
katlia
Użytkownik-
Liczba zawartości
6 159 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
181
Zawartość dodana przez katlia
-
Nie lubie Niemiec specjalnie, ale Wlochy bylyby super. Maryland tez, zreszta. Mam tam sporo znajomych i sa zadowoleni. Duzo dzieje sie w DC, ale tez jest duzo do zobaczenia stosunkowo niedaleko. (W ogole lubie wschodnie wybrzeze.) Trzymam kciuki za super przygode.
-
Raczej: Bachelor (nie bechelor) Bachelor of Arts (B.A.) Bachelor of Science (B.S.) Na wiekszosci uczelni, engineering jest tylko B.S. Engineering czesto ma wlasny oficjalny tytul - Bachelor of Science in Engineering (BR or BSE) Wiecej info tu: https://typesofengineeringdegrees.org/
-
Zycze Wam udanej wizyty.
-
Amen. You owe her, @Xarthisius
-
Pierwsze Kroki W Usa .. (Emigracja) Do San Francisco
katlia odpowiedział mariano85 na temat - Emigracja (Forum ogólne)
U mnie okolo $3.70... w Kaliforni powyzej $5 -
Mam znajomych w Chicago ktorym wcale zle sie nie zyje... location, location, location. Miasto ma wspaniala architekture, muzea, restauracje. Jak dla mnie, wszystkie warte zwiedzenia ale YMMV.
-
Jak dla mnie oba sa warte zwiedzenia, you can't go wrong.
-
DV 2023 - wątek dla osób które wygrały GC i mają pytania
katlia odpowiedział Xarthisius na temat - Zielona karta (loteria wizowa)
LOL! -
Placenie za pare milionow loan forgiveness w sumie 10K i to nic, absolutnie nic, w porownaniu do tego co placimy za milarderow ktorzy dostaja tax breaks i korpo ktore nie placi podatkow. Przynajmniej ci ludzie ktorzy dostali troche ulgi w formie tego loan forgiveness beda mogli cos kupic - moze dom, moze lepszy samochod, ale pewnie po prostu ta osoba pojdzie do dentsysty bo od 5 lat nie byla w stanie za to zaplacic. W ten sposob te pieniadze jakos powroca "na podworko." A tych miliardow od korporacji czy tax breaks amerykanskie spoleczenstwo nigdy nie zobaczy - sa ukrywane w Szwajcarii i off shore accounts.
-
Amen. Nie ma porownania jak trudniej jest teraz. I koszty ciagle ida w gore. W Colorado byly lata kiedy czesne roslo o 10-15% co roku. Pamietam jak moi rowiesnicy na studiach pracowali part-time w ciagu roku, full-time w lecie - i mogli splacic prawie wszystko samodzielnie. Dzisiaj to jest absolutnie nie mozliwe.
-
Fajna wyprawa, Andy!
-
DV 2022 - wątek dla osób które wygrały GC i mają pytania
katlia odpowiedział Xarthisius na temat - Zielona karta (loteria wizowa)
Mam znajama w Niemczech... jej corka ma autyzm, i znajoma jest zachwycona specjalna nauka, terapia i ogolnie mozliwosciami ktore tam sa dla takich osob. Moze warto sprawdzic? Bo w USA to moze wyglada lepiej, ale realia dla niepelnosprawnych dzieci jednak sa ciezkie. Czesto trzebac zatrudnic prawnika i walczyc w sadzie (albo grozba sadu) zeby otrzymac pomoc panstwowa. (Wlasciwie stanowa/district'owa.) -
Przeprowadzka. Co zabrać ze sobą do USA?
katlia odpowiedział tin na temat - Emigracja (Forum ogólne)
OP, a czy sprawdziles ceny ebike'ow w USA? Bo moze sie okazac ze znacznie latwiej/korzystniej byloby sprzedac ebike w Polsce, kupic tu. Jakos wydlubywanie baterii, placenie za transport, szukanie/montowanie nowej baterii -- wydaje mi sie troche zawracanie glowy. -
Lol no pomylil sie gosc a Ty taki podejrzliwy
-
A przynajmniej zaoferowales mu piwa?
-
Jezeli Miami, to zacznij uczyc sie hiszpanskiego... serio. Tam hiszpanski jest prawie wazniejszy od angielskiego
-
No i co? Nikt tu z Illinois nie chwali sie ze jest miliarderem?
-
Hej, panowie... uwaga. Kiedys tak bylo (Andy you're dating yourself.) Teraz, prawdziwa Amerykanka ma wlasne konto, wlasna kariere, wyzszy credit limit (i czesto zarobki) niz nieszczesnik malzonek, ktorego nazwiska nie bierze.
-
Ah, rozumiem. Dzieki za wytlumaczenie. Mi by tez odpowiadal... nawet moglabym sie wysilic na 2 dni w biurze.
-
Jednym slowem, dom wariatow! Oczywiscie doprowadza Cie do szalu. Notabene, ja bym znacznie wolala placic za prad, internet, ogrzewanie/klime niz za benzyne na dojazd do biura. Nie tylko znacznie taniej wychodzi ale jako konsument mam jakis wplyw na konsumpcje tych utilities... na koszt beznyny i wear & tear samochodu nie mam.
-
A to ciekawe... jakos nie wierze ze w USA ze wzgledow ekologicznych firmy by cos takiego oglosily. A Ty chcesz pracowac w biurze czy zdalnie?
-
Sorry, zle sie wyrazilam. To najwyzsze kierownictwo zaczelo domagac sie tych 3 dni w biurze, nie wiekszosc pracownikow. Syn mowi, ze sa tacy ktorzy od razu zaczeli szukac innej pracy, pracy w firmach gdzie beda wieksze mozliwosci pracy remote. A ci mlodzi ludzie wcale nie siedza w domu kiedy pracuja zdalnie. Siedza w kafejkach, w parkach, u znajomych, siedza tez w coworking spaces (gdzie jest duzo innych mlodych ludzi). Znajoma syna siedzi z laptopem przy basenie w klubie sportowym, i narzuca normalna bluzke na kostium kiedy ma z kims rozmawiac przez zoom czy cokolwiek. Dla wielu atrakcja pracy remote to brak dojazdu do biura -- wiele mlodych ludzi mieszka w Denver (trendy, mlode miasto, pelne atrakcji) i dojezdzali 30-45 minut do pracy w jedna strone do biura w (tanszych niz downtown) suburbs na zapchanych autostradach. Pracujesz "z domu" to nagle masz dodatkowe poltorej godziny codziennie. Nie dziwie im sie. ** dodam, ze ironicznie, firma syna zaczela sie domagac tych 3 dni jak wybuchla ostatnia fala covida. On, i wiele innych wrocili do biura... i w przeciagu miesiaca byli chorzy. On sie smial, w lockdown nie znalem nikogo kto chorowal. Teraz WSZYSCY chorujemy. (On 2 razy od stycznia, ostatni raz tak raczej powazniej.)
-
W firmie syna troche zalezy od wydzialu (on jest w IT) - ale w jego ekipie zaczeli domagac sie 3 dni w biurze. Syn oczekuje ze od nowego roku ogromna wiekszosc pracownikow we wszystich wydzialach bedzie musiala byc 3-5 dni onsite. Jak narazie firma baaaardzo niechetnie reaguje na sugestie kompromisu.
-
Specyfika Amerykańskiego życia/urządzeń-proszę o wytłumaczenie
katlia odpowiedział ezechiel123456789 na temat - Życie w USA
Ci niewykwalifiowani imigranci - w tym Meksykanie - potrzymuja amerykanska gospodarke, zwlaszcza na zachodnich czesciach kraju gdzie robia prawie wszystko. I Amerykanie doskonale o tym wiedza.