Jackie Napisano 26 Września 2016 Zgłoś Napisano 26 Września 2016 Oczywiscie chodzi o sile nabywcza dolara ale widac tego nie skumalesz. Tutaj minimalna to ok 1000 dolkow w Polsce podobnie i gdzie sie bardziej obkupisz w dobre jakosciowo rzeczy ? Dobre jakosciowo ubrania w US za 1000 dolarow? Moze ze 3 sztuki kupisz. Zaznaczam ze mowie o dobrej jakosci, nie marce np. Tommy Bdzifinger czy inszy Kalwin Klajn.
Amy Napisano 26 Września 2016 Zgłoś Napisano 26 Września 2016 Dokladnie ubrania made in China, ktore po kilku praniach nadaja sie na smieci. TH w Europie o dziwo ma o wiele lepsza jakosc, mam pare ciuchow zakupionych 10 lat temu w UK do dzisiaj wygladaja ok. To samo z jedzeniem jak chcesz jesc dobrze i zdrowo to tez tanio nie jest.
zielonywkarty Napisano 26 Września 2016 Zgłoś Napisano 26 Września 2016 Amy mysisz ze w Polsce sa inne ciuchy niz made in bangladesz ? Dobrze wiecie ze to co niszczy w tak szybkim tempie ubrania to suszarki. Amy a ja mam jeszcze ciuchy w szafie ktore nakupilem na pierwszym worku w ok.1997. Jackie ?? Naje czy Adidasy z nowej kolekcji kupisz za ok 100. Powodzenia w szukaniu butow z nowszej kolekcji za 100 zl w Polsce. Pozatym musisz mi powiedziec jakie rzeczy sa dla Ciebie godne noszenia. Tutaj Express czy AE i reszta bandy wg mnie sa ok . Takie Polskie Reserved czy brytyjski Next ... ktory nota bene ubostwiam "Ty poważnie o tej jakości? Miałeś samochód w USA i Polsce? Ubrań w USA prawie nie kupuje bo muszę wyrzucić po roku. Chyba, że chce wyglądać jak 5 dolarów." Ciebie to raczej nigdy nie dogonie o co Ci chodzi. Wg mnie samochody w Usa lepsze. Z ubraniami juz pisalem pewnie masakrujesz je suszarka. Mam naprawde sporo rzeczy w szafie ktore nakupilem za czasow wyjazdow na worka wiec nie wiem o co wam chodzi. Czy wiesz jak głupio jest porównywać ceny w USA i w Polsce? Co robisz z VAT? Do której komórki w Excelu wpisać copay? A gdzie to co wkładam na kilka kont emerytalnych? Ubezpieczenie od niezdolności do pracy doliczyć do sushi czy subway? Ty tak serio ? Porownywac ceny mozna na takiej zasadzie jak ja to zrobilem cena do ilosci godzin przeprawcowanych zeby to dostac. Chodz samo to ze tu jest taniej przy porownaniu najnizszych zarobkow mowi samo za siebie ale wiadomo kurs walut decyduje o wszystkim. Tez nie sadze ze to the greatest country bo rozwiazania systemowe sa tu slabe tylko co to ma za znaczenie co do standardu zycia o ktorym pisalem ? Znowu Ty o piertruszcze ja o czyms innym.
Jackie Napisano 26 Września 2016 Zgłoś Napisano 26 Września 2016 Jackie ?? Naje czy Adidasy z nowej kolekcji kupisz za ok 100. Powodzenia w szukaniu butow z nowszej kolekcji za 100 zl w Polsce. Pozatym musisz mi powiedziec jakie rzeczy sa dla Ciebie godne noszenia. Tutaj Express czy AE i reszta bandy wg mnie sa ok . Takie Polskie Reserved czy brytyjski Next ... ktory nota bene ubostwiam Ani Nike ani Adidasy to nie sa dobre jakosciowo buty. To sa zwykle markowe buty z cena wzieta z doopy. Placisz ze reklame marki, nie za jakosc. Dobre jakosciowo buty, np. Frye, kosztuja kilka setek, zrobione sa ze skory i szyte, nie klejone. Jak dbasz o nie prawidlowo to wytrzymaja 10 lat. Choc trzeba przyznac ze coraz gorzej z ta jakoscia, bo jakis czas temu zrobily sie modne. Trzeba bedzie poczekac az znow beda obciachowe Express i AE: sorry, tzw. modny badziew. Owszem, kupuje, ale licze sie tym ze po paru praniach sie rozleci.
zielonywkarty Napisano 26 Września 2016 Zgłoś Napisano 26 Września 2016 Zaraz sie dowiemy z waszych wypowiedzi ze takie firmy jak adidas i nike ecco tnf cloumbia itd to nie wiedza co robia Frye to zupelnie nie moj styl.Francuski piesek ze mnie zaden.
pelasia Napisano 27 Września 2016 Zgłoś Napisano 27 Września 2016 No i dobrze, ze ciuchy i buty nie trzymają sie 10 lat. Ja tam lubie miec cos nowego w szafie i zawsze jest wymówka aby pójść na zakupy
zielonywkarty Napisano 27 Września 2016 Zgłoś Napisano 27 Września 2016 u mnie przewaznie rzeczy wytrzymuja z 5 lat a potem ida w wieczne zapomnienie. w ogole nie rozumiem jak niektorzy co maja pojecie o USA moga podjac dyskusje ze w stanach standard zycia za przyslowiowy minimalny 1000 jest gorsza niz np w PL.
szaman Napisano 27 Września 2016 Zgłoś Napisano 27 Września 2016 i ja dodam coś od siebie. Na łork i trawel gdy byłem w roku 2003 zakupiłem buty nike za 11 $ w sklepie najka( albo to jakaś fabryka była) w każdym razie przy ogromnym Mall'u. Nie wiem czy w Polsce takie buty kupic za 11 zł a nawet w przeliczeniu na złotówki czyli ok 40 zł. Buty słyżyły mi tak jak każde które kupuje w Polsce ok 3 lat. Pamiętam jak kupiłem też spodenki w searsie albo w czyms takim-spodenki kupiłem za 5$ i służyły mi z 4 lata, sweter z Gapa 10$ też kilka zim nosiłem. Zaznaczam, że były to normalne produkty nie jakieś lumpeksowe. Zakupione w sklepach firmowych. Służyły mi tyle lat ile służą mi ciuchy zakupione w polskich sklepach. Jedyna różnica to taka, że w Polsce nie kupie butów nike za 11 zł, swetra Gap'a za 10 zł itd itd itd. Więc dajcie spokój i nie gadajcie o jakości bo jeżeli nie kupujesz w Tesco to jakość ciuchów jest podobna lub taka sama, nieważne czy zakupione w USA czy w Polsce. Co do cen i jakości i wartości siłej nabywczej złotówki i dolara.....usa wygrywa w przedbiegach
kzielu Napisano 27 Września 2016 Zgłoś Napisano 27 Września 2016 Zaznaczam, że były to normalne produkty nie jakieś lumpeksowe. Zakupione w sklepach firmowych. Ja bym tylko chcial zauwazyc ze produkty z outletow (a tam najprawdopobniej kupowales) to nie "normalne produkty". Poza tym mierzenie sily nabywczej czy jakosci zycia ciuchami i samochodami to pierwsza reakcja swiezych imigrantow ktorzy nie moga sie nadziwic jak tu jest zajebiscie. Jak po jakims czasie ogarna calosc kosztow zycia, zastanowia sie ile to odkladaja (jezeli w ogole) na przyszla emeryture, rozlicza sie z IRSem to im sie zwykle opinia troche zmienia... Wiadomo ze masa rzeczy jest tu tanszych co wynika z wielkosci rynku.
szaman Napisano 27 Września 2016 Zgłoś Napisano 27 Września 2016 Ja bym tylko chcial zauwazyc ze produkty z outletow (a tam najprawdopobniej kupowales) to nie "normalne produkty". Poza tym mierzenie sily nabywczej czy jakosci zycia ciuchami i samochodami to pierwsza reakcja swiezych imigrantow ktorzy nie moga sie nadziwic jak tu jest zajebiscie. Jak po jakims czasie ogarna calosc kosztow zycia, zastanowia sie ile to odkladaja (jezeli w ogole) na przyszla emeryture, rozlicza sie z IRSem to im sie zwykle opinia troche zmienia... Wiadomo ze masa rzeczy jest tu tanszych co wynika z wielkosci rynku. co to znaczy ze nie sa to "normalne produkty" czego im brakuje?
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.