Skocz do zawartości

Wybory Prezydenckie 2012-2016


anita25

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Karina - ja ci nie bronie zarabiac nawet i pol banki, ale jeczenie ze trzeba placic podatki jest naprawde tak szablonowe, ze az sie rzygac chce. Znajdz sobie prace w UAE czy Qatarze i bedziesz miala po problemie. .

Stwierdzam fakty i mowie swoje zdanie. Jesli chce Ci sie rzygac jak to czytasz, to nie czytaj. Nie bede skakac z radosci, ze mi chca poniesc podatki i pieniadze pojda na kombinatorow i nierobow.

  • Odpowiedzi 377
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Z tymi 200k i COE to jak napisalem niechlunie mi to wyszlo, wiem ze 200k to nie jest zaden upper class, raczej upper middle jesli juz.W kazdy panstwie na swiecie jest nierownosc (i nie ma niej nic zlego) ale kazdy lepiej zarabiajacy funduje podcieracza jego dupy jakies spoleczeny benefity, a minimalnym benefitem jest jednak opieka zdrowotna. Sa abberacje jak w wiekszosci europy gdzie wystarczy nalozyc turban i narobic 10 dzieci i normalni ludzie na ciebie placa, ale w USA do tego raczej bardzo daleka droga i to ze ci utna taxu na czyjsc helth care nie umiejsza twojej godnosci czy wartosc. Przynajmniej ja tak to widze

Minimalnym benefitem jest opieka medyczna?

Jak Ty to nazwales "podcieracze dupy" juz maja tyle minimalnych benefitow, ze szkoda mowic:

*darmowe mieszkania,

*panstwo placi za ich jedzenie,

* panstwo pokrywa rachunki,

*dzieci maja w szkole jedzenie,

*stypendia za free,

*TANF,

* nawet pomoc w splacie kredytow za dom

* wejda w konflikt z prawem - adwokat z urzedu jest,

* charity pokrywa leczenie

i jeszcze malo?

Pokaz mi jednego, ktory idzie i placi za ER albo szpital. Nikt. Pokaz mi jedno dziecko, ktorego rodzice placa za wizyty lekarskie - kazdy tutaj urodzony ma to za free. I - pewnie znowu bedzie Ci sie chcialo rzygac - moje podatki na to ida. I pokaz mi jedna osobe, ktora jest z tego zadowolona (oprocz less fortunate, oczywiscie).

W USA juz tak jest, do tego nie jest droga daleka - juz tak jest.

Napisano

Ten ciołek ługa-buga wie tyle właśnie o chameryce co wyczytał w swojej lokalnej gazecie irlandzkiej.....

Karina ma tutaj rację, $80.000 tyle mniej więcej zarabiają tu przeciętni lekarze.... To daje jakieś $5000 dolarów do ręki miesięcznie. To wcale nie są jakies wielkie pobory jak na Stany....

Napisano

Karina - ok przyjmuje twoje fakty i dodaje do mojego ogolnego obrazu, bo sam badan nie prowadzilem wiec nie bede zadawal ostatecznego stanowiska. Wiem ze moj landloard lata regularnie do USA na jakies tam konferencje, wiec kontakt z branza ma. Nie chwalil mi sie tez ile zarabia, ja go po prostu jeden raz zapytalem bo mnie to ciekawilo.

Mowil ze w Kanadzie zarabia sie mniej, ale on woli tu pracowac bo tam jest za duzo law suites, koles nie jest zadnym super specjalista, ale pracuje w szpitalu juz z 15 lat wiec to nie jest tez starting point

Ja rowniez nie jestem zwolennikiem jakickolwiek podatkow, ale naprawde uwazam ze nie ma co jeczec ze trzeba placic na innych, jakbys nie placila to te pseudo-spoleczenstwo ktore nie ma zadnych realnych wiezi by sie totalnie rozwalilo, na razie tych jak to nazywasz nierobow easy money utrzymuja przez np wzieciem maczety i przyjesicem do twojego mieszkania i pozyczeniem sobie kilka innych rzeczy

Mialem do czynienia az za duzo z taka mentalnoscia i jak ktos jest nierobem to nierobem zostanie, pytanie czy wolisz zeby siedzial grzecznie na dupie za jakies ochlapy z panskiego stolu, czy zeby wzial guna

Bo do pracy tak czy siak nie pojdzie

Tak jak pisalem w USA i wiekszosci swiata nie ma juz czegos takiego jak spoleczenstwo czy community jest atomistyczny twor gdzie ludzie sa wyizolowani i nie maja zadnych podstaw aby miecj jakies powazanie do kogos innego

Ja rozumiem ze wszystko to zapedza jeszcze bardziej sytuacji w kozi rog, bo im bardziej przyzwyczaisz nierobow do nierobienia tym bardziej sie bede buntowac jak im cos zabierzesz, ale teraz juz nei ma drogi powrotu

Reagrdless - opieka zdrowotna jest podstawowym dobrem w panstwie ktorym placilbym chocby 1% podatku i uwazam ze powinna byc darmowa

Obecny system amerykanski jest nieefektywny i beznadziejny

A co do hydraulikow - tradies np w Australii zarabiaja po 60-80 kawalkow, lekarza powiedzmy 150-200 i to jest wlasciwy podzial

O czym ty ogole mowisz - niech sie doksztalci na lekarza, a kto ci zlew bedzie naprawial? Proporcja jest sluszna, ale zbyt roznice miedzy higher a lower middle class to struktura 3-go swiata i przyczyna przemocy. USA jak najbardziej pod tym wzgledem sie do 3-go swiata kwalifikuje.

Napisano

Czy chcesz przez to powiedziec, że kolorowych jest więcej w USA niż białych? Czy może, że żaden biały nie głosował na Obame ?

Co do mojego poprzedniego pytania, odnośnie dowodu potwierdzającego urodzenie Obamy w Kenii, to tak myślałam, że forumowicz gal przytacza tu teorie spiskowe autorstwa tzw Birthers, nie poparte żadnymi dowodami.

Haneczka, tak szczerze ale pojedz do USA turystycznie i sama zobacz co tu sie dzieje... Ameryka to dzis kraj kolorowych imigrantów... Biali tu są w mniejszości (poza północno zachodnią częścią Stanów). Czarni wszędzie, skupieni w swoich gettach i patrzący na białych z wielką nienawiścią na każdym kroku, meksyki dosłownie wszędzie -- wykonują tutaj wszelkie prace fizyczne.......Jako polka w Stanach jesteś postrzegana jako coś obcego tak przez rdzennych białych jak i przez wszystkich kolorowych, którzy żyją tylko w swoich zamkniętych społecznościach. Taka jest ta naga prawda o Ameryce....

Napisano

Moje rozwazania podpieram faktami

Tylko, że, gdzie dowody na to o czym piszesz? Przecież to są zwykłe insynuacje niczym nie poparte, a nie żadne fakty. Po prostu, szperasz, czytasz, szukasz informacji w internecie i wierzysz w to co chcesz wierzyć. Nie neguję tu gal w żaden sposób prawa do twojej własnej opinii i własnego zdania. Tylko, że np ja wszystko co przeczytam dzielę przez pół, a potem jeszcze raz przez pół, a i tak nie zawsze wierze we wszystko co mówią i piszą, jeżeli nie ma na to dowodów. Co nie zmienia faktu, że jeżeli takie dowody się znajdą, to potrafię przyznać komuś rację powiedzieć, że to ja się myliłam. Wszystko chyba przez to, że przyszło mi żyć w kraju z panem J. Kaczyńskim, który już od kilku lat wszędzie węszy spisek, a jego mottem życiowym jest "Kto nie jest z nami, jest naszym wrogiem.

Ps: Co do osób głosujących na Obamę nie znających jego planów politycznych, niestety prawdą jest to co ktoś już tu wcześniej napisał, że również były takie osoby głosujące na Romneya. Niestety z ignorancją, jeżeli chodzi o znajomość polityki można spotkać się na całym świecie. Nie tylko w USA czy też w Polsce.

Napisano

Haneczka, tak szczerze ale pojedz do USA turystycznie i sama zobacz co tu sie dzieje... Ameryka to dzis kraj kolorowych imigrantów... Biali tu są w mniejszości (poza północno zachodnią częścią Stanów). Czarni wszędzie, skupieni w swoich gettach i patrzący na białych z wielką nienawiścią na każdym kroku, meksyki dosłownie wszędzie -- wykonują tutaj wszelkie prace fizyczne.......Jako polka w Stanach jesteś postrzegana jako coś obcego tak przez rdzennych białych jak i przez wszystkich kolorowych, którzy żyją tylko w swoich zamkniętych społecznościach. Taka jest ta naga prawda o Ameryce....

Ok, tylko, że to i tak będzie punkt widzenia turystki, a nie osoby mieszkającej i żyjącej tam na co dzień. Co zresztą sam wiesz najlepiej, zupełnie zmienia tenże punkt widzenia. Zakładając, że białych w USA, mimo wszystko jest jak na razie więcej niż kolorowych. Biorąc oczywiście pod uwagę tylko osoby mogące głosować, (czyli automatycznie nie bierzemy pod uwagę osób będących nielegalnie), to odnosząc się do twojego poprzedniego postu, musiało by być tak, że na Obamę w większości poszli głosować kolorowi, na Romneya biali, ale niestety większość białych nie głosowała na nikogo i dlatego Romney przegrał, tak? Troszkę to naciągana teoria. Chociaż oglądając amerykańskie kanały słuchając wypowiedzi niektórych zwolenników Obamy, faktycznie widać było, że głosują na Obamę na zasadzie "głosuję na swego". Jeżeli oczywiście dobrze zrozumiałam twój poprzedni wpis.

Napisano

Kto w ogole zwraca uwage na program wyborczy? Liczy sie jaki ma kandytat ryjek, czy wierzy w Boga i jest przykladym Christian, czy lubi / nie lubi gejow, ze "they took our jobs" i co z tym zrobimy itd tip wszelkie psuedo-problemy ktore sa w stanie przejsc przez zakuty amerykanski leb jaki ma 80% spoleczenstwa.

W jaki sposob myslicie ze ktos zrozumie porgram gospodarczy na zasadzie mikro i makro ekonomii jak on ma problem z dodaniem 2 +2?

Napisano

Karina - ok przyjmuje twoje fakty i dodaje do mojego ogolnego obrazu, bo sam badan nie prowadzilem wiec nie bede zadawal ostatecznego stanowiska. Wiem ze moj landloard lata regularnie do USA na jakies tam konferencje, wiec kontakt z branza ma. Nie chwalil mi sie tez ile zarabia, ja go po prostu jeden raz zapytalem bo mnie to ciekawilo.

Mowil ze w Kanadzie zarabia sie mniej, ale on woli tu pracowac bo tam jest za duzo law suites, koles nie jest zadnym super specjalista, ale pracuje w szpitalu juz z 15 lat wiec to nie jest tez starting point

sz, ale teraz juz nei ma drogi powrotu

Dlatego w USA kazdy lekarz (prawnik tez) placi specjalne ubezpieczenie (malpractice) na wypadek popelnienia bledu, skarg, Bog wie czego. Zebys pracowal w szpitalu musisz miec ubezpieczenie, ktorego wysokosc reguluje szpital (bo pacjent moze skarzyc i lekarza i szpital). I teraz tylko dla Waszej wiadomosci: lekarz z 5 letnim stazem, pediatra, NJ -> ubezpieczenie na rok $19,000.

Tutaj dla przykladu mozna poczytac o innych stawkach:


  • While Nevada malpractice insurance rates are between middle to high in comparison with all other states, doctors of many types in Nevada--including general internists, pediatricians and general practice doctors--earn a higher average salary than doctors in any other state. In 2009, one of the highest rates of insurance in Nevada is for OB/GYNs, who may pay between $85,000 for malpractice liability insurance per year up to $142,000 per year for a premium plan by a prominent insurance company. Although the average annual salary for such doctors was around $180,000 in 2009, malpractice insurance can still be a huge financial burden.
    Florida has some of the highest rates of liability insurance. Moreover, the deviation between low and high averages varies in Florida more widely than in almost any other state. For instance, a doctor in internal medicine in Florida could expect to pay in excess of $56,000 per year for insurance as of 2009, in contrast with Minnesota's $4,000. General surgeons paid in between $90,000 per year and $175,000 per year or more. OB/GYNs once again could expect the highest rates, with liability coverage ranging from $100,000 to $200,000 per year.
    Pennsylvania malpractice insurance falls in the middle with respect to average cost. Rates differ between the major insurers due to demographic and claims differences. In 2009, base rates for general surgery could be as low as $28,000 annually or as high as $50,000. Internal medicine malpractice insurance costs varied between around $6,000 to $11,000. Obstetricians/gynecologists could find themselves paying up to $64,000 or more for coverage.



Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...