Skocz do zawartości

Dv 2013 - Co Po 1 Maja 2012?pytania,odpowiedzi


sly6

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Chcialam wczoraj opisac wszystko ale weny nie mialam wiec zabralam sie za opijanie :D

Przebieg mojego pobytu w konsulacie wiele sie nie roznil od poprzednikow. Panie bardzo mile, wszystko poszlo sprawnie i bez problemow.

Tez mialam ciemnoskorego konsula, bardzo mily i sympatyczny. Cala rozmowa odbyla sie w jezyku angielskim ( konsul nie mowil po polsku wogole ) byla opcja tlumacza ale w naszym przypadku nie byl potrzebny. pytania: kim jest osoba do ktorej jedziemy, co tam chcemy robic, jakie szkoly skonczylismy ( nie trzeba bylo sie wysilac zbytnio z odpowiedziami- powtarzal tylko "cool" ).

Na koniec zadal pytanie dotyczace naszego krotkiego malzenstwa ( powiedzial, ze nie ukrywa ze slub sie odbyl niedawno temu i musi popytac o to i tamto ) zapytal ile jestesmy ze saba i jak sie poznalismy, odpowiedzialam na pytania i powiedzialam ze mam kilka zdjec, powiedzial ze chcetnie zobaczy. Poogladal zdjecia, zartowal z niektorych, posmialismy sie troche- powiedzial, ze zdjecia są "so cute" i cieszy sie ze nas spotkal, ze to mily poczatek dnia dla niego. Wytlumaczyl, ze niektorzy biora sluby z nieznajomymi dla zielonej karty i musial nas podpytac i zebysmy nie brali tego do siebie.

zyczyl nam wszystkiego najlepszego i ze paszporty zapewne odbierzemy w przyszlym tygodniu. Jeszcze wychodzilismy z sali to krzyczal " good luck! " Jestem bardzo pozytywnie nakrecona po tej rozmowie, bylo na prawde super.

akt malzenstwa wystarczy tylko jeden- ja wzielam dwa niepotrzebnie. dokumentow finasowych nie chcieli do wgladu, formularz I-134 chetnie przyjeli.

My dziś byliśmy chyba u tego samego konsula bo też powtarzał "cool" :) Pod ambasadą pojawiliśmy się około 7:40 i wyszliśmy około 9 z czego sama rozmowa z konsulem to ostatnie 5min... :)

Przebieg podobnie jak wyżej, rozmowa po angielsku, pytania:

- kilka o aktualnie wykonywaną pracę,

- kilka o brata (z formularzu I-134),

- jak długo znamy się z żoną, gdzie się poznaliśmy

Powiedział, że nie da się ukryć, że ślub był niedawno, więc pokazaliśmy mu zdjęcia i w zasadzie po tym już o nic nie pytał... Pogratulował i się pożegnał :)

Jeżeli nic się nie zmieni, wylot na przełomie stycznia i lutego, kierunek - Atlanta.

  • Odpowiedzi 3 tyś
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Ale super się to czyta jak kolejne osoby wracają szczęśliwe z rozmowy. Mam nadzieję, że wszyscy wylosowani doczekają się rozmowy. Trzymam kciuki za to aby przyspieszyli :)

Napisano

jak narazie nikt nie pisze ze kogos odeslali z paszportem,czyzby kazda rozmowa byla taka ?

bo kiedys mozna bylo takie posty widziec-czytac ze ktos nie dostal wizy .

Napisano

My dziś byliśmy chyba u tego samego konsula bo też powtarzał "cool" :) Pod ambasadą pojawiliśmy się około 7:40 i wyszliśmy około 9 z czego sama rozmowa z konsulem to ostatnie 5min... :)

Przebieg podobnie jak wyżej, rozmowa po angielsku, pytania:

- kilka o aktualnie wykonywaną pracę,

- kilka o brata (z formularzu I-134),

- jak długo znamy się z żoną, gdzie się poznaliśmy

Powiedział, że nie da się ukryć, że ślub był niedawno, więc pokazaliśmy mu zdjęcia i w zasadzie po tym już o nic nie pytał... Pogratulował i się pożegnał :)

Jeżeli nic się nie zmieni, wylot na przełomie stycznia i lutego, kierunek - Atlanta.

Dejmos gratuluje! Właściwie z mysla o Tobie pisałam mój post bo wiedziałam, ze masz podobną sytuację :)

My lecimy w kwietniu - na początek Chicago - zacieram ręce na dreamlinera :)

Napisano

Dejmos gratuluje! Właściwie z mysla o Tobie pisałam mój post bo wiedziałam, ze masz podobną sytuację :)

Dziękuję :)

Jeżeli są jeszcze osoby w podobnej sytuacji (ślub po wylosowaniu) niech naprawdę się nie stresują - tym bardziej jeżeli macie np jakieś wspólne zdjęcia. Konsul to bardzo miły człowiek i nie podchodzi do rozmowy z myślą, że chce kogoś uwalić - mógłbym powiedzieć, że nawet wprost przeciwnie. Bądźcie szczerzy i wszystko powinno być ok :)

My lecimy w kwietniu - na początek Chicago - zacieram ręce na dreamlinera :)

My się będziemy musieli zadowolić Airbusem A380 z Air France lub British Airways :)

Napisano

Kupowałam bilet dla męża na drugą połowę lutego. Z przesiadką we Frankfurcie wyszło dokładnie 1910 zł. Dajcie mi takie ceny w Locie :)

Za przelot dreamliner'em zapłacicie minimum 2500 zł no chyba ze jakaś promocja bedzie

Hmm... Raczej Pekin niż USA.

Napisano

To fakt, późno wysłałeś papiery. Odpowiedzi na pytania które zadałeś znajdziesz w tym temacie. Poczekaj na odzew trochę dłużej niż te 3 dni, w KCC mają setki takich maili.

Witam

Wracam do mojego starego posta. Dokumenty wysłałem pod koniec sierpnia , do dzisiaj nie ma odpowiedzi. Wysyłałem parę maili we wrześniu i dostałem odpowiedź że jak się kontaktuję muszę podać Case number itd. Odpisałem po paru dniach (około 10 września) i do dzisiaj nikt się nie odezwał... Czy to normalne ? numer miałem 6xxx

Z góry dzięki za odpowiedź

Napisano

a podałeś case number, datę urodzenia i imię i nazwisko?? bez wwszystkich tych info nie ma szans aby ci odpisali. poza tym lepiej żebyś do nich zadzwonił, wtedy udziela cie wszystkich info. ja wysylalam papiery pod koniec czerwca a dopiero we wrzesniu babeczka powiedziala, ze sa w porzadku i teraz mam czekac na interview. wczesniej slyszalam tylko "we are still processing...."

pewnie wcisna cie na którys z kolejnych miesiecy.. ale dla spokoju ducha powinienes zadzwonic

Napisano

a podałeś case number, datę urodzenia i imię i nazwisko?? bez wwszystkich tych info nie ma szans aby ci odpisali. poza tym lepiej żebyś do nich zadzwonił, wtedy udziela cie wszystkich info. ja wysylalam papiery pod koniec czerwca a dopiero we wrzesniu babeczka powiedziala, ze sa w porzadku i teraz mam czekac na interview. wczesniej slyszalam tylko "we are still processing...."

pewnie wcisna cie na którys z kolejnych miesiecy.. ale dla spokoju ducha powinienes zadzwonic

Hej

Właśnie skończyłem rozmowę. Moje dokumenty dotarły są ciągle przetwarzane, mam zadzwonić w przyszłym miesiącu po więcej info. Dopytywałem się o orientacyjny termin rozmowy,powiedziała że koło lutego. Kamień spadł mi z serca,myślałem że nie dotarły. Swoją drogą długo to trwa, ale nie ma co się dziwić .

Pozdrawiam

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...