Już pisałem, starając się zrobić to delikatnie że nie uważam się za znawcę w dziedzinie Paprykarza Szczecińskiego . Mówiąc wprost, zupełnie mi nie smakuje a tak naprawdę to go nie znoszę.
edit: przywiozę Ci go bo lubię Ciebie, Ilonko.
Wykształconym ludziom duża litera na początku wyrazu powinna wskazywać że jest on (ten wyraz) nazwa własną i tym samym wykluczyć niezbyt mądre dywagacje.
Dziś podszedłem do półki z konserwami. Były Paprykarz od czterech producentów i zgłupiałem. Ja akurat nie lubię tego cuda i się nie znam. Masz jakieś sugestie? Jeśli nie to samo wybiorę.