Skocz do zawartości

Rodzina marząca o Florydzie. Prosimy o pomoc. Sponsoring pracowniczy, loteria, coś jeszcze?


kiciamore

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Najkrócej i jasno jak się tylko da.
W waszej sytuacji ekonomicznej jedyny wyjazd legalny do USA to turystyczna wiza albo wygrana w loterii. Ta kwestia chyba jest jasna.
Jeśli pojedziesz na turystycznej i zmienisz status na studencki czy jakikolwiek inny, bo można, to automatycznie twoja wiza traci ważność bo nie jesteś już turysta. Zostajesz na statusie legalnie, ale jeśli wyjedziesz z USA to już nie wrócisz tam spowrotem. Na statusie nie możesz podróżować i przekraczać granicy. Po takim zabiegu masz gwarantowany zakaz wjazdu na przynajmniej 10 lat. Opisuje sytuację prawdziwą, mój kolega na początku lat 2000. Później starał się jeszcze kilka razy w 2014 - 2016 o turystyczna i wniosek został odrzucony.
Chodzi o to że jak pojedziesz na turystycznej i zrobisz cokolwiek o czym nie wspomnisz na rozmowie z konsulem czy na granicy, to zlamiesz dane słowo co jest odbierane jako kłamstwo. To automatycznie przekreśla twoje szansę na legalną emigrację. Dostałaś tyle rad. Poczytaj jeszcze dokładnie na stronach oficjalnych, jedz kilka razy turystycznie na wakacje i zobacz czy w ogóle ci będzie pasował ten kraj. Kolega sly nie pisał że jesteś łatwym celem chcąc cię ocenić czy sprawić abyś poczuła się źle, ale to co wypisujesz I te rady które powielasz są poprostu dowodem na to że nie masz zielonego pojęcia o tym i ktoś naprawdę sprawny będzie w stanie zrobić Ci wodę z mózgu.

  • Odpowiedzi 179
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano
4 minuty temu, cee napisał:

Najkrócej i jasno jak się tylko da.
W waszej sytuacji ekonomicznej jedyny wyjazd legalny do USA to turystyczna wiza albo wygrana w loterii. Ta kwestia chyba jest jasna.
Jeśli pojedziesz na turystycznej i zmienisz status na studencki czy jakikolwiek inny, bo można, to automatycznie twoja wiza traci ważność bo nie jesteś już turysta. Zostajesz na statusie legalnie, ale jeśli wyjedziesz z USA to już nie wrócisz tam spowrotem. Na statusie nie możesz podróżować i przekraczać granicy. Po takim zabiegu masz gwarantowany zakaz wjazdu na przynajmniej 10 lat. Opisuje sytuację prawdziwą, mój kolega na początku lat 2000. Później starał się jeszcze kilka razy w 2014 - 2016 o turystyczna i wniosek został odrzucony.
Chodzi o to że jak pojedziesz na turystycznej i zrobisz cokolwiek o czym nie wspomnisz na rozmowie z konsulem czy na granicy, to zlamiesz dane słowo co jest odbierane jako kłamstwo. To automatycznie przekreśla twoje szansę na legalną emigrację. Dostałaś tyle rad. Poczytaj jeszcze dokładnie na stronach oficjalnych, jedz kilka razy turystycznie na wakacje i zobacz czy w ogóle ci będzie pasował ten kraj. Kolega sly nie pisał że jesteś łatwym celem chcąc cię ocenić czy sprawić abyś poczuła się źle, ale to co wypisujesz I te rady które powielasz są poprostu dowodem na to że nie masz zielonego pojęcia o tym i ktoś naprawdę sprawny będzie w stanie zrobić Ci wodę z mózgu.

Wody z mózgu nikt mi nie zrobi, nie martw się, wszystko co pisze, powielam musi być najpierw sprawdzone razem z zasadami ambasady. Już wszystko wiem i dziękuję za rady. Potrzebuje już tylko (albo aż) wsparcia przy ponownych krokach. Pierwszym będzie dostanie wizy turystycznej. Czy są jakieś sprawdzone sposoby dostania wizy na 6 miesięcy legalnego pobytu turystycznego? Czy tu już liczyć tylko na szczęście? Jeżeli mąż będzie musiał wracać do pracy do Norwegii, to ja bym chętnie z małą została pozwiedzać i poznać kraj, żeby się nie tłuc co chwila 25 godzin w samolocie. :)

Napisano

Samą wizę możesz dostać nawet na 10 lat. Wszystko zależy od tego, jak zaprezentujesz się na rozmowie i jakie masz więzi z krajem, w którym żyjesz. Bo na rozmowie musisz pokazać nie dlaczego chcesz lecieć do USA, ale dlaczego chcesz wracać do kraju, z którego lecisz ;)

Na rozmowie z urzędnikiem na granicy znów musisz się dobrze zaprezentować. Nikt nie da Ci gwarancji, że dostaniesz możliwość wjazdu na 6 miesięcy. Ja byłam trzy razy i za każdym dostawałam pozwolenie na 6 miesięcy. Oczywiście ani razu nie jechałam na 6 miesięcy. Jechałam na dwa, trzy tygodnie. Dwa razy zostałam poproszona o pokazanie biletu powrotnego potwierdzającego moje słowa (że wylecę po dwóch tygodniach).

25 godzin w samolocie to raczej do Australii niż do Stanów ;)

Napisano

Lotem z 1 przesiadką, jak byśmy chcieli najtaniej z tego co patrzyłam + zwiedzanie Portugalii :D o matko, a jak nie będziemy mieli biletu powrotnego, bo nie będziemy wiedzieli kiedy chcemy wrócić? Dużo problemów nawet ze zwiedzaniem widzę...Może da się pokazać stan konta, że jest się w stanie na długo utrzymać?

Napisano

Jesli nie bedziesz miala biletu powrotnego to jest wiecej niz pewne, ze zostaniesz zawrocona na granicy..

O finanse tez cie moga zapytac.

Napisano
4 minutes ago, kiciamore said:

Lotem z 1 przesiadką, jak byśmy chcieli najtaniej z tego co patrzyłam + zwiedzanie Portugalii :D o matko, a jak nie będziemy mieli biletu powrotnego, bo nie będziemy wiedzieli kiedy chcemy wrócić? Dużo problemów nawet ze zwiedzaniem widzę...Może da się pokazać stan konta, że jest się w stanie na długo utrzymać?

Bez biletu powrotnego jest duża szansa że na granicy was nie wpuszczą - pachnie to na kilometr immigration intent... Zwłaszcza że bilet w jedna czy w dwie strony kosztuje podobnie.

Napisano

A jak tylko mąż będzie miał bilet powrotny do pracy, a my nie, ponieważ nie musimy? Chyba to logiczne, że ja z dzieckiem czekamy na ich decyzje z biletem powrotnym, jak chcemy zostać dłużej niż mąż.

Napisano
44 minutes ago, cee said:


Jeśli pojedziesz na turystycznej i zmienisz status na studencki czy jakikolwiek inny, bo można, to automatycznie twoja wiza traci ważność bo nie jesteś już turysta. Zostajesz na statusie legalnie, ale jeśli wyjedziesz z USA to już nie wrócisz tam spowrotem. Na statusie nie możesz podróżować i przekraczać granicy. Po takim zabiegu masz gwarantowany zakaz wjazdu na przynajmniej 10 lat. Opisuje sytuację prawdziwą, mój kolega na początku lat 2000. Później starał się jeszcze kilka razy w 2014 - 2016 o turystyczna i wniosek został odrzucony.

Dokładnie tak, kolega który pojechał ze mną na J-1 w 2005 po 4 miesiącach zapisał sie do collegu i zmienił status na F-1, został na tej wizie jeszcze rok w US, wszystko legalnie... ale jak sie starał rok pózniej o kolejny wyjazd na J-1 to dostał odmowę. A po paru latach starając sie o inną wizę na krótki wyjazd (notabene był wzywany przed sąd w Stanach jako świadek) dostał znów odmowę. I do dziś juz do US nie wrócił. 

Napisano

Nie ma znaczenie. Urzednik chce widziec, ze opuścicie kraj. Jesli powiesz na granicy, ze nie  masz biletu powrotnego bo "nie musisz miec" to wedlug ciebie to sobie wtedy pomysli urzednik? Na forum juz chyba kazdy widzi, ze kombinujesz jak sie da - tak samo pomysla w ambasadzie i na granicy.

Napisano
1 minute ago, kiciamore said:

A jak tylko mąż będzie miał bilet powrotny do pracy, a my nie, ponieważ nie musimy?

Wychodzi na to samo - brak biletu powrotnego sugeruje od razu, że chcecie tam zostać na stałe. Co wam da że męża wpuszcza a Ciebie o dziecka nie? A poza tym - dlaczego miałabyś nie kupować biletu w obie strony? Tak jest przecież o wiele taniej niż kupować je osobno, a termin można zawsze przełożyć...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...