Skocz do zawartości

Czy warto wyjechać do USA (edycja 2024)


Rekomendowane odpowiedzi

28 minutes ago, mcpear said:

Też moja natura nie pozwoliłaby im na hard inquiry. Ciekawe jak szybko by biegł za Tobą do twojego samochodu jakbyś wypisał czek i spytał czy przyjmie go bez hard inquiry czy masz wyjść. Ja bym wyszedł z salonu bez auta. Jak kupowałem auto w 2018 - musiałem po nie jechać ponad 1.5 godziny bo był to jedyny egzemplarz w okolicy w tym kolorze i konfiguracji i dealer wiedział o tym. Dogadaliśmy się do kasy i na koniec jak doszło do płatności to okazało się, że nagle ten egzemplarz ma zamontowane jakieś super felgi, które kosztują 3 tys więcej i nie ma możliwości ich wymienić (a to już było po prawie 4 godzinach gadania) - to powiedziałem że albo wymienią albo kończe z tym BS. Zadziałało dopiero jak wyszedłem z salonu i wsiadłem do swego auta i zacząłem odjeżdżać - sprzedawca biegł w tym garniturku przez parking niczym Usain Bolt aby mnie zatrzymać i powiedzieć że mi wymienią felgi i nie będzie dopłaty

I to jest najlepszy sposób. Wstać i po wiedzieć ze się wychodzi. W większości wypadkow dealer się zegnie. Oczywiście w czasach pandemii to dealer był góra, ale powoli wracamy do starych czasów i może zniżki nie są takie jak były przed pandemia ale juz są, i niektórzy producenci i dealerzy musza kusić zniżkami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, Xarthisius said:

Jeszcze odnosnie credit score przypomnialo mi sie, ze kupujac samochod za gotowke (no dobra, czek, ale platne w calosci), tez mi zrobili hard inquiry. Na pytanie "po co?" manager powiedzial, ze taka procedura i bez tego nie przyjma mojego czeku. Musialem w poczekalni sobie TransUnion odmrazac. Dobrze, ze w dzisiejszych czasach taki 24h thaw jest bezproblemowy, ale i tak musialem dzwonic do domu po haslo... 

U mnie bylo podobnie, tylko ze mi w twarz kłamali, ze nie beda nic sprawdzac, bo nie ma potrzeby. A po paru dniach dostalam wiadomosc, ze ktos jednak dłubał. Sprawdzilam kto wystepowal i sie okazalo, ze dealership. Zadzwonilam, opieprzylam, nadal mi przez telefon kłamali i sie zapierali, ze nic takiego nie mialo miejsca. :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, mcpear said:

Też moja natura nie pozwoliłaby im na hard inquiry. Ciekawe jak szybko by biegł za Tobą do twojego samochodu jakbyś wypisał czek i spytał czy przyjmie go bez hard inquiry czy masz wyjść. Ja bym wyszedł z salonu bez auta. Jak kupowałem auto w 2018 - musiałem po nie jechać ponad 1.5 godziny bo był to jedyny egzemplarz w okolicy w tym kolorze i konfiguracji i dealer wiedział o tym. Dogadaliśmy się do kasy i na koniec jak doszło do płatności to okazało się, że nagle ten egzemplarz ma zamontowane jakieś super felgi, które kosztują 3 tys więcej i nie ma możliwości ich wymienić (a to już było po prawie 4 godzinach gadania) - to powiedziałem że albo wymienią albo kończe z tym BS. Zadziałało dopiero jak wyszedłem z salonu i wsiadłem do swego auta i zacząłem odjeżdżać - sprzedawca biegł w tym garniturku przez parking niczym Usain Bolt aby mnie zatrzymać i powiedzieć że mi wymienią felgi i nie będzie dopłaty

Aż mi się przypomniał odcinek Seinfelda… czyli George Costanza miał rację :D 

 

 

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, cavscout napisał:

I to jest najlepszy sposób. Wstać i po wiedzieć ze się wychodzi. W większości wypadkow dealer się zegnie. Oczywiście w czasach pandemii to dealer był góra, ale powoli wracamy do starych czasów i może zniżki nie są takie jak były przed pandemia ale juz są, i niektórzy producenci i dealerzy musza kusić zniżkami. 

Gdy kupowałem poprzednie auto, na kredyt, nie mogłem dowiedzieć się ile kosztuje. Wciąż tylko pytali mnie ile mogę płacić miesięcznie. W końcu wstałem i "wyszłem". Dopiero gdy mnie na ulicy złapał za łokieć i grzecznie poprosił spowrotem zaczęli normalnie rozmawiać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 hours ago, andyopole said:

Gdy kupowałem poprzednie auto, na kredyt, nie mogłem dowiedzieć się ile kosztuje. Wciąż tylko pytali mnie ile mogę płacić miesięcznie. W końcu wstałem i "wyszłem". Dopiero gdy mnie na ulicy złapał za łokieć i grzecznie poprosił spowrotem zaczęli normalnie rozmawiać. 

Tesle sobie kupiłem tydzień temu, wszystko w telefonie, zamówienie, zdjęcie prawa jazdy, ubezpieczenia, przelew, i na ustalona godzine idziesz na plac i sobie otwierasz samochód telefonem. W sumie to z żywym człowiekiem gadałem tylko jak mi rejestracje przykręcał, no w zasadzie to wcześniej, jak sie pytał co tu robię. Jako introwertykowi bardzo mi sie to podobało.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minutes ago, vlade said:

Tesle sobie kupiłem tydzień temu, wszystko w telefonie, zamówienie, zdjęcie prawa jazdy, ubezpieczenia, przelew, i na ustalona godzine idziesz na plac i sobie otwierasz samochód telefonem. W sumie to z żywym człowiekiem gadałem tylko jak mi rejestracje przykręcał, no w zasadzie to wcześniej, jak sie pytał co tu robię. Jako introwertykowi bardzo mi sie to podobało.

No ladnie, dolaczyles do tych co sa anti-freedom, anti-america i w ogole sa the worst (na Mustang forums to sa normalnie psychopaci jezeli chodzi o EVs, boomerzy jacys zwykle).

Btw - jest jakis powszechnie znany sposob zeby sie zakwalifikowac na federal tax credit jak sie troche przekracza limit ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minutes ago, kzielu said:

No ladnie, dolaczyles do tych co sa anti-freedom, anti-america i w ogole sa the worst (na Mustang forums to sa normalnie psychopaci jezeli chodzi o EVs, boomerzy jacys zwykle).

Btw - jest jakis powszechnie znany sposob zeby sie zakwalifikowac na federal tax credit jak sie troche przekracza limit ?

No nie wiem. Właścicieli Tesli dzieła się na psychopatów od ekologii, ludzi chcących zaoszczędzić na paliwie oraz na ludzi zainteresowanych technika. Ja jestem zainteresowany Tesla pod względem techniki i oszczędności na paliwie. Psychopata od ekologii nie jestem lol. Jedyny elektryk który mnie jara to Tesla bo reszta ma jeszcze daleko do perfekcji. Tesla Charging Network jest super. Nawet u mnie na zadupiu mamy kilka stacji ładowania od Tesli. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, cavscout said:

No nie wiem. Właścicieli Tesli dzieła się na psychopatów od ekologii, ludzi chcących zaoszczędzić na paliwie oraz na ludzi zainteresowanych technika. Ja jestem zainteresowany Tesla pod względem techniki i oszczędności na paliwie. Psychopata od ekologii nie jestem lol. Jedyny elektryk który mnie jara to Tesla bo reszta ma jeszcze daleko do perfekcji. Tesla Charging Network jest super. Nawet u mnie na zadupiu mamy kilka stacji ładowania od Tesli. 

to taki troche zarcik, troche sarkazm - z jakiegos powodu czesc spoleczenstwa widzi EVs jako zamach na ich wolnosc (jako przy okazji kochaja aktualna wersje Muska - troche sie to nie zgadza ale ta czesc spoleczenstwa to czolowka swiatowa w mental gymnastics). 

Troche Teslami roznymi jezdzilem - sa spoko. Rozwazylbym aktualny M3P (ten co wlasnie wypuscili) ale nie kwalifikuje sie na federal tax credit. Przez chwile rozwazalem F150 Lightning, szczegolnie ze mozna go kupic $20k ponizej MSRP (a Fordy moga uzywac sieci Tesli).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...