Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano (edytowane)
2 godziny temu, ezechiel123456789 napisał:

 

Jakie to są koszty w USA? Dlaczego w artykułach do kosztów studiowania wszyscy doliczają koszt zakwaterowania w akademiku przy collage? 

Zalezy od typu college'u i gdzie sie mieszka. Sa bardzo dobre 2-letnie publiczne college w Californi ktorych czesne sa mniej niz $2,000 na rok. (Ale sa tez inne koszta, wiec razem placisz prawdopodobnie blizej $3,500 na rok. Jak na  miary amerykankie, to jest zadziwiajaco niska suma.) Sa tez prywatne uniwersytety gdzie w sumie placisz powyzej $75,000 na rok. 

"Dlaczego w artykułach do kosztów studiowania wszyscy doliczają koszt zakwaterowania w akademiku przy collage?"

 Bo w wielu college'ach lub uniwersytetach musisz mieszkac przynajmniej 1 rok na kamupsie. No, i nie wszyscy studiuja blisko domu, gdzie moga mieszkac za darmo. Jest wrecz tradycja wyjezdzania do innych stanow/rejonow na studia, i mieszkanie w residential college'u gdzie wyrabiasz kontakty, znajomosci i przyjaznie ktore potem utrzymujesz do konca zycia. W Anglii tez tak jest/bylo. We Francji, w wielu Grand Ecole (najbardziej elitarnych uczelni) tez chodzi o mieszkaniu razem, w akademiku, z tego samego powodu.

Edytowane przez katlia

Napisano
46 minut temu, Roelka napisał:

Watpie zeby to bylo specificzne dla USA. Ten rodzaj muzyki mozna spotkac praktycznie wszedzie. No i oczywiscie - sex sie sprzedaje. :P

Sprzedaje się-ale żeby od razu w tak obscenicznej formie? NIe słyszałem nigdy w radiu Polskiej piosenki o blaskach i cieniach bycia alfonsem(jak np.P.I.M.P 50 cent'a):lol:.

20 minut temu, katlia napisał:

Zalezy od typu college'u i gdzie sie mieszka. Sa bardzo dobre 2-letnie publiczne college w Californi ktorych czesne sa mniej niz $2,000 na rok. (Ale sa tez inne koszta, wiec razem placisz prawdopodobnie blizej $3,500 na rok. Jak na  miary amerykankie, to jest zadziwiajaco niska suma.) Sa tez prywatne uniwersytety gdzie w sumie placisz powyzej $75,000 na rok. 

"Dlaczego w artykułach do kosztów studiowania wszyscy doliczają koszt zakwaterowania w akademiku przy collage?"

 Bo w wielu college'ach lub uniwersytetach musisz mieszkac przynajmniej 1 rok na kamupsie. No, i nie wszyscy studiuja blisko domu, gdzie moga mieszkac za darmo. Jest wrecz tradycja wyjezdzania do innych stanow/rejonow na studia, i mieszkanie w residential college'u gdzie wyrabiasz kontakty, znajomosci i przyjaznie do konca zycia. W Anglii tez tak jest/bylo. We Francji, w wielu Grand Ecole (najbardziej elitarnych uczelni) tez chodzi o mieszkaniu razem, w akademiku, z tego samego powodu.

Dlaczego trzeba mieszkać rok na kampusie? taki wymóg? nie można mieszkać cały czas z rodzicami i chodzić na uczelnię? Studenci nie wolą wynajmować wspólnie mieszkania w mieście? 

Mówisz o 2 letnim collage? w Stanach można uzyskać wykształcenie wyższe już w 2 lata? te dwuletnie szkoły to nie jest czasem tylko tytuł technika?(technican)?

 

Cytuj

 

 

Napisano
23 minuty temu, andyopole napisał:

Prawie wszędzie jest taki wymóg aby student minimum pierwszy rok mieszkał na campuses. Córka przyjaciół studiowała niedaleko domu i nie było zmiluj. Nie pasuje, szukaj innej szkoly.

Ale po co? W jakim celu? Mieszkać z obcymi ludźmi w pokoju,gdzie trudno się skupić i uczyć? Znaczy tą córkę przyjaciół ktoś szpiegował? sprawdzał codziennie czy śpi w pokoju w Campusie? Co za bezsens! to ja bym zrobił inaczej-zaplacił za ten pokój na campusie,odstąpił go komuś na lewo a mieszkał i tak z rodzicami-można tak?

Napisano (edytowane)

Kombinujesz typowo "po polskiemu". Tutaj studia są zbyt drogie na takie kombinacje. Jeśli za coś płacisz i podpisujesz umowę to po to żeby przestrzegać jej postanowień. 

Edytowane przez andyopole
Literówki, pieprz...ny slownik.
Napisano
26 minut temu, ezechiel123456789 napisał:

Ale po co? W jakim celu? Mieszkać z obcymi ludźmi w pokoju,gdzie trudno się skupić i uczyć? Znaczy tą córkę przyjaciół ktoś szpiegował? sprawdzał codziennie czy śpi w pokoju w Campusie? Co za bezsens! to ja bym zrobił inaczej-zaplacił za ten pokój na campusie,odstąpił go komuś na lewo a mieszkał i tak z rodzicami-można tak?

Studenci mieszkający na kampusie częściej kończą szkole, maja lepsze wyniki, dużo bardziej rozwinięte kontakty i umiejętności społeczne i są bardziej związani ze szkola.

  • Upvote 1
Napisano (edytowane)
2 godziny temu, ezechiel123456789 napisał:

Ale po co? W jakim celu? Mieszkać z obcymi ludźmi w pokoju,gdzie trudno się skupić i uczyć? Znaczy tą córkę przyjaciół ktoś szpiegował? sprawdzał codziennie czy śpi w pokoju w Campusie? Co za bezsens! to ja bym zrobił inaczej-zaplacił za ten pokój na campusie,odstąpił go komuś na lewo a mieszkał i tak z rodzicami-można tak?

Raz, kazdy akademik ma miejsce na uczenie sie, kazdy kampus ma swietne biblioteki otwarte 24 godzin na dobe, miejsca na uczenie sie samemu lub w grupie. 

Dwa, bo uczelnie chca -- i inwestuja ogromne pieniadze -- zeby uczelnia tetnila zyciem intelektualno-towarzyskim. Zeby studenci przebywali razem, uczyli sie razem, uczyli sie wspolpracy. Zeby chodzili do teatru, na koncerty, na wystawy sztuki, i inne atrakcje na kampusie. Zeby chodzili na mecze sportowe. Zeby zzyli sie z uczelnia na tyle zeby dawac jej pieniadze wiele lat po zakonczeniu studiow. Zeby zapisali uczelnie w testamencie. (Nie smiesz sie - Harvard, Yale, Stanford, itp sa tak horendalnie bogate bo ich absolwenci wspieraja je finansowo do konca zycia. Sama co miesiac wysylam mala sume do mojej uczelni. Nie jest to duza suma, ale kiedy sie pomnorzy takie pieniadze przez kilkanascie tysiecy absolwentow z mojego roku, to nagle robia sie niebanalne pieniadze. A sama odliczam sobie te pieniadze z podatkow.) 

Co do 2 letnich college'ow -- sa bardziej zawodowe certyfikaty ktore mozna otrzymac na 2-letniej uczelni, ale glowny powod na uczeszczanie takiej to zeby zaoszczedzic pieniadze (miedzy innymi mieszkajac z rodzicami.) Po dwoch latach, student sie przenosi na 4-letnia uczelne i tam dokancza studia. 

Edytowane przez katlia
  • Upvote 2
  • 3 tygodnie później...
Napisano

W Polsce nie ma zwyczaju i tradycji dotowania prywatnych uczelni które mają pieniędzy pod dostatkiem.Zapłaciłem r za określoną usługę(wykształcenie),określoną przez usługodawcę(uczelnię) kwotę i jesteśmy kwita.Miałbym jeszcze przysyłać co miesiąc jakieś datki mojej uczelni? Z jakiego powodu? Z wdzięczności? Nie przesadzajmy...

Kolejna sprawa o której narosło chyba wiele mitów.Jak to jest z bronią w USA? niektórzy opowiadają jakieś historie że jeżeli ktoś wtargnie do twojego domu to możesz go....bezkarnie zastrzelić.Czy podejście do kwestii obrony koniecznej jest u was aż takie liberalne? W Polsce zdobycie pozwolenia na broń do obrony własnej jest praktycznie niemożliwe-trzeba wykazać stałe ponadprzeciętne zagrożenie swojego życia.W zasadzie o broń może się starać sędzia,albo prokurator dostający pogóżki od gangsterów których osądza.U nas można posiadać tylko gaz pieprzowy,paralizator(nie za mocny) albo gumową pałkę(bez twardego końca).Czy obywatel może chodzić z widocznym karabinem po ulicy? czy można nosić pistolet widoczny w kaburze? Generalnie ile procent gospodarstw domowych posiada jakąkolwiek broń palną? Połowa? więcej niż połowa? zdecydowana mniejszość? Posiadacie jakąś broń?

"Czarni sami odpowiadają za swoją sytuację".Nie wiem czy kojarzycie takiego dziennikarza Mariusza Max-Kolonko.Po tym jak wywalili go z TVP.Ma swój kanał na youtube gdzie rzekomo mówi całą prawdę o Ameryce.Z jego wypowiedzi wynika że wśród czarnych panuje największa przęstępczość,są najgorzej wykształceni i najbardziej leniwi.Czytałem o obecnej sytuacji w Detroit i rzeczywiście byłoby w tym dużo prawdy-Wikipedia mówi że 80% obecnych mieszkańców to czarni.Jednocześnie to jedno z najniebezpeiczniejszych miast.Czarni są najliczniejszą grupą beneficjentów opieki społecznej.Podobno ceny nieruchomości w dzielnicy zamieszkałej przez czarnych gwałtownie spadają.Jak wy to postrzegacie? Czy Czarni mają naprawdę największy problem sami ze sobą?

 

Napisano
8 minut temu, ezechiel123456789 napisał:

W Polsce nie ma zwyczaju i tradycji dotowania prywatnych uczelni które mają pieniędzy pod dostatkiem.Zapłaciłem r za określoną usługę(wykształcenie),określoną przez usługodawcę(uczelnię) kwotę i jesteśmy kwita.Miałbym jeszcze przysyłać co miesiąc jakieś datki mojej uczelni? Z jakiego powodu? Z wdzięczności? Nie przesadzajmy...

Kolejna sprawa o której narosło chyba wiele mitów.Jak to jest z bronią w USA? niektórzy opowiadają jakieś historie że jeżeli ktoś wtargnie do twojego domu to możesz go....bezkarnie zastrzelić.Czy podejście do kwestii obrony koniecznej jest u was aż takie liberalne? W Polsce zdobycie pozwolenia na broń do obrony własnej jest praktycznie niemożliwe-trzeba wykazać stałe ponadprzeciętne zagrożenie swojego życia.W zasadzie o broń może się starać sędzia,albo prokurator dostający pogóżki od gangsterów których osądza.U nas można posiadać tylko gaz pieprzowy,paralizator(nie za mocny) albo gumową pałkę(bez twardego końca).Czy obywatel może chodzić z widocznym karabinem po ulicy? czy można nosić pistolet widoczny w kaburze? Generalnie ile procent gospodarstw domowych posiada jakąkolwiek broń palną? Połowa? więcej niż połowa? zdecydowana mniejszość? Posiadacie jakąś broń?

"Czarni sami odpowiadają za swoją sytuację".Nie wiem czy kojarzycie takiego dziennikarza Mariusza Max-Kolonko.Po tym jak wywalili go z TVP.Ma swój kanał na youtube gdzie rzekomo mówi całą prawdę o Ameryce.Z jego wypowiedzi wynika że wśród czarnych panuje największa przęstępczość,są najgorzej wykształceni i najbardziej leniwi.Czytałem o obecnej sytuacji w Detroit i rzeczywiście byłoby w tym dużo prawdy-Wikipedia mówi że 80% obecnych mieszkańców to czarni.Jednocześnie to jedno z najniebezpeiczniejszych miast.Czarni są najliczniejszą grupą beneficjentów opieki społecznej.Podobno ceny nieruchomości w dzielnicy zamieszkałej przez czarnych gwałtownie spadają.Jak wy to postrzegacie? Czy Czarni mają naprawdę największy problem sami ze sobą?

 

Probowales kiedys uzyc google'a ? 

 

Nie nie mozna kogos bezkarnie zastrzelic - prawo zalezy od stanu ale generalnie Twoje zycie (nie mienie !) musi byc zagrozone. Wygooglaj US gun laws i dostaniesz mapke jak to wyglada. W Ohio jest open carry law, wiec kazdy moze nosic widoczna bron, zeby nosic schowana trzeba miec concealed carry permit.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...