Skocz do zawartości

Nie cierpię kiedy niektórzy Amerykanie myślą że Polska jest w Rosji


pida

Rekomendowane odpowiedzi

14 minut temu, cee napisał:

Pogratulować tylko poziomu nauczania tym ludziom którzy nie wiedzą gdzie leży 6 co do wielkości kraj Unii Europejskiej.
Też się nie spotkałem będąc w Stanach z nie wiedzą położenia naszego kraju. Ba co więcej, spora część osób twierdziła że ma jakieś tam korzenie polskie.
Faktem jest brak promocji naszego kraju i nieodpowiednia polityka w tym kierunku, ale to też nasze zadanie. Ja promuje nasz kraj jak tylko mogę wśród swoich znajomych.

Ja bym uwazal, bo Polacy mistrzami geografii to raczej nie sa... A wielkosc kraju nie ma wielkiego znaczenia, jest dziesiatki krajow wiekszych od polski ktorych przecietny polak zlokalizowac nie potrafi. O stanach w US juz nie wspominajac... A na stolicach poszczegolnych stanow to sie wylozy 99.99% populacji swiata....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 62
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
2 godziny temu, karusek napisał:

Usmiac sie mozna, ale trzeba wrzucic kamyk do ogrodka prowadzacego, Kraj to nie to samo co Panstwo, Kanada jest tego doskonalym i najprostrzym przykladem.

To prawda, pytanie jest nieprecyzyjne (bo i mozna sie tez klocic o termin "nawiększy" - rozmiar? ilosc ludnosci? znaczenie?) , ale biorac pod uwage, ze w jezyku polskim "kraj" oznacza tak obszar panstwa jak i jednostkę administracyjną państwa, to w kategorii "największa powierzchnia" zaden kraj jako jednostka podzialu nie "wygralby" z szescioma "krajami" rozumianymi jako państwa, bo i tyle bylo odpowiedzi (skądinąd ciekaw jestem jakich). Zatem w tym przypadku bez roznicy.

W teleturniejach takich jak np. "Jeden z dziesieciu" juz mozna powaznie się poskarzyc jeśli taka nieprecyzyjnosc zadziałała na niekorzysc uczestnika, ale tutaj mamy do czynienia tylko Familiadą, gdzie cala gra polega na zgadywaniu jak odpowiedzieli "ankietowani", a nie podawaniu odpowiedzi prawidlowych :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym uwazal, bo Polacy mistrzami geografii to raczej nie sa... A wielkosc kraju nie ma wielkiego znaczenia, jest dziesiatki krajow wiekszych od polski ktorych przecietny polak zlokalizowac nie potrafi. O stanach w US juz nie wspominajac... A na stolicach poszczegolnych stanow to sie wylozy 99.99% populacji swiata....
Wcale tak źle nie jest jeśli mowimy o średniej a nie poszczególnych przypadkach osobowych
http://uptoclouds.pl/top-20-kraje-z-najlepszymi-systemami-edukacyjnymi-na-swiecie-w-20152016/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak Was , ale mnie strasznie gnębili z geografii a nigdy nie miałem jej w stopniu rozszerzonym ( do liceum, mnie przyjęli o takim profilu ale uciekłem zanim rok szkolny się rozpoczął) . Wole nie myśleć co jest w klasach o profilu geograficznym. Do tej pory znam wszystkie stolice europejskie z dokładnym ich umiejscowieniem i po kilka najważniejszych z każdego kontynentu a minęło już 10 lat.O Państwach na wszystkich kontynentach nie wspominam bo to był tez przymus ( jak ja nienawidziłem uczyć się krajów azjatyckich ale najgorsze były dla mnie afrykańskie) Prymus też nie byłem . Także byłbym ostrożny z takimi poglądami ,że Polacy geografii nie znają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że Ciebie gnebili z geografii nie znaczy że w każdej szkole tak jest. U mnie geografia była dość ogólną, nauczycielka poblazliwa. Więc ja na przykład nie musiałam wkuwac na pamięć państw czy stolic. Jeśli chodzi o geografie USA to nawet nie pamiętam czy poświęciliśmy temu jedna cała lekcję. 

W szkołach amerykańskich uczą dzieci geografii USA.  Pozostała część świata nie jest priorytetem tak samo jak dla polskich dzieci nie jest priorytetem wiedzieć gdzie leży Kentucky czy Virginia. 

Też kiedyś śmiałam się z takich stereotypów. Głupi Amerykanin, redneck.  Potem wyjechałam do Stanów i zrozumiałam że Ci ludzie po prostu nie muszą wcale znać na pamięć mapy Europy bo do niczego nie jest to im potrzebne. Jak ktoś nie wie gdzie jest Polska to wystarczy mi grzecznie wytłumaczyć- i tyle. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, cee napisał:

Wcale tak źle nie jest jeśli mowimy o średniej a nie poszczególnych przypadkach osobowych
http://uptoclouds.pl/top-20-kraje-z-najlepszymi-systemami-edukacyjnymi-na-swiecie-w-20152016/

Ciekawy raport. Biorac pod uwagę, ze jest juz blisko 200 państw (krajów ;) ) na świecie i ich średnią, to ogólne wyniki pokazują ze poziom edukacji w krajach rozwiniętych (do których od kilku lat zalicza się takze Polska) jest podobny, co i akurat chyba nikogo nie zaskakuje.

Ale wniosków na temat znajomości przez poszczegolne nacje geografii, czy jakiejkolwiek innej konkretnej dziedziny wiedzy, tu oczywiście wyciagnac się nie da. Jeśli się wczytac w oryginał http://thelearningcurve.pearson.com/data-hub/data-bank/socio-economic-environment/indicator/HOMIUN/sort/2010-highest to widac, ze do wyprodukowania ogólnego raportu (którego górną czescia tabelki okładają się przedstawiciele roznych krajów) uzyto około 70 wskazników, między innymi "indeks równosci" :rolleyes: czy liczbę morderstw na 100 000 mieszkancow, gdzie np. USA znajduje się miedzy Ukrainą a Jemenem..........

Polskę natomiast ciągnie w dół dochod per capita czy inne indykatory powiązane z ogólnorozumianym "bogactwem" Zachodu. Z drugiej strony Polska ma nawyzszy wskaznik umiejętności czytania i pisania, Rosja jest druga, co i jest oczywiśie w wielkiej mierze zaslugą naszej komunistycznej przeszlości i ówczesnych akcji edukacyjnych (co powiem dzis w razie jeśli jutro juz nie będzie mozna :) ) .

Zatem tak jak napisałem wyzej, nie ma co się unosic, bo mozna smialo zalozyc, ze wiekszosc ludzi nie ma pojecia o geografii. Byc moze na Zachodzie jest to wiekszy problem, a byc moze to jest kwestia tego, ze mieszkajac i pracujac za granicą obracamy się wsrod trochę innej kategorii ludzi niz obracalibyśmy się w Polsce i stad niekiedy biorą sie teksty typu "Ale Ci Amerykanie/Anglicy/Niemcy to idooci" i ogolna percepcja... W kazdym razie nie sądze aby roznice byly tu znaczace.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Łukasz90 napisał:

Nie wiem jak Was , ale mnie strasznie gnębili z geografii a nigdy nie miałem jej w stopniu rozszerzonym ( do liceum, mnie przyjęli o takim profilu ale uciekłem zanim rok szkolny się rozpoczął) . Wole nie myśleć co jest w klasach o profilu geograficznym. Do tej pory znam wszystkie stolice europejskie z dokładnym ich umiejscowieniem i po kilka najważniejszych z każdego kontynentu a minęło już 10 lat.O Państwach na wszystkich kontynentach nie wspominam bo to był tez przymus ( jak ja nienawidziłem uczyć się krajów azjatyckich ale najgorsze były dla mnie afrykańskie) Prymus też nie byłem . Także byłbym ostrożny z takimi poglądami ,że Polacy geografii nie znają.

U nas w liceum 90 procent uczniów geografii nie znało, ale nauczycielka zakładała, ze znają i stąd odpytwanie było bardzo okazjonalne. Jak kiedyś kolezanka poproszona o pokazanie granic Niemiec objechała Niderlandy, Alzację, Lotaryngię, Szwajcarię, Padanię, Austrę, Czechy, Sląsk, Wielkopolskę, Pomorze i Danię to pani profesorka tylko zapytała "Dziewczyno, kogo Ty reprezentujesz?...." (zart to był oczywiście był "stracony" bo przez kolezankę niezrozumiany :) ) i postawiła tróję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, rzecze1 napisał:

To prawda, pytanie jest nieprecyzyjne (bo i mozna sie tez klocic o termin "nawiększy" - rozmiar? ilosc ludnosci? znaczenie?) , ale biorac pod uwage, ze w jezyku polskim "kraj" oznacza tak obszar panstwa jak i jednostkę administracyjną państwa, to w kategorii "największa powierzchnia" zaden kraj jako jednostka podzialu nie "wygralby" z szescioma "krajami" rozumianymi jako państwa, bo i tyle bylo odpowiedzi (skądinąd ciekaw jestem jakich). Zatem w tym przypadku bez roznicy.

W teleturniejach takich jak np. "Jeden z dziesieciu" juz mozna powaznie się poskarzyc jeśli taka nieprecyzyjnosc zadziałała na niekorzysc uczestnika, ale tutaj mamy do czynienia tylko Familiadą, gdzie cala gra polega na zgadywaniu jak odpowiedzieli "ankietowani", a nie podawaniu odpowiedzi prawidlowych :)

 

A moze by i wygral, gdyby odpowiedz Anglia potraktowac jako Korone Brytyjska (oprocz tego Kanada Australia Nowa Zelandia i wiele innych mniejszych terytoriow zaleznych). No ale jak sam napisales   jest to teleturniej gdzie cala gra polega na zgadywaniu jak odpowiedzieli "ankietowani", rownie dobrze ankietowani mogli powiedziec Katmandu. Dla emerytow o niskich pulapach intelektualnych wazna jest zabawa i zabicie przed telewizja wolnego czasu.

Dlatego tylko maly kamyczek do ogrodka dla prowadzacych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, rzecze1 napisał:

U nas w liceum 90 procent uczniów geografii nie znało, ale nauczycielka zakładała, ze znają i stąd odpytwanie było bardzo okazjonalne. Jak kiedyś kolezanka poproszona o pokazanie granic Niemiec objechała Niderlandy, Alzację, Lotaryngię, Szwajcarię, Padanię, Austrę, Czechy, Sląsk, Wielkopolskę, Pomorze i Danię to pani profesorka tylko zapytała "Dziewczyno, kogo Ty reprezentujesz?...." (zart to był oczywiście był "stracony" bo przez kolezankę niezrozumiany :) ) i postawiła tróję.

Pewnie jej sie pomylila mapa historyczna z 17w. :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...