Skocz do zawartości

rzecze1

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 692
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    101

Zawartość dodana przez rzecze1

  1. Tak, co prawda jest to tak zwany "first world problem", ale jednak jest to bardzo irytujace gdy sie zdarzy. Ja ostatnio tez wlasnie nie wzialem nic do czytania nastawiajac sie na IFE i nie biorac pod uwage, ze wszystko co mnie interesowalo (i wiecej) obejrzalem wczesniej lezac w lozku z grypa. Zatem trzeba bylo przez wiekszosc czasu myslec popijajac wino. Zycie...
  2. Systemy sa oczywiscie odrebne. Ale jak to mawial Churchill, w demokracji najtrudniejsze jest pierwsze 500 lat... I z tego wzgledu sila rzeczy USA ma o wielu wieksza szanse przetrwania obecnych "turbulencji" niz narod z 20 letnia tradycja demokracji gdzie pojedynczy posel ma mozliwisc przekrecenia kraju wedlug swojej wizji i chwilowego, sprzyjajacego mu nastroju "suwerena". Dlatego obaj macie racje. Jeden mowi o systemach, drugi zas o tendencjach wywolanych pewnymi czynnikami. Systemy sa inne, tendencje i czynniki takie same. Tak w PL, tak w USA, tak i w innych krajach europejskich.
  3. Jak to ostatnio powiedzial Trump "nobody knew healthcare could be so complicated"....... Z innej beczki: Nie wiem czy RMF posiada nowe informacje, czy po prostu odgrzewaja stary kotlet o ktorym Trumpisci przebakuja od miesiecy, tak czy inaczej, linka zapodaje: http://www.rp.pl/Prezydent--USA/170319386-Administracja-Donalda-Trumpa-chce-likwidacji-loterii-wizowej.html
  4. Współczuję! Ale i obawiam się, ze gadanina w Polsce jeszcze nie szybko się skończy. W Sky News temu cyrkowi wywleczonemu dzis do Europy poświęcono w wiadomościach o siódmej jakieś pięc sekund; zatem jedna korzysc z tej samoizolacji PiS-u jest tutaj taka, ze nie trzeba juz ich będzie oglądac i wysłuchiwac. Co najwyzej pojawią się okazjonalnie w kategorii peryferyjnych ciekawostek.
  5. Generalnie racja, ale wyborcow Trumpa to nie obchodzi. I pomimo, ze trzeba przyznac, ze ostatnio nawet niektorzy z nich mowia, ze czas przestac tweetowac a czas zaczac cos robic, to ogolnie jednak zachowanie, klasa, to sa rzeczy dzis trzeciorzedne, a dla wielu lamanie zasad, gburowatosc i chaos sa wrecz powodem do dumy z ich Prezydenta. Nie zgadzajac sie z Trumpem w wiekszosci rzeczy, przyznam jedno - jest doskonalym znakiem czasow i ostrzezeniem dla lewicowych/liberalnych elit, które stracily kontakt z rzeczywistoscia. Ostrzezeniem majacym miejsce jeszcze w miarach stabilnego i odpornego systemu, ktorego nawet rewolucjonisci typu Bannon'a nie beda w stanie rozwalic. Jeszcze nie tym razem. Ale jesli druga strona, powiedzmy nazwijmy ja "lewica", wybierze zycie w komfortowej psycholigicznie bance iluzji w ktorej zyla do tej pory (klasycznym przykladem jest tu bledna i zgubna teoria nieuniknionego zwyciestwa liberalow spowodowanego zmianami demograficznymi), to nastepnym razem nie bedzie juz tak piekne i latwo jak dzis z Trumpem! New York Times (tak, ten "failing" NYT) mial bardzo dobry artykul w tym klimacie, jesli nie czytacie na codzien to powinien byc dostepny za darmo, podaje link na dole. Generalnie teze mozna strescic jednym zdaniem - zamiast marnowac czas i codziennie rano sledzic kazdy ruch Trumpa zastanowcie sie jak macie zamiar odzyskac zapomniana przez was klase srednia, klase ktora pracujac, finansuje wasze (calkowicie jej obojetne!) "fanaberie" z cyklu pomoc bezrobotnym, niezaradnym, biednym, imigrantom...., bo to nie kto inny ale wlasnie ta klasa, ("roznokolorowa"!) oderwala was od wladzy. https://mobile.nytimes.com/2017/03/07/business/economy/trump-budget-entitlements-working-class.html?_r=0&referer=https://www.google.co.uk/
  6. Joint address to Congress wypadl wczoraj bardzo dobrze. Trump trzymal sie skryptu i uniknal charakterystycznej dla niego chaotycznej gadaniny o wszystkim. Przemowienie bylo tez w duzo bardziej pozytywnym tonie w porownaniu do jego mowy inauguracyjnej. Niewiele to niestety zmienia; o ile po dymisji Flynn'a sprawy zagraniczne maja sie w miare ok, tak doradcy Bialego Domu ciagle sa zdominowani przez osobistosci typu Bannon'a czy Miller'a. A ogólnie to smutne jest to, ze trzeba sie cieszyc, ze prezydent Stanow Zjednoczonych zachowal sie "normalnie", slowem - nie narobil kwasu. Jak chlopczyk z ADHD ktory dorwal sie do wladzy i za kazdym razem gdy otwiera usta ludzie obawiaja sie najgorszego. Pence to dopiero musi byc zestresowany.
  7. Tak, ciekawy. Ale trzeba tez sie zastanowic co stalo sie przyczyna takiego stanu. Moje zdanie, co prawda wyrobione na podstawie pobierznych obserwacji, jest takie, ze byl to socjalizm, podlany specifika kulturowa krajow pochodzenia przybyszow. Imigranci przybyli do Zachodniej Europy jeszcze w czasach rozpedzonych powojenna koniunktura. Nacjonalizm i rasizm przejawial sie wtedy w duzo ostrzejszej formie niz dzis (tak), ale szerokim bialym kregom pracujacego spoleczenstwa imigranci generalnie nie przeszkadzali, bo kazdy zyl na przyzwoitym poziomie. Dzis, po tym jak skutki rewolucji spolecznej 1968 roku i rozbudowy europejskiego panstwa socjalnego widac golym okiem (a rezultatem jest nieuniknione bankructwo gospodarcze tego modelu, gdyz problem z socjalizmem jest jeden - predzej czy pozniej koncza Ci sie pieniadze innych) potomkowie obu grup znalezi sie na dnie drabiny spolecznej i zaczeli ze soba walczyc. Francja jest tego smutnym i prominentnym przykladem. O ile w Niemczech nawet socjalistyczny Georhard Schoereder zrozumial to juz 10 lat temu i faktycznie rozmonowal niemieckie panstwo opiekuncze (efekty Agendy 2000), tak Francja ulegla ponownie iluzjom (Hollande i jego 75 % podatku dla najbogatszych pomiedzy innymi populistycznymi obietnicami). Zadni latynoscy imigranci (tak legalni jak i tym bardziej nielegalni) nigdy nie beda sie domagac tego, czego domagaja sie imigranci w Europie. Zastanowcie sie dlaczego. A we Francji bedzie niestety tylko gorzej.
  8. Reprywatyzacja w Polsce to oczywiscie porazka i chaos. Kosciol dostaje wszystko to, co chce, a reszta, w tym potomkowie zamorodowanych Zydow, to co sobie wywalcza w sadach. A jest jak jest, poniewaz trudno rozwiazac to systemowo. No bo i jak? Przestac oddawac cokolwiek? Ktory odwazny minister czy premier zakomunikuje to Konferencji EPiSkopatu Polski? Oddac wszystko prawowitym wlascicielom? Wtedy i upomna sie o swoje Zamojscy (np. o Roztoczanski Park Narodowy) jak i inny byli wlasciciele ziemscy. No i wtedy chyba tez reforme rolna z 1944 trzeba byloby uniewaznic i pozbawic ziemi milionow chlopow, sila odebranej prawowitym wlascicielom?... Konia z rzedem temu kto to rozwiaze zgodnie z prawem (jakimkolwiek prawem, ale zastosowanym rowno do wszystkich!). Przypomne, ze dyskusja zaczela sie od tego, ze ktos uznal, ze Clintonowa sprzyjalaby roszczeniom zydowskim. Ta hipoteza ma wartosc zerowa, taka sama jaka miala w 1997 (referendum konstytucyjne jesli ktos nie pamieta), w 1999 (NATO, ciekawostka jest ze polska narodowa prawica glosowala przeciw, miedzy innymi wlasnie z tego powodu), no i oczywiscie przy wszelkich okazjach zwiazanych z Unia Europejska. Prawda wyglada natomiast tak, ze to wlasnie Demokraci juz od czasu Cartera i Brzezinskiego sa kamieniem na kose izraelskiej prawicy. Netanyahu nienawidzil Clintona juz w latach 90-tych gdy musial sie z nim zadawac gdy byl premierem Izraela, Obame zas uwazal wrecz za diabla wcielonego (przypomnijcie sobie jego wyprawe do USA przed umowa Obamy z Iranem - na zaproszenie republikanskiego Kongresu i wbrew prezydentowi!). Dzis zas Netanyahu i Trump spijaja sobie miodek z dziobkow (zeszlotygodniowa wizyta), proces pokojowy jest ostatecznie martwy, a w Bialym Domu otwarcie mowia o przeniesieniu ambasady USA z Tel Avivu do Jerozolimy... A zatem tak, jesli ktos jest antyzydowski i popiera republikanow i Trumpa, to czeka go niezly zimny prysznic
  9. 1. Dziś do mediów przeniknął szkic amerykańskiego "planu pokojowego dla Ukrainy". W skrócie - Krym w 50/100 letnią "dzierzawę" do Rosji, Ruscy opuszczają Donbas, który pozostaje częścią Ukrainy na specjalnych warunkach, sankcje zostają zniesione i wracamy do robienia biznesu as usual. Przy okazji planują "zdjąc" obecny" rząd Ukrainy z prezydentem na czele (korupcja). Proszę zauwazyc, ze to będzie potencjalnie pozycja wyjściowa obecnej amerykańskiej administracji. Jaka będzie oferta Kremla i gdzie będzie "środek" w którym się obie strony spotkają, to juz inna kwestia. 2. To, ze Clinton byłaby gorszym rozwiązaniem dla Polski to oczywiście iluzje polskiej prawicy, niekiedy podsycone płytkim anytsemityzmem (odszkodowania za Holocaust?...ok...te same bzdury są powtarzane od 25 lat...). Anyway, Obama rzutem na taśmę w bezprecedensowej decyzji przyspieszył wysłanie symbolicznych wojsk amerykańskich do Polski, ale nie mam złudzeń, ze to się utrzyma. Putin były zdrajcą Rosji gdyby nie dązył do unicestwienia koncepcji wzmocnienia wschodniej flanki NATO, a w USA czy na zachodzie Europy nie ma obecnie nikogo znaczącego (z wyjątkiem Merkel) komu by na tym zalezało. Bo i dlaczego miałoby zalezec? 3. Stosunek Trumpa do NATO moze jednak wyjsc UE na zdrowie i przywrócic z martwych ideę Europejskiej Polityki Obronnej, pod przywództwem Niemiec oczywiście. Tych Merkel, lub - w gorszym dla Polski przypadku - Niemiec Martina Schultza. Z prawdziwej sytuacji międzynarodowej Polski zdał sobie sprawę nawet Kaczyński (co jest pierwszym światełkiem w tunelu od półtora roku) i stąd ciepłe słowa o Merkel i ostatnie spotkanie. W polityce Wielkiej Brytanii ("europejskiego sojusznika PiS-u") kwestia Europy Wschodniej, w tym Polski, NIE ISTNIEJE juz od miesięcy. W USA przestanie istniec za chwilę (jeśli nie juz), Francja? Come on Pozostają Niemcy. To, ze to właśnie rząd PiS-u zaczyna przepychac tą zabę (jaką jest strategiczny zwrot na sojusz z Berlinem) przez gardła - jak to mawia prezes Telewizji Polskiej - "ciemnego ludu, który wszystko kupi" - jest rechotem nowoczesnej historii. Ale innego wyjścia po prostu nie ma, no chyba, ze komuś nie przeszkadza ponowne stoczenie się Polski w zacofane zagłębia rosyjskiej strefy wpływu (a tacy ludzie na polskiej prawicy niestety tez są, i to wcale nie mało). 4. Nie wiem czy widzieliście czwartkową konferencję prasową Trumpa? Media pojechały po im równo; i - z normalnego punktu widzenia - bardzo słusznie. Chaos i szok. Jednak z puntu widzenia jego zwolenników, Trump wypadł świetnie. I właściwie po wcześniejszym przeczytaniu wielu rzeczy na temat tego ponad godzinnego wystąpienia, a potem po obejrzeniu go samemu - moje wrazenie było takie, ze konferencja nie była az tak zła jak o niej mówili. 5. W między zaś czasie, karawana idzie dalej. Jak komuś się chce niech zajrzy co (korzystając z codziennego chaosu wokół Białego Domu) robi cichutko, acz efektywnie, republikański Kongres.
  10. I dlatego właśnie w rozwoju ludzkości najwazniejsze jets PRAWO.
  11. Sytuacja jest dokładanie taka sama, Historia się powtarza a wszystko jest genezą tych samych i jednych dązeń. Dązeń elity/pretendującej elity do utrzymania/uzyskania władzy i dązeniu motłochu ("unwashed massess") do utozsamienia się z grupą utrzymującą/uzyskującą władzę.
  12. Hah! To jest forum after all! Wybory pomiedzy homogenizmem (homo )a nadrzędnością prawa wobec róznorodnych obywateli to jest motyw przewijający się w historii kazdej cywilizjacji, a obecnie będący motywem przewodnim w historii USA). Zatem wydaje się, ze ten wątek jest ciągle w temacie.
  13. Tak kolego, Republika Piłsudskiego skończyła się OZN-em, polskim obozem koncentracyjnym w Berezie Kartuskiej (ciekawe eseje Cata-Mackiewicza o sraniu na komendę), burzeniem cerkwii prawosławnych, kolonizacją a potem odwetem Ukraińców gdy przyszła "ich kolej" w trakcie okupacji niemieckiej. Tak się kończy kazdy nacjonalizm.
  14. Ha! Co drugi wójt na lubelszczyznie komunę od środka rozwalał Gdyby te barany otworzyły choc raz ksiązkę do historii i zobaczyły co Piłsudski (skąd inąd lewak) mówił o polskiej polskiej prawicy, to by im się odechciało wielbienia Marszałka. Swoją drogą to Dmowski się w grobie przewraca widząc te łyse pały wielbiące gościa, który mu kobietę odbił.
  15. Problem polega na tym, ze właśnie cytatów tu nie ma! Duzo tu padło argumentów ale pozwolę sobie wybrac właśnie to jedno Twoje powyzsze zdanie. Gdy w Anglii zabili Polaka jednego czy drugiego, rząd Wielkiej Brytanii nie miał problemu otwarcie potępic tych zbronii. Powiesz, ze pozory? Prawdopodobnie tak! Ale tchórzy z Wiejskiej i Nowogrodzkiej nie stac nawet na pozory! To jest szczyt obłudy. Manipulowanie młodym, naiwnym mięsem armatnim przez afirmowanie "zołnierzy wyklętych", gdy świętej pamięci Lech Kaczyński pisał pracę dokotorską inspirując się Leninem, a obaj "liderzy" zyli w swoim czasie jak pączki w maśle komunistyczniej dyktatury, to jest szczyt cynizmu! "(zauwazyłem, ze wprowadzili stan wojenny dopiero koło południa jak wstałem i poszedłem do kościoła" ). Nie mówiąc o całej palecie konfidentów, czy wręcz prokuratorów komunistycznych jak pan Piotrowicz!, którzy mając kręgosłup moralny ameby przeszli z jednego rezimu, tego komunistycznego, do katolickiego. Heh, przynajmniej po wsiach, takze moich, takimi pomiocinami którzy w swoim czasie chodzili po nocach zaglądając ludziom po oknach i donosząc na SB a teraz chodzą za proboszczem machając kadzielnicą za procesją w Boze Ciało - takimi pomiocinami którymi wypełnione jest PiS od Sejmu po samorządy - takimi pomiocinami się gardzi! Czasem potakuje z pozałowaniem, ale jednocześnie gardzi. I mam stokrotnie większy szacunek do potomków stalinowskich zbrodniarzy, którzy potrafili się zbuntowac przeciwko swoim ojcom w czasach komuny gdzie nawet Korwiny Mikke i jego idolowie wchodzili w skład Wojskowej Rady Obrony Narodowej i stawiali na Związek Radziecki (jak pan Jędrzej Giertych, patron Narodowej Demokracji i naszej Młodziezy pozal się katolicki Boze Wszechpolskiej...), niz klęczącym przed proboszczem kryptofaszystom, którzy juz wkrótce odwrócą głowę gdy pachołkowie nowego rezimu zaczną się rozprawiac się z "wrogami" władzy. Bo tak, to moze jest niespodzianka, ale obecny rząd to jest nowy rezym. Media "niepokorne" nie są juz "niepokorne", to media klęczące. Media rezimowe. Kaczyński sponiewierał nie tylko demokrację, ale i urząd Prezydenta Rzeczypospolitej, którego co drugie ujęcie jest - właśnie - na klęczkach, i którym sam Kaczyński otwarcie pogardza. Czas przyszedł właśnie taki gdzie trzeba wybrac czy stanie się za najlepszymi czasami polskiej, wielonarodowej, tolerancyjnejj Republiki Piłsudskiego, czy tez katofaszystowskiej koalicji Chjeno-Piasta. W szerokiem zaś kontekście, wybrór ten jest tozsamy z wyborem przed jakim stają społeczeństwa tak i tego półwyspu na skraju Azjii, którego losy mało juz kogo obchodzą (zwanego Europą), jak i Ameryki.
  16. W latach 90-tych nie, bo czasy były inne. Widzieliśmy to za to w latach 30-tych. Naiwnością jest myślenie, ze nowe pokolenie się nie zbuntuje , ale cóz, na to juz trzeba będzie poczekac.
  17. A wiesz kto się przeciwko nim zbuntuje? Ich dzieci. Nastepne pokolenie. Tak to juz działa. A wtedy nie tylko dziadowski odłam patriotyzmu wyleci na śmietnik historii, ale i ten prawdziwy, "normalny", i wszystko dobre co z nim związane... A jeśli jeszcze do tego czasu zdązą przelac czyjąś krew to zniszczą jedyną rzecz, którą Polska zawsze miała - historię z której mozemy byc dumni. Nic nie trwa wiecznie. Hiszpania drogę od bycia klero-faszystowską dyktaturą do bycia jednym z najbardziej lewicowych i progresywnych krajów Europy przeszła bardzo szybko.
  18. A w temacie impeachmentu to nie łudziłbym się. Trump został prezydentem nie tylko wbrew mediom, Demokratom, Clintonom, "elitom" ale i wbrew samej Partii Republikańskiej, która stała się obecniego jego zakładnikiem. Poza kilkoma wyjątkami Republikanie nie odwazą się podniesc na niego ręki. Za Trumpem stoi "The Movement", wyborcy którzy go wynieśli na szczyt i którzy w wyborach do Kongresu (2018) zdewastowaliby GOP gdyby ta odwazyła się przeciwstawic "trybunowi ludu".
  19. Obawiam się wszyscy tu macie po trochu rację. I nie dlatego, ze coś wiadomo na pewno, tylko właśnie dlatego, ze nic nie wiadomo i często to co się dzieje zalezy od lotniska z którego i na które się leci, a jak ponizej wspomniane w relacji Gurdian'a - często od zmiany pracującej na lotniskach! Jezeli dla supremasistów (którzy generalnie zawsze byli dosc dobrze zorganizowani) ta administracja miała byc w załozeniu ostatnią deską ratunku białej rasy, no to sorry - ale są zgubieni. O takich patałachach na szczytach władzy nie słyszałem chyba nigdy. Stworzyc chaos, nastawic do siebie lwią częsc świata, sprawic wielki prezent terrorystom, i miec perspektywę szarpania się tygodniami z prawnikami i mediami. I to wszystko w tydzień. WOW. A poparcie polskich prawicowych karpii teskniących za starymi dobrymi czasami Bozego Narodzenia skończy się po spotkaniu Trumpa z Putinem; na razie trzeba ich jeszcze znosic, płacz i zawód "zdradzonych" zacznie się juz bardzo wkrótce. Employee of an international airline at Dubai airport We’ve had no written instructions yet from the US, at least not on the frontline, and the instructions that we have received don’t mention dual nationality or green cards – it’s very unclear what to do. Some people are being stopped, while others are being given the benefit of the doubt. So if, for example, a passenger is Syrian holding a US passport we’re turning a blind eye – we’re pretending we haven’t seen the Syrian passport. One passenger stuck in the airport here is a Syrian green card holder who was denied boarding. Her family, her job, her whole life is in the US and when she asks us when we will allow her to go home, none of us know what to say. Unfortunately because she’s Syrian it’s difficult for her to get a visa for Dubai and it’s difficult for her to go elsewhere. At the moment her chances of getting into the US depend on which airport she goes to. If she’s landing in New York they’ll send her back, if it’s Houston they might accept her – what we’ve found is it really depends on which shift is operating; it’s not even a standard airport policy. Last I heard they were trying any airport as long as she gets to US soil, and then at least once she’s there she can create a legal challenge or manage her way in instead of being stuck in Dubai.
  20. KLM, Quatar, Egypt Air, Ethidad juz dziś nie wpuściły pasazerów w wymienionych krajów na pokład. Za Financial Times: "Airlines said they had begun turning away passengers bound for the US after immigration officers at New York’s JFK airport detained two Iraqi refugees who had been issued visas for co-operation with the US in Iraq. " "Dutch airline KLM said it turned away seven passengers on Saturday. “We would love to bring them there,” the company said. “That’s not the problem. It’s just that this is what the US sprang on the rest of the world — that these people are no longer welcome.” " Co za czasy...
  21. Okej, zatem o ile w rzeczywistości perspektywa spotkania oddalała się juz od kilku dni, technicznie to prezydent Meksyku oficjalnie odwołał spotkanie w odpowiedzi na tweeta Trumpa. Od tego czasu obaj rozmawiali telefonicznie około godziny i jako "temporary measure" zgodzili się nie komentowac kwestii muru publicznie. Zobaczymy jak długo prezydent Trump wytrzyma.
  22. No właśnie KaeR wiadomości były dosc rozbiezne (a propos media kłamią ). Najpierw słyszałem wersję Twoją, potem swoją, a potem jeszcze trzecią, o której nawet nie warto wspominac. Zaraz zrobię własne sledztwo, nie powinno byc to chyba takie trudne...
  23. Okej, to jeśli juz sobie wszyscy nawrzucali i przekonali się, ze nie przekonają drugiej strony do aborcji/zakazu aborcji (niepotrzebne skreślic) czy innych kulturowych ideologii tego czy owego obozu, to wrócmy moze do powaznych tematów (tych pierwszorzędnych ), które miały byc z załozenia motywem tego wątku... Przecieki z okolic nowej administracji jak i Partii Republikańskiej mówią o rosnącym dyskomforcie emocjonalnym ludzi bliskich prezydentowi. Trump wydaje się byc skupionym na jednej rzeczy - swojej popularności - a wpływ na jego postrzeganie świata mają w ogromnym stopniu doniesienia mediów. I stąd tez nowa inicjatywa mająca ograniczyc oglądanie telewizji nowemu prezydentowi, co ponoc jest jego nałogiem i wpływa na podejmowanie decyzji. Tyle w kwestii plotek i show. Poza tym: 1. Trump przyjął w Białym Domu przedstawicieli związków zawodowych, słusznie zauwazając, ze "dawno tam nie byli", i przy okazji obiecując tysiąc rzeczy. Co na to Partia Demokratyczna, która w teorii powina była reprezentowac tą grupę? I co na to GOP. która najchetniej związki by zdelegalizowła? 2. Wszystkie uroczystości związane z zaprzysięzeniem przebiegły raczej sympatycznie. Szczególnie pozytywny był toast wzniesiony przez Trumpa na czesc Hilary Clinton, która w przeciwieństwie do części Demokratów wolących opłakiwac klęskę na kanapie w domu, pojawiła się na celbracjach, nie tylko na inauguracji ale i na części tej bardziej prywatnej. Trump to docenił, publicznie uznając jej wkład w amerykańską politykę i podziwiając klasę. 3. Dziś na Tweeterze prezydent napisał, ze jesli Meskyk nie chce zapłacic za mur, to równie dobrze prezydent Meksyku moze nie przyjezdzac. W odpowiedzi, prezydent Meksyku (surprise, surprise) odpowiedział, ze nie przyjedzie i zaplanowana wizyta została odwołana.
  24. To nie prawo, to statystyka. Ogromna większosc ludzi ma wykształtowane poglądy, które się nie zmieniają. Przeciwne poglądy. Natomiast częsc, ta właśnie środkowa, je zmienia. I od niech zalezy jaki będzie rezultat wyborów, ot co. A reszta ma się nie bujac, tylko myślec jak zdobyc właśnie centrum. Wymazywanie innych opini z pamięci i zycie we własnym świecie doprowadziło nas dokładnie do miejsca w którym jesteśmy.
  25. możesz się zdecydować? Zdecydowac na co? Jezeli wyraziłem się niejasno, to powtórzę - sprawy światopoglądowe dla ludzi, którzy decydują o wynikach wyborów (nazwijmy ich centrum), rzadko kiedy mają pierwszorzędne znaczenie. Jezeli ktoś sądzi, ze Trump wygrał poniewaz był przeciw aborcji, fundowaniu antykoncepcji czy prawom kobiet - myli się. Dla przeciętnych ludzi tego typu rzeczy to fanaberie, hobbby nielicznych i skupianie się opozycji na tych sprawach jest jak delikatne odpinanie ulubionych firanek z karnisza gdy pali się dom. Na Trumpa Centrum głosowało z innych powodów (swoich przemyśleń "dlaczego" w swoim poście nie podałem, co by juz nie przynudzac i wydłuzac ), i zrozumienie i zaadresowanie tych powodów powinno byc pierszym zadaniem, w szczególności Partii Demokratycznej, która ciągle będąc w szoku wydaje się zyc w erze gdzie mowa trawa polityków z obu stron miała znaczenie. W czasach gdy społeczeństwa Zachodu stają się coraz bardziej konserwatywne (starzenie się społeczeństw byc moze jest powodem?) skupianie się tylko na aborcji, prawach homoseksulistów i innych osiągnięciach liberalnych elit ostatniego półwiecza (od czego nawet ten temat nie potrafi się uwolnic) - to przepis na GWARANTOWANĄ porazkę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...