Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Karte sie chowa w szufladzie po jej otrzymaniu i nigdy nie wyciaga. :|

Prawie - u nas BMV wymaga pojawienia się z karta jak się przyjdzie po prawko.

Napisano

Prawie - u nas BMV wymaga pojawienia się z karta jak się przyjdzie po prawko.

U mnie przy przyjeciu do pracy. Wiecej okazji nie przypominam sobie. Tak naprawde to tak ja zawsze chowam, ze ja potem przez kilka dni szukam.

Napisano

Prawie - u nas BMV wymaga pojawienia się z karta jak się przyjdzie po prawko.

U nas DMV ma połączona bazę z SS. Kiedyś jak poszłam zrobić prawko to mi kobieta powiedziała, ze nie uaktualnilam swojego nowego nazwiska z SS office, wiec pojawia im sie niezgodność w systemie. Musiałam pojechać uaktualnic nazwisko, odczekać 24h i pojechać do DMV ponownie. Ja chyba nigdy nikomu mojej karty nie pokazywałam z tego co pamietam.

Napisano

U mnie w banku chcieli skan SSN. Moj dentysta tez chcial, a nawet numer prawa jazdy gdzies tam chcieli zebym wpisala. Nie mialam przy sobie, wiec powiedzialam, ze innym razem spisze, ale tego nie zrobilam nigdy, bo po kij im :P

U mnie przy przyjeciu do pracy. Wiecej okazji nie przypominam sobie. Tak naprawde to tak ja zawsze chowam, ze ja potem przez kilka dni szukam.

U mnie to samo. Zawsze znajduje jej lepsza kryjówke i ostatnio znalazlam taki schowek, ze pozniej przez dobre dwa tygodnie szukalam, a znalazlam przez przypadek przy sprzataniu haha ;)

Napisano

Dzieki wszystkim za wypowiedzi :) Paulina, mialam podobna sytuacje z lekarzem, calkiem niedawno - chcieli SSN przez telefon, powiedzialam, ze nie pamietam… bo naprawde nie pamietam ;) i ze wpisze w formularz jak bede na miejscu. Formularz wypelnilam, SSN nie wpisalam i nikt sie nie czepial - wiec stad moje watpliwosci dlaczego lekarze zbieraja takie dane. Milion razy slyszalam o koniecznosci chronienia tego numeru, a tymczasem mam wrazenie, ze jestem zmuszana, zeby szastac nim na prawo i lewo. Przy okazji pytanie - na moim SSN widnieje dopisek, ze "valid for work with authorization only" (czy cos podobnego). Czy to oznacza, ze po jakims czasie trzeba cos tym zrobic?

Napisano

Dzieki wszystkim za wypowiedzi :) Paulina, mialam podobna sytuacje z lekarzem, calkiem niedawno - chcieli SSN przez telefon, powiedzialam, ze nie pamietam… bo naprawde nie pamietam ;) i ze wpisze w formularz jak bede na miejscu. Formularz wypelnilam, SSN nie wpisalam i nikt sie nie czepial - wiec stad moje watpliwosci dlaczego lekarze zbieraja takie dane. Milion razy slyszalam o koniecznosci chronienia tego numeru, a tymczasem mam wrazenie, ze jestem zmuszana, zeby szastac nim na prawo i lewo. Przy okazji pytanie - na moim SSN widnieje dopisek, ze "valid for work with authorization only" (czy cos podobnego). Czy to oznacza, ze po jakims czasie trzeba cos tym zrobic?

tzn, ze twoje ssn jest wazne tylko z work permit. dostalas je pewnie przed otrzymaniem green card, tak?

w zasadzie powinnas wymienic, ale pewnie nic sie nie stanie, jesli tego nie zrobisz.

tez mam caly czas taka karte z dopiskiem, jakos mi nie po drodze do social security office:/

Napisano

Jannapa, a wiesz, ze juz nie pamietam, czas leci tak szybko i w sumie to zaluje, ze nie zapisywalam calego procesu K-1, krok po kroku, ale tak, wydaje mi sie, ze najpierw bylo SSN (po slubie), a potem dopiero AoS. Niedawno dostalam zielona 10-letnia wiec moze to juz czas, zeby sie wybrac do SSN office?

Napisano

Jannapa, a wiesz, ze juz nie pamietam, czas leci tak szybko i w sumie to zaluje, ze nie zapisywalam calego procesu K-1, krok po kroku, ale tak, wydaje mi sie, ze najpierw bylo SSN (po slubie), a potem dopiero AoS. Niedawno dostalam zielona 10-letnia wiec moze to juz czas, zeby sie wybrac do SSN office?

moze i czas;)

z racji dlugiego stazu malzenskiego dostalam od razu 10-letnia rezudenture, ale ciagle mi zupelnie nie po drodze...

przypomnialo mi sie, ze zostawilam xerokopie tej karty u kadrowego w pracy, nawet slowa nie powiedzial, ze jest tam jakas adnotacja.

sam numer sie w koncu nie zmienia, wiec moze nie warto sobie glowy zawracac... szczegolnie, ze wizyty w tym akurat bize nie naleza do przyjemnych... zawsze jest troche czekania i to w "doborowym" towarzystwie:/

Napisano

Ja w zeszlym roku kupowalam samochod - byl sierpien, dwuletnia zielona wygasala w pazdzierniku i jeszcze na SSN ten dopisek ;) Bylismy po ktoryms tam z kolei dniu negocjacji u dealera i juz bylo baaardzo blisko transakcji, no i wlasnie wtedy panowie dealerzy zdali sobie sprawe z mojej sytuacji… ale tak jak mowie, negocjacje byly tak zaawansowane i dealer tak zadny zarobku, ze ostatecznie przymkneli na to oko ;)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...