kzielu Napisano 3 Maja 2016 Zgłoś Napisano 3 Maja 2016 Wiec tak - jezeli nie polecisz 29-ego to tracisz bezpowrotnie. Rezygnowanie z GC na rzecz pracowniczej - jak KaeR napisal kretynizm - do szescianu nawet. Pracownicza Ci sie skonczy i wracasz do domu. Dziewczyny nie zabierzesz, zabierzesz zone. Na Twoim miejscu - jezeli jestes gotowy na to - wzialbym slub i po przyjezdzie wyslal I-130, w miedzy czasie zyl na odleglosc + wizyty na turystycznej. Tysiace ludzi tak robia. Ewentualnie znalazl nowa dziewczyne na miejscu.
szaman Napisano 3 Maja 2016 Zgłoś Napisano 3 Maja 2016 podpinam sie pod KZIELU'a - pozyjecie na odleglosc ona moze do Ciebie na turystycznej dojeżdzać przeciez. Wiem ze zwiazki na odleglosc sa trudne ale mozna dac rade jak sie chce.
sly6 Napisano 3 Maja 2016 Zgłoś Napisano 3 Maja 2016 To czasami nie zależy od urzędnika a czasami od człowieka co odpowiada Malo widzę wiecie o lotach z Irlandii do USA.przez Irlandię jak lecisz to masz odprawę tam wiec przed wejściem na pokład wiadomo czy będzie się w USA. Co do szukania pracy na turystycznej to co masz na myśli? Jest pare wyjść lecz to zależy od zaangażowania Twojego i Twojej dziewczyny tutaj za dużo Wam nikt nie pomoże bez braku pracy,walki
megan07 Napisano 4 Maja 2016 Zgłoś Napisano 4 Maja 2016 ja tez jestem na odleglosc w zwiazku juz ponad 5 lat i sie jeszcze nie widzielismy- lol
KaeR Napisano 4 Maja 2016 Zgłoś Napisano 4 Maja 2016 ja tez jestem na odleglosc w zwiazku juz ponad 5 lat i sie jeszcze nie widzielismy- lol Tak, to brzmi jak definicja zwiazku.
Joanna30 Napisano 4 Maja 2016 Zgłoś Napisano 4 Maja 2016 ja tez jestem na odleglosc w zwiazku juz ponad 5 lat i sie jeszcze nie widzielismy- lol Z całym szacunkiem, ale to nie jest związek
Gość Napisano 4 Maja 2016 Zgłoś Napisano 4 Maja 2016 Ummm... Ja rozumiem byc w takim zwiazku rok moze dwa i potem koniecznie sie spotkac, jesli cos z tego ma byc.... Ale 5 lat i w ogole sie nie spotkac? Wow.
megan07 Napisano 4 Maja 2016 Zgłoś Napisano 4 Maja 2016 bo wlasnie jakbysmy sie mieli spotkac na turystycznej i potem i tak bym musiala wrocic to bym miala dola ze musze sie rozstac i to by bylo gorsze uczucie, a pozatym mogli mi nie dac turystycznej, bo czesto sa odmowy, a on nie mogl sie ozenic i sponsorowac, bo nie mial takich zarobkow, wiec wolalam byc w takiej sytuacji, niz pojechac i potem jeszcze bardziej tesknic mielismy tez klotnie przez to i raz zerwalismy na kilka miesiecy - my to nazywamy zwiazkiem bo np nie potrafilabym isc gdzies na impreze i poznawac kogos innego - czulabym jakbym go zdradzala, a do tego nawet nie moglabym bo tak bylam i jestem zakochana wiec inni nie interesowali mnie weic dla mnie to zwiazek. Oczywiscie jakby on sie wzial ze lepsza prace i chcial sie ozenic jakbym tam sie pojawila i sponsorowac to bym wyjechala na turystycznej, ale on nie byl taki az chetny troche sie moze bal- no coz... Mam kolezanke, ktora poznala faceta przez faceboka on jest z amsterdamu, tez go nie widziala na zywo i sie zakochala i tez twierdzi ze jest w zwiazku, on ma przyjechac w czerwcu pierwszy raz do niej i odrazu ona ma tam jechac i sie przeprowadzac bo chce byc z nim. To jaka jest definicja zwiazku?
ilon Napisano 4 Maja 2016 Zgłoś Napisano 4 Maja 2016 Moim zdaniem jak sie nigdy nie spotkalas z tym swoim wybrankiem to to nie jest zwiazek, tylko ewentualnie jakas internetowa znajomosc.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.