Skocz do zawartości

katlia

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    6 126
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    178

Zawartość dodana przez katlia

  1. Rozumiem. Ale tam gdzie ja chce mieszkac -- nie w miescie -- jest ich minimum jezeli w ogole. SF, chociaz urocze, ma jednak "maly" problem z pogoda. Corka przeprowadza sie tam za pare tygodni, ma prace na UCSF, wiec mam powod to czestych wypadow do SFBA.
  2. Jeden z minusow tego slicznego rejonu. Sa tez trzesienia ziemi, pozary, ogromne korki i ogolna drozyzna... pomimo tego I left my heart in San Francisco.
  3. Tak, te duszne lato na mid-west, poludniu czy wschodnim wybrzezu to zupelnie inna para kaloszy.
  4. Niestety ja nie mieszkam w Bay Area (chociaz kiedys tam wroce) ale w Denver... gdzie moze byc cholernie goraco... ale zobacz drastyczny spad temperatury w nocy: https://www.google.com/search?q=denver+weather+forecast&rlz=1CAHKDC_enUS882&oq=denver+weather+forecast&aqs=chrome..69i57j0i512l2j0i457i512j0i512l6.5900j1j7&sourceid=chrome&ie=UTF-8
  5. W Bay Area (Berkeley, Oakland, San Francisco) w tym tygodniu nie bylo powyzej 68F (20 C) ...przez nastepne 10 dni, high bedzie 75 (24 C)
  6. O McDonald's sie nie wypowiadam, ale tez uwazam ze w Polsce ogolnie jest czysto. Bedac w Polsce spedzam sporo czasu w Warszawie, Gdansku i Elblagu, i to zauwazam na kazdym rogu.
  7. Zgadzam sie, ze bezdomni bardzo zmienili charakter miast w USA. Zawsze mieszkalam w miastach, po prostu czuje sie lepiej tu niz w suburbii. To co sie teraz widzi w wielu miastach amerykanskich jest wrecz szokujace. Takiej ilosci ludzi zyjacych na ulicach - w calych wioskach namiotowych na chodnikach czy parkingach - nigdy przedtem nie bylo. Denver serio zmaga sie z tym powaznie dobre 8 lat... dopiero teraz widzi sie jakies rezultaty, bo to wymaga czasu, pomocy na poziomie i stanu i pieniedzy federalnych. Ale skala problemu jest ogromna, i to potrwa jeszcze wiele lat niz bedzie opanowany w wiekszosci USA.
  8. Kierowalam sie tymi danymi https://www.neighborhoodscout.com/oh/columbus/crime#:~:text=With a crime rate of,here is one in 27. With a crime rate of 37 per one thousand residents, Columbus has one of the highest crime rates in America compared to all communities of all sizes - from the smallest towns to the very largest cities. One's chance of becoming a victim of either violent or property crime here is one in 27. https://ucr.fbi.gov/crime-in-the-u.s/2019/crime-in-the-u.s.-2019/tables/table-8/table-8-state-cuts/ohio.xls W danych FBI, Cincinnati wypada lepiej niz Columbus
  9. Columbus to jedno z najbardziej niebezpiecznych miast w USA, wiec sie nie dziwie. Co nie zmienia faktu ze strzelaniny o jakich mowimy (to znaczy mass shootings z mysla o wybiciu duzo nieznanych ludzi) jest fenomenem bardziej suburbs/mialych miast i communities.
  10. Oczywiscie ze nie. Polska ludnosc nie posiada broni... chyba najmniejszy procent wlascicieli broni w calej Europie.
  11. Wiekszosc strzelanin jest poza miastami -- w podmiejskich rejonach i dalej. Ta dzisiaj byla w takiej bardziej ekslusywnej dzielnicy poza Chicago.
  12. U mnie tez! Pieke sporo, ale francuzka piekarnia niedaleko jednak robi lepsze bagietki.
  13. Mozliwie... im wiecej imigrantow, ludzi ktorzy podrozuja po swiecie, ludzi ktorzy lubia kuchnie etnyczne -- tym wiecej bedzie zainteresowania nowymi produktami, w tym grzybami. Kiedys w USA nie mozna bylo dostac dobrego chleba. Europejskiego sera. Teraz u mnie w przecietnym sieciowym supermarkecie mam dobry wybor i pieczywa i serow. Grzyby tez sa, chociaz w malych ilosciach i wyborze. Ale juz w Whole Foods jest i jakosc i wybor. (I jak Andy zauwazyl - ale z odpowiednia cena.)
  14. Zdziwilabys sie ile ludzi tu zbiera grzyby. Mam znajomych ktorzy dostarczaja wiekszosc grzybow do dwoch pobliskich Whole Foods i chi-chi marketow. Jak najbardziej Amerykanie, z tym ze gourmet cooks wiec sam fakt jedzenia grzybow nie jest dla nich obcy. Ale fakt, to jest dosyc nowe hobby dla USA.
  15. U nas wszystkie strzelaniny sa w "wiochach," przewaznie w well-to-do suburbs. W inner city jest bezpieczniej, chociaz duzo wieksze szanse ze ktos ukradnie ci rower lub catalytic converter.
  16. Georgia jest w pierwszej dziesiatce stanow z najwiecej masowych strzelanin. California (257) Illinois (209) Florida (147) Texas (129) New York (96) Pennsylvania (92) Georgia (89) Louisiana (87) Tennessee (84) Ohio (80)
  17. No i nie ma tu kogos kto byl w podobnej sytuacji. Dlatego nikt nic nie napisal.
  18. Dawno temu mieszkalam pod Filadelfia. Podobalo mi sie tam. Co do Ciebie, to duzo widziales! Ja nie znam poludnia w ogole, nigdy tam nie bylam. Kiedys chcialam zobaczyc wybrzeze North Carolina, Savannah, Miami, New Orleans. Teraz tylko ten ostatni mnie ciagnie.
  19. Niestety masz racje. Ale nadal uwazam ze wiele z tych rzeczy bedzie decydowane na poziomie stanu. Wiec USA bedzie jak najbardziej krajem gdzie jedni maja wiecej praw niz inni. Mieszkasz w Alabamie lub Texasie you're screwed. Wlasciwie zawsze tak bylo prawda? Precedent istnieje
  20. Ah, teraz rozumiem. Fakt. Ale chyba to jest pierwszy raz ze ludzie traca civil right... patrzac na SCOTUS, pewnie nie ostatni. Ja juz czekam na utrate gay marriage i interracial marriage. Right around the corner. USA bedzie jak Polska z PISEM na czele.
  21. Ale jakiego rzadu? Bo roznice miedzy rzadem federalnym i stanowym -- i rzady w roznych stanach -- sa ogromne.
  22. Stare poglady? Nie wiem co masz na mysli. Amerykanie dyskutuja o statehood dla Washington, DC przez 200 lat, bardziej powaznie przez 50. Bez zmian. I bez zgody czy to w ogole mozna by zrobic bez constitutional amendment. https://www.pbs.org/newshour/show/how-washington-d-c-could-become-a-state-and-why-it-probably-wont https://www.nytimes.com/2021/01/10/us/washington-dc-statehood.html https://news.gallup.com/poll/260129/americans-reject-statehood.aspx
  23. Najwyrazniej nikt tu nie orientuje sie glebiej w tym temacie, nikt tu nie jest ani prawnikiem imigracyjnym ani nie mial podobnej sytuacji.
  24. Jakie 2 lata? Objeli rzad poltora roku temu w trakcie pandemii swiatowej, w ciagu ktorej wydali miliardy dolarow pomocy dla bezrobotnych i dla firm, miliardy dla stanow na infrastructure i zaplacili za dziesiatki milionow szczepionek. I to wszystko majac bardzo nikla przewage w kongresie. To ze elektorat tego nie docenia to raczej swiadczy zle o elektoracie a nie rzadzie. A jezeli chodzi o statehood dla DC i PR, to chyba za malo doceniasz psychologiczna waznosc precedensu w USA. Uplynelo sporo czasu od ostatniego "nowego" stanu. Ze wszystkim innym sie zgadzam.
  25. Myslisz? Bo ja juz stracilam nadzieje na zmiany na skali krajowej. SCOTUS jest jaki jest. 30% sedzi federalnych to trump appointees. A Republikanie sa coraz bardziej radykalnie right wing. Maja taka potege, ze nie wyobrazam sobie znaczacych zmian w nastepnych wyborach, czy to w tym roku, czy za 2 lata. A Demokraci tez ani nie maja dobrych wysoko-postawionych kandydatow, ani porzadnego messaging. No, ale pozyjemy, zobaczymy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...