Skocz do zawartości

zwiedzanie Białego Domu przez kongresmana


Rekomendowane odpowiedzi

10 minut temu, Xarthisius napisał:

To chyba dziala tylko dlatego, ze tu wierza "na gebe". Przy zalatwianiu sprawy u congressmana nikt tak na prawde nie kazal nam udowadniac, ze tu mieszkamy. Zglosilismy sprawe do zalatwienia, podalismy adres i tyle. Jak spojrzysz na formularz na stronie rzeczonej congresswoman [1], to adres trzeba wpisac. Jasne, ze jak sie trafil malo rozgarniety aide, to mogl nie zauwazyc ze adres nie podpada pod dystrykt, ale zwroc uwage ze w formularzu nie mozna podac adresu spoza USA...

[1] https://norton.house.gov/services/tours-and-tickets

Ale zwróć uwagę, że na dole jest takie pole, w którym można wszystko wyjaśnić. I właśnie tam można wpisać, że się nie jest z USA. Przynajmniej tak robiły osoby, które wypełniały takie wnioski ;)

Może mi się uda, może nie. Kilku osobom się udało, innym nie. Czy przyczyną było to, że nie były z USA - nie wiem. Mogło już po prostu nie być miejsc na taką wycieczkę.

Ale dzięki za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 32
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
8 godzin temu, katlia napisał:

na oficjalnej stronie Bialy Dom podaje nieprawdziwe dane

Miałam dokładnie takie samo zdanie co Ty, kiedy mi nasza ambasada odpisała. Że co??? Że Biały Dom kłamie??? Jak to? ;)

Ale pani mi to tak logicznie wytłumaczyła, że w sumie zrozumiałam, że faktycznie jest to nie do zorganizowania przez naszego konsula/ambasadora.

A my, żeby zwiększyć nasze szanse, uderzyłyśmy do 4 kongresmanów. 3 kobiet i 1 mężczyzny. W opcjach zaznaczałyśmy zwiedzanie Białego Domu i Kapitolu (wiem, że można samemu zarezerwować wycieczkę po Kapitolu, ale skoro u kongresmanów jest taka opcja, to postanowiłyśmy skorzystać).

1. Z biura "mojej" kongresmanki najpierw dostałam odpowiedź, że zwiedzanie Białego Domu w dniu, w którym wskazałam nie jest możliwe i żebym podała inną datę. Po kilku godzinach przyszła druga odpowiedź, że zwiedzanie Kapitolu również jest niemożliwe.

2. Z biura kongresmanki z IL przyszedł mail, że przesłali naszą prośbę do Białego Domu i że powinnyśmy dostać mail z Białego Domu z dalszymi instrukcjami.

3. Z biura kongresmana z MA przyszedł dokładnie taki sam mail i z tego skorzystałyśmy. Ponadto napisali, że jeśli nie uda nam się zarezerwować wejścia do Kapitolu, to żeby skontaktować się z biurem 7-10 dni roboczych przed naszą wizytą w DC i biuro nam załatwi wejście ;)

4. Z biura kongresmenki z NY dostałyśmy odpowiedź, że zwiedzanie Białego Domu nie jest możliwe, bo za dużo chętnych. Za to zarezerwowali nam zwiedzanie Kapitolu, także to mamy z głowy :)

Oczywiście może się okazać, że faktycznie nie uda nam się zwiedzić Białego Domu i te dwie kongresmanki miały rację, że jest za dużo chętnych i nie ma wolnych miejsc (co by było ciut dziwnie bo okienko, kiedy można rezerwować dopiero co się otworzyło). A może to była taka standardowa odpowiedź, zamiast: nie jesteście naszymi wyborcami, więc nie będziemy się Wami zajmować. Co nie zmienia faktu, że są osoby nie będące obywatelami/rezydentami USA, którym udało się zwiedzić Biały Dom poprzez kongresmana. Czyli jakieś okienko jest. Choć z tego, co czytałam, to niezbyt warto tam iść, bo zwiedzanie trwa raptem kilkanaście minut i więcej czasu się czeka na wejście (m. in. security check), niż to warte. No ale to Biały Dom. I tak o tym, czy faktycznie będziemy mogły wejść dowiemy się na 2-3 tygodnie przed, więc zobaczymy co będzie.

Na zwiedzanie Pentagonu też już się zapisałyśmy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...