Skocz do zawartości

Drewniane Domy W Usa


kristobal

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 62
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Prad u mnie tez jest w okolicach 75-90. Ale rachunki za gaz sa masakryczne :(

Tyle ze u mnie prad i gaz jest na jednym rachunku z Duke Energy... Wiec jedno i drugie razem kosztuje od $90 (w miesiacach gdzie jest nie za goraco i nie za zimno) to $200 (jak jest albo zimno albo goraco)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha... byłam kiedyś wierną fanką tego programu i zawsze się dziwiłam jak można doprowadzić dom do takiej ruiny... pomijam rodziny, które były rzeczywiście biedne... ale było kilka takich przypadków, gdzie oboje rodzice naprawdę normalni, zarabiający jakieś tam pieniądze, a w domu ruina i - co najlepsze - niektóre usterki (albo na przykład bałagan) proste do usunięcia... co udowadnia fakt, że to tylko reality SHOW, maksymalnie "podkręcony" i ustawiony na emocje (ach, te "prawdziwe" łzy co 10 minut...). Materiały, z jakich wykonane są domy w USA, to jedno, druga sprawa - słyszałam wiele opinii, że przeciętny Amerykanin nie potrafi wykonać we własnym domu najprostszych napraw, nie ma "tradycji" majsterkowania - raczej dzwoni się po pomoc niż próbuje cokolwiek zrobić samemu. Mnie też na początku dziwiły te "kartonowe" domy - szczęka opadła mi do ziemi, gdy okazało się, że wiele elementów - np. ogrodzenia posesji czy zdobienia na budynkach robi się ze... styropianu. Ale przestałam się śmiać, gdy usłyszałam wyjaśnienie - w przypadku huraganu czy tornada tego typu elementy, jeśli oderwą się od całości, nie stwarzają żadnego zagrożenia, bo są lekkie. Wszystko ma swoje wytłumaczenie - dla nas Polaków może to być szokujące czy niezrozumiałe... ale weź pod uwagę, że mówimy o zupełnie innym państwie z inną kulturą, tradycją, myślą techniczną i tak dalej. Nie można całkowicie negować tego, co jest tutaj tylko dlatego, że w Polsce jest inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Materiały, z jakich wykonane są domy w USA, to jedno, druga sprawa - słyszałam wiele opinii, że przeciętny Amerykanin nie potrafi wykonać we własnym domu najprostszych napraw, nie ma "tradycji" majsterkowania - raczej dzwoni się po pomoc niż próbuje cokolwiek zrobić samemu.

Jest dokladnie przeciwnie. Stad sie wziela cala idea "home improvement" a Home Depot czy Lowe's jest co 3 zjazdy z kazdej wiekszej autostrady aczkolwiek wiele sie moze sprowadzac do definicji pojecia "przecietny amerykanin".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha... byłam kiedyś wierną fanką tego programu i zawsze się dziwiłam jak można doprowadzić dom do takiej ruiny... pomijam rodziny, które były rzeczywiście biedne... ale było kilka takich przypadków, gdzie oboje rodzice naprawdę normalni, zarabiający jakieś tam pieniądze, a w domu ruina i - co najlepsze - niektóre usterki (albo na przykład bałagan) proste do usunięcia... co udowadnia fakt, że to tylko reality SHOW, maksymalnie "podkręcony" i ustawiony na emocje (ach, te "prawdziwe" łzy co 10 minut...). Materiały, z jakich wykonane są domy w USA, to jedno, druga sprawa - słyszałam wiele opinii, że przeciętny Amerykanin nie potrafi wykonać we własnym domu najprostszych napraw, nie ma "tradycji" majsterkowania - raczej dzwoni się po pomoc niż próbuje cokolwiek zrobić samemu. Mnie też na początku dziwiły te "kartonowe" domy - szczęka opadła mi do ziemi, gdy okazało się, że wiele elementów - np. ogrodzenia posesji czy zdobienia na budynkach robi się ze... styropianu. Ale przestałam się śmiać, gdy usłyszałam wyjaśnienie - w przypadku huraganu czy tornada tego typu elementy, jeśli oderwą się od całości, nie stwarzają żadnego zagrożenia, bo są lekkie. Wszystko ma swoje wytłumaczenie - dla nas Polaków może to być szokujące czy niezrozumiałe... ale weź pod uwagę, że mówimy o zupełnie innym państwie z inną kulturą, tradycją, myślą techniczną i tak dalej. Nie można całkowicie negować tego, co jest tutaj tylko dlatego, że w Polsce jest inaczej.

ja osobiscie nie znam zadnego amerykanina ktory by dzwonil po kogos zeby mu zrobic majsterkowa robote. Wrecz przeciwnie, wszystko robia sami! dla przykladu moj maz, planujemy kupic dom to on sam nawet chce kuchnie nowa robic. Poza tym w tych wszystkich sklepach Lowes itp. sa programy instruktarzowe ktore pokazuja pracownicy aby kazdy sam sobie mogl w domu sam wszystko zrobic...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

, druga sprawa - słyszałam wiele opinii, że przeciętny Amerykanin nie potrafi wykonać we własnym domu najprostszych napraw, nie ma "tradycji" majsterkowania - raczej dzwoni się po pomoc niż próbuje cokolwiek zrobić samemu.

Tez sie z tym zgodzic nie moge, ja rowniez znam wiekszosc Amerykanow, ktorzy jak najbardziej sobie sami daja rade przy wszystkich domowych naprawach. Moj maz to prawdziwa zlota raczka, a jesli czegos nie jest pewien, poczyta dokladnie i podejmuje sie wyzwania. Ja bylam bardziej swiadkiem Polakow dzwoniacych po pomoc w naprawach niz Amerykanow. Wydaje mi sie, ze duzy wplyw na to ma sposob nauczania w szkolach, w USA uczeni sa kreatywnosci i rozwiazywania problemow a my niestety wbijania wiedzy do glowy na okres egzaminu :/

p.s.masterkowac moze kazdy ale wazny jest tego efekt :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem w USA nie jest brak umiejetnosci (bo nawet jezeli nie umiesz, to jest mnostwo miejsc gdzie za darmo mozesz sie nauczyc) ale brak CZASU. Dlugie godziny w pracy, czesto praca w weekendy ale jezeli nie, to sporty/hobby/zajecia charytatywne dzieciakow znacza ze sie je obwozi je po calym miescie w soboty i niedziele. A jak juz masz urlop, to ja wole wyjechac gdzies nad morze czy do Meksyku czy do Europy... a nie bawic sie w majstera bo wiem, ze na nastepny prawdziwy urlop bedzie trzeba dluuuuugo czekac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem w USA nie jest brak umiejetnosci (bo nawet jezeli nie umiesz, to jest mnostwo miejsc gdzie za darmo mozesz sie nauczyc) ale brak CZASU.

Powiedzialbym inaczej, nie tyle brak czasu co szacunek do niego. Oraz prosta arytmetyka. Jezeli ktos , zarabiajacy zalozmy $55 na godzine ma poswiecic kilka godzin na naprawe jakiejs smutnej rury to bedzie wolal zostac w pracy a w tym czasie dac zarobic Johnowi, ktory rura zajmie sie za $30 na godzine.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, może trochę zapędziłam się z tym "przeciętnym Amerykaninem" - podejrzewam zresztą, że dla każdego z nas pojęcie "przeciętny Amerykanin" różni się w zależności od tego, gdzie w USA mieszkamy :) Tak czy inaczej, wracając do tematu, sam program wywołał wiele kontrowersji także w USA - widzowie w Polsce zastanawiali się jak można budować domy z drewna ;) natomiast tutaj jak można - i po co - budować gigantyczne rezydencje np. dla trzyosobowej rodziny . W wielu przypadkach zresztą, po zakończeniu programu, obdarowani rezydencjami nie byli w stanie ich utrzymać i musieli je sprzedać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...