andyopole

No I znow zostal Ci tylko wujcio z dalekiego Oregonu....

Dzieki Bogu juz piatek. Po poprzednim, skroconym tygodniu nie bylo latwo, tym bardziej ze bylo sporo pracy. Dopiero teraz sie wyluzowalo. Ide sie troche poobijac, moze na plotki do ksiegowosci....?

A na strychu?

One Mile City. Bylem tam kilka lat temu, na weselu.

edit: Moja LP przywiozla sobie przed laty szykowny kozuch z Polski. Poki mieszkala na Battery Park w NYC to mogla go uzywac. Po przeprowadzce do Oregonu nie zalozyla ani razu.

Zalozcie sobie jakies Bractwo Eskimoskie tylko nie chuchajcie za mocno bo mi sie monitor pokryje szronem.

Ile sztuk liczy kolekcja?

Melduję że wykonałem co następuje: 1/ zakończyłem renowacje kuchennych szafek po montażu microwave 2/ ugotowałem baniak białego barszczu, 3/ zrobiłem baniak klopsików mięsnych w sosie: 4/ upiekłem trzy foremki pieczeni (known as rzymska), z jajeczkiem w srodku, 5/ upiekłam 6 foremek chleba, jak zwykle, 6/ uroczyście zakończyłem grabienie liści na Back Yardzie, wszystkie już opadly , 7/ skopalem drugą połowę ogródka. Teraz przydałoby się kilka dni urlopu, za długi był ten weekend.

Też bym kupił bo mnie się nie chce ciasta na chleb wyrabiać. Niestety nawet największy Kitchen Aid jest za mały na moje potrzeby. Tak więc jutro apiat` będzie wyrabianie ręcyma...

Moja opinia o Kitchen Aid. Podkreślam moja! Pożyczyłem kiedyś od przyjaciół aby przetestować przed ewentualnym zakupem. Jak dla mnie zbyt ciężki, ta wada daje także zaletę stabilnosci. Cholernie drogie przystawki no i generalnie wysoka cena. Zajmuje dużo miejsca. O negatywnym wyniku testów zdecydowało co innego, po wsypaniu skladnikow i wlaczeniu mikseru na najniższą prędkość mialem kuchnie do sprzatania. Większa czesc mąki wyfrunela... No dobra, wystarczy tych argumentów bo nakupiles amunicji i możesz mieć inne zdanie a ja trzymam się swojej opinii twardo.

No to pochwal się co warte było zerwania się przed świtem. Jakaś pukawka?

Dla żołnierza, szczególnie na oddalonej placówce militarnej każdy dzień jest ostatnim...

Gdy znow dostaniesz natchnienia na taki placek dam Ci prosty, sprawdzony przepis. Samo się robi

Gdy znow dostaniesz natchnienia na taki placek dam Ci prosty, sprawdzony przepis.

O ja pierdziu, jaka cudna dekoracja! Ja posypuje kruszonka.

Poczekaj, gdy wysyłanie to oklapnie....

Nie mam teraz czasu bo boss wrocil godzine temu z Afryki i musze go wyprawic w droge. Pojutrze leci do Turcji.

Damy rade, spoko...

po pierwsze primo, kuchnia 20 mil stad. po drugie primo, zawieszanie zdjec tutaj jest zbyt zawile. nie chce mnie sie....

Lodowka dziure w scianie zasloni... Tak czy tak, wybor padnie chyba na szafke. Akurat z tej strony mam taka waziutka, nieporeczna I wlasciwie nieuzywana. Urzne ja I schluss... Jak wroce to obejrze dokladnie jak to zrobic w miare bezbolesnie dla wygladu kuchni.

Ja od niedzieli jem zupe grzybowa, dzis ostatnia micha. Ta fasolka tez zostanie wpisana w jadlospis, tylko musze najpierw uwedzic boczek. Moze dzis wstapie do Costco I kupie, do soboty sie zapekluje.

Najpierw podsmaz lekko jablka z dodatkiem rodzynek, cynamonu i miodu (lub brazowego cukru) na patelni. Wtedy kazde jablka beda pieknie smakowac.

Tak w ogole to chcialem zapolowac na lodowke bo moja troche mala I slabowata. Niestety, ta upatrzona, ktora mi sie podoba, jest ciut za szeroka. Musze pokombinowac czy obciac kuchenna szafke z jednej strony czy z drugiej wyciac plyte gipsowa w tym miejscu a wstawic cos cienszego. Brakuje mi pol cala. Pozostaje dokonczyc montaz szafek po renowacji i skopac druga polowe ogrodka. Mam tez nadzieje ze juz reszta lisci opadnie i bedzie koniec z grabieniem. Zapowiada sie pracowite cztery dni. No, w niedziele odpoczywam.

Dzieki za inspiracje. Juz dawno nie jadlem mielonych. Bede mial sporo czasu, kupie fajne miesko, zmiele i zrobie. Czesc na mielone, czesc na klopsiki w sosie. Uchhh, juz mi slinka leci.

Dziekuje I wzajemnie! Odpowiedz na pytanie jest bardzo prosta: Rosol + schabowy z ziemniakami. W 2008 roku moj wujek z NYC po 42 latach zdecydowal sie odwiedzic Polske po raz pierwszy od emigracji. Ja mieszkalem wtedy w UK ale przez tydzien towarzyszylem mu w objezdzie krewnych i przyjaciol. Po powrocie z Polski zapytal mnie czy to mozliwe zeby w Polsce wszyscy jedli to samo. Wszyscy chcieli go przyjac po "domowemu" podajac rosol I schabowego. edit: a tak w ogole to mam cztery dni wolne wiec do pracy dopiero w poniedzialek.