-
Liczba zawartości
10 757 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
448
Zawartość dodana przez andyopole
-
Pozwoliłem sobie sam siebie zacytować zdjęcie sprzed dwóch lat. Wczoraj było party z okazji stuletnich urodzin kochanej Pani Helenki. Nadal sprawna fizycznie i umysłowo. Niestety nie mogła być na imprezie (ponad 120 osób) bo rano w sobotę uderzyła się w kolano. Po uroczystych obchodach grupa "aktywistów" zaniosła jej zebrane kwiaty, kartki i prezenty. Pani Helenka mieszka kilkaset metrow od Polskiego Domu i Kościoła. Niech nam zyje jak najdluzej!
-
Z tym to kiepsko bo Marzanne topi sie gdy lody zejdą a jedyny lod jaki mamy w Oregon to ten w zamrażarkach.
-
U mnie 10°C a śnieg ostatnio widziany w zeszłym tygodniu. Należał się że ho ho! Coś że cztery godziny...
-
O, snieg!
-
Dla świeżaków w temacie. Karmnik dla kolibrów zazwyczaj się wiesza. najlepiej w oknie.
-
Wrocily "moje" koliberki! Jesienia nalalem karmnik do pelna, wg receptury @pelasia. Niestety te koliberki, ktore przylecialy do nas na zime przylatywaly, probowaly ale wyraznie im nie smakowalo. Od jakichs trzech tygodni wrocily "moje" z poludnia i wyżłopaly juz polowe pojemnosci.
-
Wlasnie mialem napisac ze jesli pojedziesz sam, tanio zamieszkasz, nie będziesz łaził po knajpach i barach, potrafisz sam zrobić sobie coś do jedzenia to wtedy MOŻE nawet coś by się udało odłożyć. No ale takie "dziadowanie" nie na każdym stanowisku przystoi. Tak robią Hindusi na wizach pracowniczych, wynajmują apartament w osiem osób, gotują ryż z warzywami w wielkim baniaku, na zakupy i do pracy dymają z buta i wracają po dwóch latach jak krezusi z pytaniem ile ich wioska kosztuje. Tak było dla Polaków za komuny, ten przelicznik już nie wróci.
-
To trzeba podkreślić bo nikt jasno nie powiedział. Pracodawca "zapewnia" ubezpieczenie ale zazwyczaj placi się 50/50 z pracownikiem. Niewielu jest szczesciarzy, ktorym firma placi 100% ubezpieczenia zdrowotnego ale zapewniam, sa tacy, znam.
-
1/ wszystko zależy od lokalizacji. Tej samej wielkości mieszkanie moze kosztowac $800-1800 za miesiac plus rachunki, woda i smieci zazwyczaj w cenie. 2/ Cienko, tyle to mam ja, zwykły pociegiel. Na rodzinę to całkiem kiepsko. Licz same dwa samochody i ich utrzymanie bo żona też musi pracować przy takich zarobkach. 3/ przy takich zarobkach nie zarobisz na przedszkole licząc dwójkę, piszesz "dzieci". Żona zostanie w domu, więc będziesz i na nią pracował. 4/ Jest. Na czarno? 5/ "Takiemu" fachowcowi powinien zapewnić pracodawca, nawet wtedyvtanio nie będzie. Wykupienie ubezpieczenia prywatnie będzie tanio lub bardzo drogo ale tanio nie będzie zapewniało prawie nic (duze deductible). 6/ Na pot, płacz i łzy.
-
Nareszcie! Wprawdzie jeszcze dwie godziny z malym hakiem ale praktycznie jestem po robocie na ten tydzien. Jeszcze tylko ogarnac to jako tako i spadam do domu. Futbol amerykanski mnie zupelnie nie ekscajtuje wiec caly weekend dla siebie mam. edit: jakos tak sie robi z uplywem czasu ze lata uciekaja coraz szybciej a tygodnie wloka sie niemilosiernie.
-
Poniewaz nagabywalem Was o pieniadze, z marnym zreszta skutkiem musze zlozyc sprawozdanie. Zebralismy lacznie $2230 ale skarbonka jeszcze wciaz otwarta. W ubieglym roku mielismy fajna imprezke w Domu Polskim, tance, zabawy, dobre jedzonko. Ja zorganizowalem loterie fantowa, troche tak po partyzancku bo malo bylo czasu ale sama loteria przyniosla ok. trzech setek dochodu a fanty byly bardzo interesujace. W tym roku bylo slabiej ale jestem ciekaw ile zebrali w Ciupagowie czy innych miejscach gdzie Polonia o wiele liczniejsza "per capita".
-
@Joanna30, dzięki za wpłatę! Zabrzeczalo bardzo głośno w skarbonce.
-
Na Wroclawianki zawsze można liczyć!
-
Jeśli kto może i chce bardzo proszę wpłacić chociaż dolara na WOŚP. W tym roku, że względu na tego cholernego wirusa utrudnione są zbiórki bezpośrednie. Bardzo łatwo jest wpłacić online, wystarczy kliknąć w ten link: https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=3183336208432748&id=747874794&comment_id=3183339841765718¬if_t=feedback_reaction_generic¬if_id=1612051833967381&ref=m_notif Już dziękuję za datki! Wiem że się nie zawiodę.
-
Wazne ze zjadliwe.
-
Normalni, nawet sobie nie wyobrażasz jak mi z tego powodu wcale nie jest przykro. A tak naprawdę, sobiście nie lubię pączków. Jeden, dwa na tłusty czwartek, jeśli ktoś poczestuje, rzecz jasna. I mam limit na cały rok wykonany.
-
Looking good. Nawet po polsku opisane. U mnie takich cudów nie ma.
-
Na zdrowie!!!
-
Można sobie w domu poćwiczyć...
-
Mi dlubali w nosie tez, wynik byl po 15 minutach.
-
Robilem juz trzy razy. Wkurzajace to dlubanie patykiem w nosie.
-
Kolega w pracy w czwartek źle się poczuł, poszedł do domu. W piątek rano pojechał na test i po godzinie miał pozytywny wynik. Chociaż mam osobny Office poszliśmy wszyscy do domu na tydzień. Nikt więcej nie zachorował.
-
Wcalem nie happy. Na szczęście jutrzejszego, mam nadzieję, lunchu nie doczeka. Mi wystarcza widok śniegu na Mount Good. Rano troszkę przymarzly kałuże na drogach i już było kilka aut w rowach. A niech mi się nie uda uciec i któryś we mnie przyfandzoli?
-
-
Mamy dobrego klienta w South Africa. Ma 30 ludzi, 75 % zachorowało na Covid.