mesio007 Napisano 15 Października 2014 Zgłoś Napisano 15 Października 2014 Szczegolnie chodzi mi tutaj o pary gdzie tylko jeden partner zna polski i na codzien porozumiewacie sie miedzy soba w innym jezyku. Wtedy ten polski bylby dla dziecka drugim czy trzecim jezykiem po tym, w ktorym komunikuja sie rodzice. Dlaczego tak albo dlaczego nie?
kzielu Napisano 15 Października 2014 Zgłoś Napisano 15 Października 2014 Generalnie nie jakos specjalnie - rozmawiam przy niej po polsku z rodzina przez Skype'a czasami i czasami cos mi sie wymsknie po polsku (i nie jest to k****a ;-) ) ale ogolnie to nie - jakos mi specjalnie na tym nie zalezy a z widzianych w przeszlosci przypadkow nauczenie dobrego polskiego jezeli w domu po polsku sie nie rozmawia i nie ma do tego okazji jest chyba dosc trudne. Widzialem prawie dorosle dzieci gdzie obydwoje rodzice byli polakami i mowily (dzieci) dosc przecietnie po polsku. Bardziej przydatny chyba bedzie hiszpanski ;-)
katlia Napisano 15 Października 2014 Zgłoś Napisano 15 Października 2014 Probowalam - nie udalo sie. Dziecko sie troche buntowalo, nie bylo polakow w okolicy, w domu, w mojej rodzinie i rodzinie tesciow mowilo sie po angielsku. Ale znam pare gdzie zona jest polka, maz francuzem, mieszkaja w Colorado - dzieci trzy jezyczne. Po prostu zadecydowali ze rodzic mowi w swoim jezyku do dziecka, i juz. Dzieci tez chodza do polskiej szkoly a w lecie na francuzki camp. Telewizje tylko ogladaja po polsku lub francuzku przez satelite; dziadkowie przysylaja bajki i DVDs z Europy. Wymaga to ogromnej dyscypliny i wysilku, ale jezeli chce sie - i sa mozliwosci na uzywania jezyka poza domem - to mozna.
andyopole Napisano 15 Października 2014 Zgłoś Napisano 15 Października 2014 Moja kolezanka Polka, maz Belg, mieszkaja w USA. Dzieci slicznie mowia po Polsku, Flamandzku I Francusku. Wystarczy chciec I nie zmuszac sie do bycia bardziej amerykanskim od prezydenta. Inny kolega ma zone Peruwianke, czteroletnie dzieciaki mowia w trzech jezykach. Natomiast kiedys na urlopie na Jamaice spotkalismy pare z Canady, troche sie zakolegowalismy na te czas pobytu. Ona z rodzicow ukrainskich urodzona juz w Kanadzie, pieknie mowiaca po ukrainsku, on, syn Polki I Niemca I ani slowa w tych jezykach, glupota jest ze rodzice nie nauczyli swoich jezykow. To jest nauka za darmo, inni ludzie placa ciezkie pieniadze za kursy. Corka przyjaciol, urodzona tutaj, w domu rozmawiaja tylko po polsku. Dziewczyna skonczyla dobry uniwersytet a teraz ze wzgledu na dobra znajomosc polskiego dostala prace w konsulacie w LA.
kig Napisano 15 Października 2014 Zgłoś Napisano 15 Października 2014 A ja mam wlasnie ta dyscypline! Starsze dziecko mowi plynnie, czyta I pisze juz gorzej ale daje rade, ma problemy z odmiana I przekreca koncowki I choc nie jest to bezbledny polski to bez problemu rozmawia ze mna na codzien TYLKO po polsku, czasami pytajac o slowo w jez. Ang. Mlodsze dziecko ma prawie 1rok wiec oprocz Mama I Baba jeszcze nic nie mowi ale przyjelam ta sama strategie- jeden rodzic jeden jezyk. Wiec maz po ang a ja usilnie po pl z pomoca starszego synka (chociaz ma mnie kto wspierac). I na chwile obecna widze ze rozumie wiecej po polsku niz po ang (pokaze nosek na zabawce, albo zwierzatka w ksiazeczke o ktore pytam), choc podejrzewam ze to sie szybko zmieni tak jak bylo to w przypadku syna kiedy poszedl do przedszkola.
kzielu Napisano 15 Października 2014 Zgłoś Napisano 15 Października 2014 A dlaczego konkretnie glupota, poza tym ze tak uwazasz ? Szczerze mowiac nie widze jakiejs wielkiej wartosci w uczeniu polskiego poza rodzinami gdzie polskojezyczny rodzic nie specjalnie zna angielski na tyle zeby byc w 100% w kazdej sytuacji sie porozumiec. Sa bardziej pozyteczne rzeczy ktore dziecko mozna uczyc niz zawracac glowe dosc egzotycznym jezykiem... Nie chcialbym tez zeby moje dziecko nabylo z jakiegos powodu jakis polskawy akcent mowiac po angielsku - tak jak sie to dzieje na przyklad z hindusami urodzonymi w US....
kig Napisano 15 Października 2014 Zgłoś Napisano 15 Października 2014 A dlaczego konkretnie glupota, poza tym ze tak uwazasz ? Szczerze mowiac nie widze jakiejs wielkiej wartosci w uczeniu polskiego poza rodzinami gdzie polskojezyczny rodzic nie specjalnie zna angielski na tyle zeby byc w 100% w kazdej sytuacji sie porozumiec. Sa bardziej pozyteczne rzeczy ktore dziecko mozna uczyc niz zawracac glowe dosc egzotycznym jezykiem... Nie chcialbym tez zeby moje dziecko nabylo z jakiegos powodu jakis polskawy akcent mowiac po angielsku - tak jak sie to dzieje na przyklad z hindusami urodzonymi w US.... Ta "glupota" to chyba nie do mnie?A co do polskiego akcentu... Dziecko nie bedzie mialo nalecialosci jesli bedzie przyswajalo oba jezyki jednoczesnie. Moj syn nie ma zadnych nalecialosci I nikt by nie powiedzial nawet ze zna inny jezyk niz ang dopoki nie uslysza jak ze mna rozmawia. Ci Hindusi o ktorych mowisz to nie dzieci, to osoby juz dorosle, ktore nie mieszkaly w usa od dziecka. Ale posluchaj ich kilkuletnich dzieci - maja perfekcyjny angielski nabyty z przedszkola. Inni moga nie przekazac swoim dzieciom jezyka, ja uwazam ze to bardzo wazne I moj maz mnie w tym rowniez wspiera, bo chce zeby dzieci mialy dobry kontakt z rodzina w Pl. A mogloby mu nie zalezec bo on zna tylko swoj jezyk ojczysty (ang). Kto wie, moze jak dzieci dorosna to wybiora Pl. Duzo wiecej mozliwosci stoi przed nimi znajac 2 czy 3 jezyki, nie smialabym im tej wiedzy nie przekazac!
agatenka Napisano 15 Października 2014 Zgłoś Napisano 15 Października 2014 Mimio ze nie mam jeszcze swoich dzieci nie rozumiem jak mozna nie uczyć, czy nie rozmawiac z nimi po polsku. Mam bardzo bliską kolezanke w zwiazku z amerykaninem i od poczatku jak głupia upierala sie zeby mowic do dziecka po angielsku (pomimo ze sama robi w tym jezyku mnostwo błędów). Gdy się ocknęła było juz za pozno a dziecko się buntowało bo nic nie rozumiało. Teraz miała nauczkę gdy razem z synem (6lat) pojechali do Polski na 3 miesiące, synek nie potrafił porozumieć się z dziadkami, kuzynostwem czy swoimi rówieśnikami. Dziecko chłonie jak gąbka, nie trzeba siedziec z ksiązkami, wystarczy mówić od małego po polsku czy od czasu do czasu puscic polską bajke.
karolamo Napisano 15 Października 2014 Zgłoś Napisano 15 Października 2014 My jesteśmy w USA od prawie 4 miesięcy, nasz synek chodzi do szkoły amerykańskiej przez co ma styczność z angielskim 7 godzin dziennie. W domu mówimy tylko po polsku i będziemy dbać o to, żeby zawsze tak było. Oprócz tego, że czyta książki po angielsku (musi i chce), to czyta również po polsku. Na pewno nam jest łatwiej, bo jesteśmy obydwoje Polakami, na pewno w mieszanych związkach jest trudniej. Wydaje mi się jednak, że naprawdę warto o to zadbać, żeby dziecko mówiło dobrze po polsku...
Paulina_89 Napisano 15 Października 2014 Zgłoś Napisano 15 Października 2014 Nie mam dzieci, ale myślę, że gdybym miała to rozmawiałabym z dzieckiem tylko po polsku. Moj maz nie zna polskiego, wiec on rozmawialby z nim/nia po angielsku. Spodziewam sie, ze przez pierwsze lata wyszedlby z tego niezly cyrk. Slyszalam o takim przypadku, ze dwu czy trzylatek wołał do swoich anglojezycznych dziadkow "pić", a oni latali po marketach w poszukiwaniu "peach"
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.