Skocz do zawartości

Zmiana Wieku Podczas Oczekiwania Na Gc


Rekomendowane odpowiedzi

to co teraz napiszę to też tylko moje osobiste przemyślenia : Skoro urzędnik jest pozbawiony prawa własnej oceny sprawy , skoro każda jego decyzja jest podejmowania tylko na podstawie przepisu , ( co notabene powoduje powstawanie niewyobrażalnych ilości nakazów , zakazów itp . ) a tłumaczone jest to ryzykiem nadużywania władzy , korupcją .

Zamiast człowieka wykształconego , moralnego z dużym poczuciem odpowiedzialności .

Mamy bezmyślną małpę wciskającą zielony lub czerwony guzik .( przepraszam wszystkie mały )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 211
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Przepisy sa jasne - ale kazdy probuje je interpretowac po swojemu i wciaga w to kogo sie da, od sadow po BIA itd. Przepisy sa jakie sa i na nie trzeba sie powolywac - jesli cos sie zmienia, wtedy robiony jest update, wysylane sa wszelkiego rodzaju memo i mozna - jesli taka jest Twoja sytuacja - powolywac sie na to.

Prawo jest zawile i dlatego sa ludzie, ktorzy w tym siedza - zwykly "zjadacz chleba" czesto sobie nie poradzi, bbo nie bedzie nawet wiedzial gdzie czegokolwiek szukac a co dopiero mowic o tym jak to zastosowac, wyjasnic itd. I tak bylo na przykldzie mesio - urzednicy interpretowali po swojemu, a ja wiedzialam, ze bylo memo, ktore przyznawalo racje nam, a nie urzedowi. Kwestia bylo tylko czy my, potencjalni aplikanci, bedziemy mogli powolywac sie na konkretna sytuacje/przepis - i powolalismy sie i wyszlo na to, ze mielismy racje.

W Stanach mnostwo spraw, przepisow rozstrzyga Sad Najwyzszy - i wcale nie dlatego, ze te przepisy nie sa klarowne, ale dlatego, ze prawnicy ida po opinie do sadu ze wszystkim co sie da, bo "a moze nam sie uda". A potencjalni imigranci robia wszystko zeby tutaj sie dostac..

W Twoim przypadku teoretyczne rozwazania nie pomoga Twojej corce - musisz byc na 100% pewny jaka ona ma sytuacje i jakie macie wyjscia.

Napisałem że zrelacjonuję mój przypadek , ale to potrwa jeszcze trochę . I zobaczymy co się stanie .

Sprawę sprawdzi prawnik wynajęty przez mojego ojca w stanach . Ojciec uległ moim namową .

Ja pogodziłem się z tym jak jest , Niech staruszek wraca do polski .

Przepisy sa jasne - ale kazdy probuje je interpretowac po swojemu i wciaga w to kogo sie da, od sadow po BIA itd. Przepisy sa jakie sa i na nie trzeba sie powolywac - jesli cos sie zmienia, wtedy robiony jest update, wysylane sa wszelkiego rodzaju memo i mozna - jesli taka jest Twoja sytuacja - powolywac sie na to.

Prawo jest zawile i dlatego sa ludzie, ktorzy w tym siedza - zwykly "zjadacz chleba" czesto sobie nie poradzi, bbo nie bedzie nawet wiedzial gdzie czegokolwiek szukac a co dopiero mowic o tym jak to zastosowac, wyjasnic itd. I tak bylo na przykldzie mesio - urzednicy interpretowali po swojemu, a ja wiedzialam, ze bylo memo, ktore przyznawalo racje nam, a nie urzedowi. Kwestia bylo tylko czy my, potencjalni aplikanci, bedziemy mogli powolywac sie na konkretna sytuacje/przepis - i powolalismy sie i wyszlo na to, ze mielismy racje.

W Stanach mnostwo spraw, przepisow rozstrzyga Sad Najwyzszy - i wcale nie dlatego, ze te przepisy nie sa klarowne, ale dlatego, ze prawnicy ida po opinie do sadu ze wszystkim co sie da, bo "a moze nam sie uda". A potencjalni imigranci robia wszystko zeby tutaj sie dostac..

W Twoim przypadku teoretyczne rozwazania nie pomoga Twojej corce - musisz byc na 100% pewny jaka ona ma sytuacje i jakie macie wyjscia.

A tak prywatnie to która u ciebie godzina ? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to co teraz napiszę to też tylko moje osobiste przemyślenia : Skoro urzędnik jest pozbawiony prawa własnej oceny sprawy , skoro każda jego decyzja jest podejmowania tylko na podstawie przepisu , ( co notabene powoduje powstawanie niewyobrażalnych ilości nakazów , zakazów itp . ) a tłumaczone jest to ryzykiem nadużywania władzy , korupcją .

Zamiast człowieka wykształconego , moralnego z dużym poczuciem odpowiedzialności .

Mamy bezmyślną małpę wciskającą zielony lub czerwony guzik .( przepraszam wszystkie mały )

Twoja sytuacja powoduje ze wypisujesz rzeczy zupelnie bez sensu - przestales myslec chyba. Jakbys dal urzednikowi mozliwosc podejmowania arbitralnej decyzji, to co przeszkadzalo by mu zeby nie dac wizy Tobie, Twojej zonie i corce (zakladajac ze by sie jej nalezalo) dlatego ze zupa byla za slona ? Albo im sie Wasze twarze nie spodobaly ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoja sytuacja powoduje ze wypisujesz rzeczy zupelnie bez sensu - przestales myslec chyba. Jakbys dal urzednikowi mozliwosc podejmowania arbitralnej decyzji, to co przeszkadzalo by mu zeby nie dac wizy Tobie, Twojej zonie i corce (zakladajac ze by sie jej nalezalo) dlatego ze zupa byla za slona ? Albo im sie Wasze twarze nie spodobaly ?

To co napisałeś dowodzi że ludzie którzy podejmują ważne decyzje są bezmyślnymi ( nie chce pisać mapami , bo szkoda ich ) marionetkami , bez dokładnych wytycznych nie są w stanie niczego zrobić .

Jak jesteś w miejscu gdzie chcesz przejść przez jezdnię i niema sygnalizacji , i choć twoje życie zależy od tego czy przejdziesz na drugą stronę , czy nie . Co robisz czekasz aż zamontują światła?

Może jednak przejdziesz w momencie kiedy stwierdzisz że jest bezpiecznie .

Ale ty uważasz że ludzie zaczną wpadać pod samochody , zaczynając przechodzić w momencie kiedy na przykład nie będą jeździć czerwone samochody .

Po co nam ci wszyscy urzędnicy ? wstawić automaty z odpowiednim oprogramowaniem i po sprawie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łatwiej będzie zlikwidować tą kategorię GC.

to już trochę lepiej , powstanie tej kategorii spowodowało wiele problemów , czego dowodzą publikacje o rozprawach sądowych . Sprawy skomplikowały się z powodu długiego czasu oczekiwania na rozstrzygnięcie petycji . Zwalanie winy za całe zamieszanie na rodziny jest troszkę nie w porządku.

Jak w moim przypadku w momencie składania petycji przewidywany czas oczekiwania był 7-8 lat .

I tu sprawa się komplikuje. Żaden z urzędów nie był na tyle odpowiedzialny żeby poinformować pisemnie , takie osoby jak ja że sprawa może się toczyć tak długo .

Co gorsza nie mógł tak napisać bo niby jak miał to przewidzieć w 2003 roku .

Twierdzenie że ktoś przestaje być dzieckiem ( chodzi o pojęcie dziecko -rodzice) jest właśnie typowo urzędniczym bezdusznym bełkotem , Każdy z nas ma rodziców i dla tych rodziców jest dzieckiem zawsze . Tu nie chodzi o kupno alkoholu , lecz o rodzinę .

Lepiej będzie zlikwidować ten przepis.

Jednak nie ma to nic wspólnego z tym co napisałem .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do czego to prowadzi ? nie trudno zgadnąć , Tu w Polsce nie ma tragedii , ale przypuszczam że zdarza się często sytuacja gdzie ludzie są zniechęceni do przestrzegania prawa , bo choć cierpliwie czekali to się nie doczekali :).

Rodzice wyjeżdżają legalnie a dzieci nie legalnie pozostają w stanach , mają w du... przepisy . Naczekali się dość długo i czują się oszukani. Poczucie niesprawiedliwości zmusza do omijania prawa .

Z punktu widzenia Amerykanina bzdura z punktu widzenia Meksykanina wprost przeciwnie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co napisałeś dowodzi że ludzie którzy podejmują ważne decyzje są bezmyślnymi ( nie chce pisać mapami , bo szkoda ich ) marionetkami , bez dokładnych wytycznych nie są w stanie niczego zrobić .

Jak jesteś w miejscu gdzie chcesz przejść przez jezdnię i niema sygnalizacji , i choć twoje życie zależy od tego czy przejdziesz na drugą stronę , czy nie . Co robisz czekasz aż zamontują światła?

Może jednak przejdziesz w momencie kiedy stwierdzisz że jest bezpiecznie .

Ale ty uważasz że ludzie zaczną wpadać pod samochody , zaczynając przechodzić w momencie kiedy na przykład nie będą jeździć czerwone samochody .

Po co nam ci wszyscy urzędnicy ? wstawić automaty z odpowiednim oprogramowaniem i po sprawie .

Kolejny stek glupot po tym jak Ci napisalem do czego Twoja propozycja moze prowadzic - ze rownie dobrze zamiast przyznania wizy z powodu widzimisie moga ja Ci z tego samego powodu odmowic. Sorry, nie moja wina -pomysl z 2 sek zanim napiszesz. To pomaga.

Poza tym - nikt Ci nie kaze emigrowac. Sa miliony ludzi ktorzy zyja w swoich krajach i jest im dobrze. Ja zylem w Polsce i tez mi dobrze bylo. Przestan pisac jakby emigracja Ci sie nalezala albo byla konieczna do zycia. Laczenie rodzin w przypadkach innych niz malzenstwa + ewentualnie stosunkowo male dzieci to jest czysta fikcja. Patrz post KaeR-a - w 100% popieram.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...