nie wazne z kad wyszyslasz z jakeigo stanu kazda petycja musi przejesc przez Dallas i z tamtad otrzymasz NOA1. Poznij Dallas wysyla do jednego z okregow. My jestesmy z Chicago i nasze aplikacje poszly do California visa center. Wszystko poszlo szybko i sprawenie. Nie sprawdzalabym ich stron ile zajmuje i jaka date teraz rozpatruja dlatego, ze to sie w wiekszosci sprawach nie sprawdza. Jak widzisz dla nas od NOA1 do wizyty w Ambasadzie zajeo wszystko 1 miesiac i 10 dni. Wiec skup sie wylacznie na dobrze wypelnionymi dokumentami a wszytko bedzie ok :) Mysmy nie korzystali ani z prawnikow ani z innych serwisow pomocniczych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi, podnosi mnie na duchu fakt, że jeśli nie trafimy do Vermont może nie zajmie to jakiejś straszliwej ilości czasu (nie jestem aż taką optymistką, żeby liczyć na dwa miesiące, ale może 5-6? to też by było przyzwoicie).

Jeszcze pytanie (zapewne nie ostatnie): Na jakiej zasadzie mogą odmówić nam wizy? Nigdy nie byliśmy karani, mój pobyt w Stanach wydłużyłam do granic możliwości, ale wciąż wyjechałam jeden dzień zanim zrobiło sie to nielegalne, nasz związek trwa już dośc długo i (mimo, że powywalałam część bileów lotniczych) mamy na to dowody... W jakich sytuacjach odmawiają ludziom wiz narzeczeńskich?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysle, ze tu nie powinnas miec zadnych problemow. Jezeli nigdy nie zostalas dluzej niz moglas w USA, twoj narzeczony placil wszystkie podatki, nie byliscie karani, i twoj narzeczony moze wykazac ze ma wytarczajace dochody zeby was utrzymac i twoj zwiazek jest prawdziwy to glowa do gory. Nawet nie mysl o tym ze moga ci odmowic. Moga co najwyzej wysalc zawiadomienie ze chca wiecej dowodow na zwiazek. Ja na swoje dowody wyslalm kilka zdjec (pierwsze nasze wspolne zdjecie, zdjecia z roznych swiat i wakacji, zdjecia zareczynowe), kopie rozmow skype od wrzesnia 2013 az do kwietnia 2014, wykaz ze razem mieszkalismy do wrzenisa 2013 w chicago, i kopie paragonu za pierscionek zareczynowy, kopie z expedia ze narzeczony przylecial mnie odwiedzic w polsce na boze narodzenie i kopie mojego biletu jak przylecialam do USA w kwietniu. I wszystko bylo ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za słowa pocieszenia, tak bardzo chcę, żeby wszystko było jak trzeba, że wymyślam już najczarniejsze scenariusze.

Powiedz, czy zdjęcia jakoś datowałaś? Rozumiem, że te, które mam muszę wydrukować profesjonalnie, bo cyfrowo się nie liczy, ale trudno jest oglądając same zdjęcia określić, na przestrzeni jakiego czasu są zrobione.

A kopie rozmów skype to wszystkie, czy wybrane kilka z tego okresu? ;) Bo wszystkie, to by trzeba na palecie wysłać, a nie w kopercie...

Kolejne pytanie: mimo, że w np. Cover Letter jako address of filing location wpisujemy District Office z naszego stanu, to tak czy inaczej wysyłamy to do Dallas tudzież Lewisville, prawda?

Myślałam, że większość rozumiem, ale po przeczytaniu wszystkiego tyle razy już zaczyna mi się mieszać, wolę się dopytać niz popełnic jakiś durny błąd.

Z góry dziekuję za odpwiedzi! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli chodzi o zdjecia - ja napisalam na odwrocie daty i miejsce gdzie byly zrobione i tyle :P Wybierz sobie kopie rozmow z roznych okresow - pare z poczatku znajomosci, pare z "srodka", pare z ostatnich dni. Ja mialam moze z 10 kartek z roznych okresow znajomosci. I pewnie nikt na to nawet nie spojrzal, ba! Nawet na interview gdzie mialam gruba teczke z "dowodami" znajomosci, pani konsul poprosila tylko o nasze zdjecia :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...