Dejmos Napisano 31 Marca 2017 Zgłoś Napisano 31 Marca 2017 Ze korki w Atlancie beda jeszcze gorsze niz zwykle przez nastepne kilka miesiecy bo wczoraj zawalila sie jedna z bardziej zatloczonych autostrad... http://www.cnn.com/2017/03/31/us/atlanta-interstate-85-fire-collapse/ Cytuj
Amy Napisano 31 Marca 2017 Zgłoś Napisano 31 Marca 2017 1 godzinę temu, Dejmos napisał: Ze korki w Atlancie beda jeszcze gorsze niz zwykle przez nastepne kilka miesiecy bo wczoraj zawalila sie jedna z bardziej zatloczonych autostrad... http://www.cnn.com/2017/03/31/us/atlanta-interstate-85-fire-collapse/ Kilka miesiecy chyba przy dobrych wiatrach, ja obstawiam conajmniej rok dobrze, ze nie muszę jeździc tak często do centrum, współczuje tym co musza Cytuj
andyopole Napisano 31 Marca 2017 Autor Zgłoś Napisano 31 Marca 2017 Jak dlugo odbudowywali ten przypalony most w Warszawie (Poniatowskiego?). Na tej podstawie oraz proporcji wielkosci obu obiektow mozna oszacowac. Cytuj
ilon Napisano 31 Marca 2017 Zgłoś Napisano 31 Marca 2017 4 minuty temu, andyopole napisał: Jak dlugo odbudowywali ten przypalony most w Warszawie (Poniatowskiego?). Na tej podstawie oraz proporcji wielkosci obu obiektow mozna oszacowac. Jak jeszcze bylam w Polsce to niedaleko mnie remontowali most taki dlugosci moze 50metrow. Zajelo chyba z 9 miesiecy 1 Cytuj
andyopole Napisano 1 Kwietnia 2017 Autor Zgłoś Napisano 1 Kwietnia 2017 4 godziny temu, ilon napisał: Jak jeszcze bylam w Polsce to niedaleko mnie remontowali most taki dlugosci moze 50metrow. Zajelo chyba z 9 miesiecy To chyba za komuny... Cytuj
andyopole Napisano 1 Kwietnia 2017 Autor Zgłoś Napisano 1 Kwietnia 2017 Właśnie oglądałem na NBC o tym pożarze. Całkiem podobnie jak w Warszawie. Pod wiaduktem były składowane łatwopalne materiały. A wydawałoby się że takie fajne miejsce na magazyn, pod dachem, nic nie pada. Cytuj
icecream Napisano 1 Kwietnia 2017 Zgłoś Napisano 1 Kwietnia 2017 Dnia 28.03.2017 o 07:30, Roelka napisał: Ja spedzilam weekend w okolicach Atlanty. Dwa z czterech kotow zostaly wyslane samolotem w strone Polski. Obecnie odpoczywaja w Animal Lounge we Frankfurcie a jutro rano wyladuja w Polsce. Moje malenstwa byly absolutnie przerażone a ja czulam sie okropnie wysylajac je same. Powiedz mi a jak to wygląda z praktycznego punktu - ktoś je karmi, napoi czy jak? Gdzie takie coś załatwiałaś? Tak pytam na zapas z ciekawości, ja jestem na 4,5 mies. w LA a moje koty zostały z mężem, ale przemknęło mi przez myśl, żeby je zabrać. A nuż kiedyś będzie trzeba.. Cytuj
Gość Napisano 1 Kwietnia 2017 Zgłoś Napisano 1 Kwietnia 2017 Zależy. Jak lecisz turystycznie to się raczej nie opłaca. W innym przypadku najtaniej i najlepiej jest po prostu zabrać zwierzęta ze sobą do samolotu. Robisz wtedy dopłatę do biletu. Jak Masz małe zwierzaki to możesz bodajże 1 mieć że sobą w kabinie. Większe idą do cargo i tutaj każdą linia lotnicza ma w sumie inne wymogi. W czasie lotu nikt do nich nie chodzi jeśli są w cargo. Miseczki z woda dołącza się do klatek. Tak samo z suchym jedzeniem. Cargo jest takie samo jak kabina czyli jest światło jest cicho i jest wyrównane ciśnienie. Mój przypadek był trochę inny bo musiałam koty wysłać same do rodziców. Ja lecę za parę miesięcy. Korzystałam z serwisu Pet Relocation i ta przyjemność kosztowała mnie 2500$. Cytuj
Gość Napisano 1 Kwietnia 2017 Zgłoś Napisano 1 Kwietnia 2017 Zapomniałam dopisać ze sa tez opłaty dodatkowe. Szczepionki , papiery od weterynarza - około $300. Dwie klatki - $200. Cytuj
NisseN Napisano 2 Kwietnia 2017 Zgłoś Napisano 2 Kwietnia 2017 Polecam na ta piekna sloneczna niedziele (oby dla was tez byla sloneczna)! 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.