Jusci. Do tego tatar i flaki. Takie rzeczy tylko na moich urodzinach.
P.S.
Wygralismy z Irlandia, Polska druzyna zakwalifikowala się na Mistrzostwa Europy w przyszłym roku!
Na ESPN nie wiem, tam Polska druzyna rzadko sie dopcha, wola pokazywac Niemcow jak biora lanie od Irlandii. A ten halfillegally sprobuje, chociaz bardziej jestem analogowy niz digital.
Ja wiem ze w obliczu mozliwosci stalego, legalnego pobytu w USA trudno sie interesowac czymkolwiek poza tym ale dzis Polska druzyna zremisowala ze Szkocja 2:2, "przedluzyla" tym samym swoje szanse na awans do przyszlorocznych mistrzostw Europy.
Oj, stary sklerotyk ze mnie. Na śmierć zapomniałem o przepisie. Juz jestem w pierzynach więc jutro wklepię.
Tak drożdżowy, nie mam czasu ani zacięcia na zabawę z zakwasem.
"... I to jest sluszna koncepcla...", prawie i mnie przekonales przy okazji. Poczekam jeszcze do nastepnych wyborow prezydenckich.
To jak bede sie nudzil w domu, teraz sie nudze w pracy... Tutaj nie mam.
Sluze przepisem na chleb wg mojej wlasnej receptury. Sprawdzonej!
Tak Ci pilno do skladania przysiegi wiernosci obcemu mocarstwu?
Ja wciaz mam mieszane uczucia.
A kiedys kobieta wychodzaca za maz juz przed slubem musiala umiec dobrze gotowac. Teraz cwicza umiejetnosci na swych biednych, nieswiadomych mezach....
No, pierogi to nie w kij dmuchal. mam za duzego lenia zeby je robic wlasnorecznie.
Upiecz wlasny chleb, to dopiero powod do dumy. No I zdrowia sie zaoszczedzi rezygnujac z tutejszego chleba typu "gumis".
W pracy musiałem "odgruzowac" moje biurko. Po dwóch dniach nieobecności moi amerykańscy koledzy ze wszystkim czekali na mnie, wariacje. W poniedziałek po ciężkim targowym dniu ruszyłem w Las Vegas popatrzeć na znajome miejsca. Wszędzie obsługa posunięta w leciech. Zero młodzieży. No, chyba że gdzieś tam w wiadomym biznesie.
Widać że już po wakacjach. Cała obsługa w moim hotelu i kasynie 55+. Zupełny brak studentów a studentek w szczególności. Odsapne, wezmę prysznic i sprawdzę czy pod wieczór obsługa na mieście odmlodnieje.
Już jestem w hotelu w Las Vegas. Carry-on $55. Do siedzenia ławka trzyosobowe jak w Nysce. Oparcia osobne ale sztywne, nieodchylane. Podłokietniki bezpłatne (hura) póki co.