Skocz do zawartości

Wyjazd Turystyczny


Gość paramore

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Dokladnie, intuicyjnie. Czasem sluchasz ludzi i juz od pierwszej minuty wiesz, ze ci kit wciskaja. Konsul wlasciwie bazuje na swoich wrazeniach i intuicji. Jesli uwaza, ze sciemniasz to bedzie odmowa.

O rany, to wygląda że to bardzie psychologowie lub wariografy niż konsulowie :D

To może być problem, bo o ile z dziewczyną intencje mamy czyste, chodzi tylko o wakacje, to ona bardzo mocno stresuje się takimi rozmowami, więc chyba to słabo będzie wyglądać :/

  • Odpowiedzi 43
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Traper a od kiedy musiales miec papiery ;)

Ktos musial być po wizę w latach dawnych..80-90 wtedy moglo takie cos być

Od ponad 15 lat liczy się rozmowa a nie sterta papierów

A co do uwierzenia to są tacy ze będą mieć 0 i dostaną wizę a inny nie..

Jak kto w zyciu..ile osób Nam wierzy po pierwszych słowach a ile nie ;) a jestesmy tacy sami

Napisano

Traper a od kiedy musiales miec papiery ;)

Ktos musial być po wizę w latach dawnych..80-90 wtedy moglo takie cos być

Od ponad 15 lat liczy się rozmowa a nie sterta papierów

A co do uwierzenia to są tacy ze będą mieć 0 i dostaną wizę a inny nie..

Jak kto w zyciu..ile osób Nam wierzy po pierwszych słowach a ile nie ;) a jestesmy tacy sami

Tak, po wizę byłem w 2000 :P

Czyli nie brać ze sobą żadnych zaświadczeń o pracy, studiach, etc? Na stronie ambasady piszą, że należy udokumentować swoje więzi...

Napisano

Moja kolezanka wlasnie dostala wize. Studia skonczyla pol roku temu, nie ma stalej pracy. Powiedziala ze chce jechac do chlopaka, lepiej go poznac. Jak beda mieli sie ku sobie to wystapia o k1.

Czy ta Twoja koleżanka to karina123?

Czy jeszcze jakaś inna z bardzo podobną historią, co by było niesamowitym i wręcz nieprawdopodobnym zbiegiem okoliczności?

Napisano

Joanna30 - brawo. Pozamiatane.

Traper. Wez podstawowe dane. Umowa o prace, odcinek pensji, legitymacje studencka. To wystarczy. Trzymasz i nie pokazujesz. Mogą poprosić to pokażesz. Nic więcej ponad to wyżej wymienione nie spowoduje ze będziesz miał większe więzi z krajem.

Napisano

Odcinek z pensji..to bylo kiedys ;)

Legitymacja studencka to już lepiej

Inne umowy sa mniej oglądane ;)

Jak by umowa pokazała to dawno byl by ruch bez wizowy

A co do psychologii dużo masz jej w życiu nawet o tym nie wiedząc ;)

Bo dlaczego jedna osoba mówi ze jesteś ok a inna powie ze nie ;)

Napisano

Czy ta Twoja koleżanka to karina123?

Czy jeszcze jakaś inna z bardzo podobną historią, co by było niesamowitym i wręcz nieprawdopodobnym zbiegiem okoliczności?

Tam to caly akademik sie zakochał w obywatelach amerykańskich i teraz wszyscy swoje połówki chca odwiedzić :)

Napisano

Doceniają? Szczerze? Maja to w dupie. Jestes imigrant aż nie udowodnisz ze nie jestes. Wiesz kiedy by docenili? Jakby juz była na tych studiach i miała konkretny zarys pracy w ręku. A tak to wiesz, moze powiedzieć co chce.

Mówię na podstawie własnych doświadczeń z rozmowy z konsulem. Tak, traktują Cię jak potencjalnego imigranta, ale to jednak też ludzie - Amerykanie, a oni mają swoją własną (specyficzną) mentalność. Będąc tutaj przekonuję się o tym coraz bardziej. :P Ufoludki... :lol:

W moim przypadku docenił mój zapał i pozytywne zakręcenie / pasję, a przynajmniej odniosłam wrażenie, że to było coś, co go przekonało do przyznania mi wizy. :rolleyes:

@Pelasia - to się nazywa świat bez granic. :D

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...